Wiedźmin jest marką znaną na całym świecie. Na podstawie książek Andrzeja Sapkowskiego powstały komiksy, gry, film i seriale, a także niezliczona ilość fanfików oraz gadżetów. W tym całym wiedźmińskim natłoku warto wyróżnić jeszcze jedną atrakcję, która wywoła dreszcz emocji u fanów Geralta z Rivii. Jest nią The Witcher School – szkoła, gdzie poznacie tajniki bycia zabójcą potworów.
Jest to larp (live action role-playing), w trakcie którego wraz z grupą innych zapaleńców wcielacie się w role adeptów wiedźmińskiego fachu, warzycie mikstury i polujecie na baby cmentarne. Impreza trwa trzy dni i w zależności od edycji odbywa się na Zamku Moszna lub Zamku Grodziec, przy czym organizatorzy cały czas szukają nowych lokacji, w których będą rozgrywać się przyszłe edycje gry. Ale zacznijmy od początku.
Zaczęło się od pomysłu
Pomysłodawcą The Witcher School jest Dastin Wawrzyniak, jeden z właścicieli agencji artystyczno-eventowej 5 Żywiołów. Dzięki jego staraniom pozyskano licencję od firmy CD Project Red, a później także od wydawnictwa SuperNowa – właścicieli praw autorskich do Wiedźmina. I tak to się zaczęło. Od pierwszego wydarzenia minęło już kilka lat (odbyła się ona w kwietniu 2015 roku na Zamku Moszna; na chwilę obecną miało miejsce 17 larpów), a każda kolejna przyciąga coraz większą rzeszę fanów. Tym samym poszerza się też zespół specjalistów pracujących przy następnych edycjach: projektantów, logistyków, scenografów, kostiumografów, pisarzy, charakteryzatorów czy aktorów. Nawet 60 osób potrafi wziąć udział w pojedynczym projekcie i wcielić się w najrozmaitsze role: wiedźmińskich mistrzów oraz nauczycieli, bardów, kupców, żołnierzy, czarodziejki, potwory i wiele innych postaci, jakie mogłyby pojawić się w uniwersum). Imprezy, w zależności od lokalizacji, liczą sobie od 50–60 uczestników (Zamek Grodziec) do nawet 110 (Zamek Moszna).
Dozwolone od lat 18
Wiedźminem może zostać każdy – jedynym wymogiem jest osiągnięcie pełnoletności. Najmłodszy uczestnik larpa miał 18 lat i jeden dzień, zaś najstarszy 61 lat. Ponad jedna trzecia graczy to kobiety. Łączy ich jedno – umiłowanie świata Wiedźmina.

Copyright – Witcher School
Istotne jest, że biorąc udział w The Witcher School nie trzeba specjalnie się przygotowywać, choć wielu uczestników to robi. W trakcie trwania imprezy część zajęć ma charakter fizyczny, więc jeśli ktoś nie czuje się na siłach, by wziąć udział w niektórych ćwiczeniach, może je spokojnie opuścić bez jakichkolwiek konsekwencji. Treningi, jak i cała rozgrywka, przygotowane są tak, aby każdy gracz znalazł w nich coś dla siebie. W programie znalazły się zarówno zajęcia dla osób oczekujących solidnego wycisku, jak i takie, które skupiają się na bardziej intelektualnej stronie wiedźmińskiego fachu.
Jak pokazują wyniki ankiet przeprowadzanych po każdym evencie, oczekiwania wobec gry są różne. Nie zawsze zajęcia z szermierki, korzystania z wiedźmińskich znaków czy wiedzy o potworach były wyżej oceniane niż typowo intelektualne zajęcia, jak nauka starszej mowy czy tworzenie run. To pokazuje, że organizatorzy dokładają wszelkich starań, by jak najlepiej odtworzyć uniwersum Wiedźmina i tym samym dać uczestnikom swobodę w prowadzeniu swojej postaci poprzez możliwość uczestniczenia we wszystkich kursach odbywających się w trakcie trwania eventu.
