Ponieważ dzisiaj obchodzimy dzień kobiet, chcielibyśmy uczcić tę okazję przybliżając sylwetki naszych ulubionych bohaterek fantastyki, które nie dają sobie w kaszę dmuchać!
Mulan
Mulan długo odstawała od Disneyowskich bohaterek ponieważ jest zdeterminowana, opiekuńcza względem rodziny, sprytna, inteligentna, a także mająca odwagę, aby przeciwstawić się całemu społecznemu status quo. Bohaterka odrzuciła kobiecość ścinając włosy, przywdziewając zbroję oraz przybierając męskie imię i wyruszyła w świat, aby pomóc swojej rodzinie, wbrew temu, co według społeczeństwa powinna była zrobić (znaleźć męża). Nigdy nie uczono jej niczego związanego z wojną, a tymczasem to Mulan uratowała Chiny i to pomimo tego, że została w końcu nakryta (po tym, jak dzięki sprytowi uratowała oddział) i odesłana do domu. Oczywiście, mojemu zauroczeniu wcale nie przeszkadzały piosenki i wygadany, nieco fajtłapowaty smok. Jednak tak naprawdę pokochałam tę legendarną dziewczynę po obejrzeniu poświęconego jej, chińskiego filmu z 2009 roku – kierowanego już do dorosłego widza, bez piosenek czy magicznych interwencji. O nie. Los tej Mulan był trudny, brudny i brutalny – tutaj była już prawdziwa, a nie bajkowa wojna, którą wygrywało się fajerwerkami. Fascynuje mnie chyba również ten rozdźwięk między oboma wizerunkami Mulan – tym bajkowym, dostosowanym do młodszej widowni oraz konwencji Disneya, jak i tym bardziej dorosłym, bezwzględnym. – Agata Włodarczyk
Shuri
Księżniczka Wakandy o walecznym, a zarazem dobrodusznym usposobieniu. Jedyna córka T’Chaki. Kocha swoją rodzinę i swój kraj. O mały włos a sama zostałaby władczynią Wakandy i przejęła tytuł Czarnej Pantery przed T’Challą. Jednakże zanim zdążyła dotrzeć na arenę i stawić się na rytualny pojedynek, wyprzedził ją jej brat. Wieloletnie treningi pod okiem Czarnej Pantery, a także doświadczenie na polu walki (w tym pokonanie Radioactive Mana) sprawiły, że sama w końcu stała się Panterą. Shuri dała się też poznać jako wybitna dyplomatka, między innymi podczas pertraktacji z królem Namorem. Jej waleczność i zdrowy rozsądek dopełnia tylko nieziemska uroda, ale też wysokie IQ pozwalające jej na rozwiązywanie technologiczno‒informatycznych problemów, czy porozumiewanie się wieloma językami i narzeczami afrykańskimi. Jednym słowem ‒ taka władczyni jest dumą i podporą każdego narodu. – Clarky
Supergirl
Dziewczyna ze Stali jest z całą pewnością twarda i to nie tylko na zewnątrz. Kara ‒ kuzynka Supermana to przykład osoby niezłomnej, zdeterminowanej i radzącej sobie z wszelkimi problemami. Po tym jak trafiła na Ziemie musiała zaadaptować się w nowym środowisku ( w przeciwieństwie do swojego kuzyna Kal-Ela, który wychowywał się tutaj od małego). Supergirl poza tym trapią te same problemy co Supermana, co dzień musi panować nad swoimi mocami, ale też stawiać czoła kobiecym rozterkom. I mimo wszystko okazuje dobrotliwe serce dla mieszkańców swojego nowego domu, broni ich przed niemożliwym do powstrzymania niebezpieczeństwem, jest wrażliwa na krzywdę innych ( w tym również zwierząt) i spełnia się zawodowo jak swój krewniak z Kryptona. A wszystko to spowite jej pięknymi blond włosami. Ideał kobiecości dla każdej superbohaterki. – Clarky
Buka
