Wypalić Chrom autorstwa Williama Gibsona nie zawiedzie miłośników sci-fi, bowiem to prawdziwe spełnienie konwencji gatunku. Gibson jest nie tylko pisarzem, ale i scenarzystą, nazywa się go również ojcem cyberpunka. Przywołany nurt to odmiana fantastyki naukowej skupiająca się na przedstawieniu życia człowieka w wysoce stechnizowanym świecie przyszłości. Miłośnikom Black Mirror na pewno pocieknie ślinka na myśl o motywach przenoszenia świadomości w cyberprzestrzeń czy przekształcaniu ludzkiej fizjologii w stronę cyborgizacji.
Walka o przetrwanie
W warunkach ogromnego przeludnienia i wyniszczenia planety, mimo prawie bezgranicznych zdolności, większość ludzi żyje w niskim standardzie. Na porządku dziennym jest ingerencja w fizjologię człowieka, która zewnętrznie może wydawać się lekkim muśnięciem, znacząco wpływa na funkcjonowanie organizmu. W Wypalić Chrom od Virtualo wyraźnie odczuwa się negatywne konsekwencje kondycji tamtejszego społeczeństwa. Sytuacji nie poprawia fakt, że u władzy znajdują się wielkie korporacje, które najmniej troszczą się o warunki na Ziemi. W zaawansowanym środowisku technologii i informacji należy liczyć tylko na siebie.
Jest jak jest
Choć książka wymaga skupienia, i nie jest najlżejszą lekturą do pociągu, to wyróżnia się humorem. Autor sprawnie balansuje pomiędzy pesymistycznym klimatem, a wielowymiarowym ludzkim usposobieniem. Bohaterom Gibsona nic nie brakuje – wszyscy są „z krwi i kości”, możemy ich sobie szczegółowo wyobrazić wraz z ich mimiką, i temperamentem. Żyją w popapranym świecie, a mimo to sama rasa ludzka niewiele się zmieniła – ludzie dalej mają uczucia, gnębią ich rozterki i zastanawiają się nad swoim dziwnym istnieniem. Cóż… „jest jak jest”, można się trapić, jak było kiedyś, szukajmy pocieszenia, na przykład Carpe diem? A jeżeli niektórym ciężko się tutaj wpasować, to w tym wymiarze nie trudno o narkotyki, halucynacje i konkretny absurd. Człowiek zawsze znajdzie sposób, żeby sobie odreagować.
Zakończenie
Wypalić Chrom to zbiór opowiadań, z których każde ma niesamowity i wyrazisty klimat. Książkę czuje się tak jak wdycha się pełną piersią powietrze po srogiej ulewie. Nie zapomina się o niej, coś z tej zlepki słów, pewne wyobrażenia, zostaje w czytelniku. Gibson potęguje obawy współczesnego świata, kierunek, w którym rozwój pcha naszą cywilizację. W trakcie lektury z ulgą docenimy teraźniejszość, a Facebook okaże się najmniejszym zmartwieniem.
Dobra pozycja science fiction? Wypalić Chrom spełnia wszystkie oczekiwania książkoholika.
Recenzja powstała we współpracy z Virtualo.