Dzień jak co dzień w Kaer Morhen
Jak wygląda typowy dzień w wiedźmińskiej szkole? Uczestnicy larpa dzieleni są na kilkunastoosobowe grupy, w których chodzą na zajęcia i polują na potwory. Każda z grup ma przypisanego opiekuna, który wciela się w rolę doświadczonego wiedźmina, pomagającego graczom odnaleźć się w zastanej rzeczywistości. Każdy zespół codziennie przechodzi cztery dwugodzinne lekcje, w trakcie których doskonalą umiejętności przydające się na szlaku, czyli: walka mieczem, walka wręcz, survival, łucznictwo, alchemia, a także tworzenie ekwipunku czy używanie wiedźmińskich znaków. Trenerami dla każdej profesji są doświadczeni profesjonaliści, więc wszystko, czego uczestnicy nauczą się w trakcie zajęć, może się im przydać w życiu codziennym.

Copyright – Witcher School
Tak wygląda trening za dnia. Nocami uczestnicy The Witcher School wyruszają na łowy. Ich drogę przecinają rozmaite potwory znane ze świata Wiedźmina, takie, jak: baby cmentarne, strzygi, utopce, ghoule, żywiołaki i wiele innych. Często jednak, jak wiedzą fani uniwersum, „największymi potworami okazują się być ludzie”. Oprócz polowań na graczy czekają też wiedźmińskie próby, w trakcie których sprawdzą nabyte umiejętności. Na samym końcu uczestnicy przejdą sławną Próbę Traw.
Lecz nie samymi treningami i polowaniami człowiek żyje. Po wyczerpującym dniu larpowicze mogą miło spędzić czas w zamkowej tawernie, gdzie zagrają w gwinta (dzięki wsparciu CD Projekt Red, które podarowało The Witcher School talie oficjalnych kart), posłuchają pieśni bardów, a nawet skosztują dobrego napitku.
Jak mówi Bartek Zioło, organizator larpa:
„Należy pamiętać, że The Witcher School to żywa symulacja wiedźmińskiego świata. Prócz zaplanowanych wydarzeń cały czas dzieje się mnóstwo dodatkowych rzeczy. Każdy uczestnik odgrywa skomplikowaną postać – z własnymi motywacjami czy celami, jakie chce osiągnąć. Aktorzy wcielający się w różne role na miejscu zawsze skrywają jakieś ciekawe historie do odkrycia. W każdym scenariuszu mamy też różne inne wydarzenia, o których istnieniu uczestnicy muszą sami w jakiś sposób się dowiedzieć – specjalne misje, rytuały, spiski itd. Generalnie stawiamy na to, aby niemożliwością było zobaczenie na własne oczy wszystkiego, co oferuje gra. Często gracze stają przed wyborem czy wolą pójść na zajęcia, czy (dla przykładu, podobnych sytuacji zawsze jest sporo) poświęcić czas na poszukiwania elfów, które podobno ktoś zauważył w lesie albo może pomóc zdjąć klątwę z niewinnej księżniczki. To nie jest tylko „wiedźmińskie szkolenie”. To coś znacznie więcej.”

Copyright – Witcher School
Medalion, czyli coś, co prawdziwy wiedźmin mieć musi
Jak zostało wcześniej wspomniane, uczestnicy The Witcher School w trakcie trwania larpa mają możliwość uzyskania nowych umiejętności, które mogą się im przydać w życiu codziennym. Stąd też w „planie lekcji” zajęcia manualne, gdzie larpowicze robią między innymi sakiewki, paski czy pojemniki na mikstury, a także kurs kowalstwa, w trakcie którego tworzą proste noże, bransoletki i haki na trofeum. Są też osobne warsztaty z tworzenia run czy garbowania skóry. Wszystkie własnoręcznie stworzone elementy ekwipunku larpowicz zabiera ze sobą do domu na pamiątkę.