Chyba była kobietą, a na pewno reprezentowała rodzaj niemęskoosobowy. Pozostali bohaterowie wypowiadali się o NIEJ, więc idąc tym tokiem rozumowania, mamy do czynienia z facetką. Złowieszcza, chociaż nikogo nie skrzywdziła. Mroczna, chociaż wyszczerzona w uśmiechu. Tajemnicza, chociaż wszystkim dobrze znana. Dowód na to, że rodzaj żeński pełen jest sprzeczności. – Aleksandra Woźniak
Xena: Wojownicza Księżniczka
Zawsze była dla mnie uosobieniem siły, seksapilu i „tego czegoś”, chociaż nie jest typowo „dziewczyńską” postacią. Jako małolata uwielbiałam ją głównie za przebojowość i ekstra stylówkę. Pyskowała chłopakom i prała ich tyłki bez większego wysiłku. Imponowała mi jej pewność siebie. Teraz doceniam też takie cechy jak wytrwałość, lojalność i zdolność przyznania się do błędu. Potrafiła przetrwać w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Poza tym mam wrażenie, że Xena w skąpym, skórzanym stroju bije Księżniczkę Leię na głowę. – Aleksandra Woźniak
Sylvanas Windrunner
„Byłam w królestwie zmarłych. Widziałam nieskończoną ciemność. Nic co powiesz. Ani co zrobisz. Nie może mnie przerazić.”
Lady Sylvanas Windrunner (nie, nie użyję polskiego tłumaczenia) to postać pochodząca ze świata Warcrafta i aktualnie warchief Hordy. Jako pierwsza kobieta stanęła na czele tejże frakcji. Jednak to nie wszystko czym może się ona pochwalić. Poznajemy ją jako generała komandosów z Silvermoon, broniącą lasu Quel’Thalas przed atakami Hordy. Już wówczas jest ona niezwykłym strategiem militarnym, doskonałym zwiadowcą i najlepszym łucznikiem w całym Azeroth. Później, wraz ze swymi podkomendnymi, stawiała długi opór Arthasowi i jego pladze nieumarłych. Wreszcie została zabita przez Króla Lisza, aby zasilić jego armię ożywieńców. Udało się jej jednak wyrwać z niewoli, pokonać Upiornych Władców i mianować się królową Opuszczonych. Dzięki wpływom taurenów i zgodzie Thralla, dołączyła ze swymi oddziałami do Hordy. Choć wodzem jest wspomniany już Thrall, to Sylvana dalej piastuje urząd królowej nieumarłych. Pozostaje na swoim stanowisku za panowania Garosha i Vol’jina, by wreszcie zostać Wodzem Wojennym. Nazywana też Mroczną Panią czy Królową Banshee, jest z pewnością jedną z najbardziej znanych kobiet występujących w serii World of Warcraft. – Piotr Markiewicz
Peggy Carter
To moja ulubiona kobieca bohaterka w projektach superbohaterskich. Dlaczego? Bo nie jest kolejną biedną damą w opresji. Peggy nie tylko jest niesamowicie inteligentna, posiada zmysł taktyczny oraz cieszy się poważaniem wśród kolegów (choć nie zawsze było tak kolorowo), ale także potrafi zadbać o siebie, przywalić, jeśli trzeba a nawet załatwić sprawę lepiej, niż niejeden napompowany macho. A przy tym zachowuje klasę. Można? Można. Śliczna, mądra, niezależna, z gracją i skutecznością wykonuje każde zadanie. Nie rozpacza nad sobą, nie roni łez, nie ucieka w wielkie ramiona Steve’a, jak mała dziewczynka. Zna swoją wartość i nie da sobie powiedzieć, że z niej tylko delikatna kobietka. Nikt jej w kaszę nie dmuchnie, nikt nie podskoczy. Peggy Carter można określić jednym słowem – ona po prostu jest badassem. – Adrianna Rakowska
Elza z Frozen/Krainy Lodu
To nie jest zwykłą księżniczka proszę Państwa, zdecydowanie nie. Od samego początku nękała się z krzywym wzrokiem rodziców (ej, to nie jej wina, że ma magiczne moce, po kimś w końcu musiała to odziedziczyć!), cierpieniem z powodu przymusowego odsunięcia się od Anny i wielką samotnością (do licha, była zamknięta w pokoju przez całe dzieciństwo, a poddani nawet się nie pytali, co się z nią dzieje? serio?!).
Kiedy w wieku 21 lat obejmowała królewski tron zdawała sobie sprawę, na co się pisze. Wiedziała też sporo o życiu, chociażby to, że nie wychodzi się za mąż za nieznajomego (jak chciała to zrobić jej niefrasobliwa siostra), a każda decyzja musi być przemyślana i wykonana zgodnie z dobrem dla poddanych. To inni jej nie rozumieli, bo miała silny charakter, własne zdanie i nie dawała się tak łatwo manipulować. Elsa z Krainy lodu udowadnia, że nie trzeba mieć mężczyzny u boku by czuć się szczęśliwą i wartościową kobietą. Wystarczy do tego zwykły bałwan Olaf oraz bliska relacja z rodziną. – Pattyczak
Jody Mills z „Nie z tego świata”
Nie wiem dlaczego, ale lubię oglądać te odcinki, w których grubymi nićmi szyte numery Sama i Deana (na przykład podszywanie się pod agentów FBI) nie wychodzą. Kiedy zwyczajnie nie idzie im łatwo, jak w większości przypadków. Dlatego wielką radość sprawiło mi pojawienie się szeryf Jody Mills, która od razu poznała, że zarówno oni, jak i Bobby Singer, nie są tymi za kogo się podają. To był jeden z bardziej interesujących odcinków właśnie ze względu na sytuację, w jakiej znalazła się pani szeryf — odzyskała utraconą zbyt wcześnie bliską osobę, a potem musiała ponownie patrzeć, jak ta umiera. Tak samo, jak Bobby.
Jody jest tym, czego w Supernatural powinno być więcej — silną i wygadaną babką, która też potrafi zająć się demonami i zjawami, nie gorzej niż ci wszyscy noszący flanelowe koszule marudni faceci. No i nie ginie po jednym czy dwóch gościnnych występach. Do tego gromadzi wokół siebie grupę zagubionych duszyczek i matkuje im, najlepiej jak potrafi. Sama mając kontakt z niejednym nadnaturalnym zjawiskiem, dba o tych, którzy nie do końca potrafią poradzić sobie z przeszłością czy swoimi zdolnościami.