Jednakże kim byłby wiedźmin bez swojego medalionu? Jest on dopełnieniem wiedźmińskiej zbroi. Niestety, event jest za krótki, by uczestnik mógł wykonać swój medalion od podstaw, dlatego też gracze otrzymują w swoje ręce prawie gotowe egzemplarze, które muszą odpowiednio przygotować, by nadawały się do użycia. Na specjalnych warsztatach uczestnicy muszą dokładnie wyczyścić, wyszlifować i nawinąć na łańcuch. Organizatorzy starają się nadać temu momentowi odpowiednią otoczkę, gdyż jest to ważny moment w szkoleniu każdego wiedźmina.
Z medalionami wiąże się też inna istotna sprawa, mianowicie „wiedźmińskie szkoły”. Jak wyjaśnia Bartek Zioło:
„Akcja The Witcher School dzieje się 200 lat przed wydarzeniami znanymi z książek i gier. Dzięki temu mamy sporą „kreatywną wolność” – możemy na przykład spokojnie wyjaśnić istnienie wielu wiedźminów, jak i różnych miejsc, w których się szkolą. W naszych scenariuszach każdy zamek odgrywa inną szkołę (wilka, kota etc.) i w zależności od tego, do którego trafi nasz uczestnik taki ma wybór odnośnie medalionu, który nosić będzie na szyi.
Co warte dodania to fakt, że cała struktura The Witcher School opiera się na serii powiązanych ze sobą (choć jednocześnie opowiadających niezależne historie) odcinków – trochę jak we współczesnych serialach. Dlatego też normalną praktyką wśród naszych uczestników jest kontynuowanie tej samej postaci na przełomie kilku odsłon gry. Jako, że w trakcie The Witcher School można spotkać wiedźmińskich mistrzów z praktycznie każdej szkoły zdarzają się też przypadki, w których decydują się oni na osobny trening i wyzwania aby stać się na przykład «niedźwiedziem» albo «żmiją»”.

Copyright – Witcher School
I Ty możesz zostać wiedźminem
Jeśli chcecie dołączyć do The Witcher School to nic nie stoi wam na przeszkodzie. Rocznie organizowanych jest około 6–8 edycji larpa, więc na którejś z nich na pewno znajdzie się dla Ciebie miejsce. Poznasz ciekawych ludzi z całego świata, bowiem The Witcher School ma również edycje międzynarodowe, które cieszą się większą popularnością niż wydania polskie. Powód jest prosty: „Fanów Wiedźmina na świecie jest więcej niż ludzi mieszkających w naszym kraju. I nic dziwnego – to niesamowite uniwersum, które jak najbardziej zasługuje na taką rozpoznawalność.” – mówi Bartek. Jednakże bez względu na to, jaką edycję wybierzecie, czeka was wspaniała przygoda na łonie natury. Więcej informacji na temat eventu znajdziecie na stronie http://witcherschool.com/.
Za cierpliwość i udzielenie wszelkich potrzebnych informacji dziękuję Bartkowi Zioło, – Game Designerowi z Agencji 5 Żywiołów!
Wszystkie zdjęcia użyte w niniejszym artykule są własnością Witcher School. Więcej świetnych zdjęć znajdziecie w galerii szkoły: witcherschool.com/galeria-2
Inne artykuły z miesiąca tematycznego:
Zlecenia dla Wiedźmina w XXI wiekuSkellige albo lenistwo autora, czyli jak mitologia nordycka wpłynęła na „Wiedźmina”
Mity, baśnie i legendy w opowiadaniach o Wiedźminie
Kto się boi nie-Białego Wilka? Czy polityczna poprawność zniszczy netflixowego „Wiedźmina”?
Hulaj dusza, piekła nie ma! Prosty człowiek w wiedźmińskiej skórze.
Lista życzeń, czyli serialoholiczka i fanka Wiedźmina marzy o serialu idealnym
Czy istniały kobiety-wiedźmini?
Kobiety Wiedźmina – o tym, że Sapkowski jak chce, to potrafi
Shut up and take my money 🙂
Klimatyczne foty!