Ze wszystkich bohaterów, którzy dotrwali do trzynastego sezonu tego serialu, Jody nie tylko nie wyszła przez te lata na gorsze (jak np. Crowley). Stała się jeszcze lepsza i już nie służy za ofiarę czy źródło informacji, jak w sezonie siódmym z Lewiatanami. Zyskała prawdziwą, silną osobowość. I spin-off, co do którego mam spore nadzieje. – Karolina Małas
Anita Blake
To naprawdę twarda babka. Choć niewielkiego wzrostu i pozornie delikatnej postury, to siłą dorównuje niejednemu mężczyźnie. To silna laska również pod względem charakteru. Pracuje w specjalnej jednostce policji zajmującej się zbrodniami na tle paranormalnym, jest też animatorką (ożywia zwłoki zmarłych) i licencjonowaną egzekutorką – posiada oficjalne zezwolenie na zabijanie wampirów. Po prostu kobieta renesansu, aczkolwiek pokryta wieloma bliznami, które skrzętnie skrywa pod ubraniem. Prywatnie Anita uwielbia kawę – tylko świeżo zmieloną! – i kolekcjonuje pluszowe pingiwnki, co wywołuje uśmiech na ustach jej nielicznych przyjaciół. – Anna Chramęga
Wonder Woman
Nie mogło jej tutaj zabraknąć, prawda? Wychowana na wyspie Amazonek superbohaterka musiała okazać się wybitną jednostką, szanującą innych ludzi i walczącą o prawa kobiet. Silna ciałem i duchem kobieta, która bez wahania stawia czoła nawet największemu zagrożeniu, spuszcza łomot każdemu przeciwnikowi i niezłomnie walczy ze złem. Na dodatek jest na tyle empatyczna, że spaja całą Ligę swoim ciepłem. Warto też zauważyć, że jest idealnym dowodem na to, iż piękno wcale nie wyklucza inteligencji. Nic dziwnego, że stała się komiksową ideą feminizmu. – Martyna Halbiniak
Hermiona Granger
Książki o przygodach czarodzieja z charakterystyczną blizną na czole towarzyszą mi od kiedy miałam jedenaście lat. Nic więc dziwnego w tym, że to Hermiona jest pierwszą silną bohaterką, która przyszła mi na myśl z okazji tego zestawienia. Może się to wydać dziwne, w końcu jak to: małolata z czarodziejskiego świata w takim zestawieniu? Jednak zawsze uważałam ją za jedną z nielicznych postaci w książkach Rowling, które miały coś więcej niż odwagę, brawurę i sporą dawkę szczęścia. Hermiona posiadała niesamowitą wiedzę oraz bystry i analityczny umysł. Ponadto była ambitna, jednocześnie też miała serce po właściwej stronie i dla przyjaciół potrafiła zrobić wiele, łącznie ze złamaniem szkolnego regulaminu w niemal każdy możliwy sposób. Posiadała też anielską cierpliwość skoro wytrzymała z dwójką przyjaciół, z których jeden miał ewidentne pragnienie śmierci i nierozwinięty instynkt samozachowawczy, a drugi kompleksy na punkcie pozostawania w cieniu i na dodatek był… rudy. – Martyna Halbiniak
Buffy postrach wampirów
W topce najbardziej bojowych kick women nie mogła zabraknąć… Buffy. Nikt tak jak ona nie spuszczał łomotu wampirom, co z tego, że z niektórymi łączyły ją bliższe relacje. To nie miało większego (tak, tak, możesz sobie tak mówić) wpływu na przebieg jej misji eksterminacji wszelkiego zła. Przy okazji musiała przecież chodzić do szkoły! Starać się mieć wysokie, albo przynajmniej przyzwoite, oceny, pomagać w domu, dbać o przyjaciół. Modne ubranie na noce eskapady? Dziewczyna musi przecież ładnie wyglądać, nawet jeżeli zaraz wpakuje swój obcas w bebechy jakiegoś stwora. – Katriona
Nausicaa – „Nausicaa z Doliny Wiatru”
Księżniczka tytułowej Doliny Wiatru to silna, zaradna, a jednocześnie wrażliwa osoba. Daleko jej do disneyowskiej królewny, ale nie wpada również w kliszę „silnej bohaterki”, której jedyną cechę osobowości stanowi właśnie to, że jest twarda. Nausicaa potrafi taka być, ale kiedy trzeba wykazuje się również niezwykłą empatią i opiekuńczością. Nie ulega stereotypom dotyczącym przedstawicieli innych narodów ani powszechnemu w jej społeczności strachowi przez gigantycznymi Ohmami czy toksyczną puszczą. Przeciwnie – poświęca się badaniu zatrutego lasu i nawiązuje głęboką relację z ogromnymi owadami. Potrafi dostrzec, że rzeczywistość nie jest czarno-biała, a jedyny sposób na zażegnanie konfliktu stanowi zdiagnozowanie i zwalczenie jego przyczyn. To jedna z najciekawszych protagonistek filmów dla młodych widzów i fenomenalny wzór do naśladowania. – Nox
Jessica Jones
Jessica jest jednocześnie twardą babką, ale też osobą kruchą, która nadal poszukuje własnej tożsamości. Niestety często na dnie szklanki whisky. Kobieta ma niesamowite zdolności (takie jak nadludzka siła i niezwykła wytrzymałość), jednak nie zakłada obcisłego wdzianka i nie skacze po dachach w poszukiwaniu złoczyńców. Jess pomaga ludziom tak jak potrafi najlepiej – poprzez odkrywanie prawdy na temat ich sekretnego życia jako najlepsza detektyw w Hell’s Kitchen. Nie boi się też stawiać czoła niebezpieczeństwom, tylko wychodzi im naprzeciw. To prawdziwa fajterka, nieco nieokrzesana, ale za to posiadająca własne zdanie. – Agido
Białe zawsze jest czarne
Jedna z kobiet, która ostatnio mi zaimponowała to z pewnością Rose Armitage, bohaterka nominowanego do Oscara filmu „Get out”. Ujęło mnie jak wysoko sytuują się u Rose wartości rodzinne, które stanowczo respektuje. Siła tej postaci leży w jej zdolności do poświęcenia, oddania względem rodziny. Nie pozostaje bierna – potrafi wykorzystać swój potencjał i indywidualne predyspozycje. Dla Rose nie istnieje jedynie czarny albo biały – ale cała gama szarości, pośród, których wie jakie ma zadanie. Jest przy tym konkretna i wytrwała – trzyma się swoich wartości i na pewno nie skapituluje. – Paulina Czajka
Wiara w siebie i życiowe motto
Urszula ujęła mnie swoim niecnym wdziękiem i subtelną, złą energią. Do tego, mimo nadprogramowych kilogramów, zawsze jest wystylizowana i zadbana. Choć na pewno tęsknie wzdycha za uciechą morskich przygód, gdyż nie bardzo może wychylać się z ciemniej klitki na dnie oceanu, to nie marnuje czasu i knuje. Dzielnie czekała aż jej los się w końcu odmieni i należycie wykorzysta swoje magiczne umiejętności. Analityczne myślenie pozwoliło jej natychmiast opracować strategie i zmanipulować naiwną Arielkę.
Urszula stanowi stabilną osobowość i trzyma się wyznawanych wartości – wie czego chce. Na pewno bije tym na głowę wiele tych „dobrych” postaci, które przez połowę bajki podejmują pojedynczą decyzję. Przecież nie można zarzucić Urszuli, że miała marzenia i chciała dla siebie lepszego życia! Jej życie oddaje motto – „Lepiej żałować że się spróbowało niż żałować że się nie spróbowało” i wiele w tym racji! – Paulina Czajka
Zoë Castillo
Zoë może nie jest tak znana jak April Ryan, jednak zdecydowanie udała jej się trudna sztuka wejścia w buty swojej poprzedniczki. Może i jest momentami miękka i chciałaby wszystkim pomóc nie pakując się przy tym w żadne konflikty (taaa…), jednak gdy znajduje się w trudnej sytuacji, zawsze wychodzi z niej obronną ręką. Ponadto to bohaterka skłonna do poświęceń na rzecz innych, zresztą nic w tym dziwnego, w końcu ma duszę artystki. – Vic
Merida Waleczna
Przydomek chyba mówi sam za siebie, nieprawdaż? Merida jest pyskata, momentami nieznośna, krnąbrna i uparta, jednak w głębi serca to córeczka tatusia, dla której najważniejsza jest rodzina. Ponadto umiejętnościami jazdy konnej i strzelania z łuku zawstydziłaby pewnie niejednego elfa! To zdecydowanie moja ulubiona księżniczka, której zazdroszczę imponującej burzy rudych loków! – Vic
Grafika główna: Tło, Hermiona, Peggy Carter, Wonder Woman, Xena