Amnesia: Mroczny obłęd
Choć niejednokrotnie sięgałem po gry w klimacie horrorów, a przez długi czas Resident Evil plasował się w czołówce moich ulubionych tytułów, to chyba żadna produkcja nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak Amnesia: Mroczny obłęd. Grę pokazał mi znajomy i to przy jego komputerze spędziliśmy kilka dobrych godzin, aby przejść cały scenariusz. Muzyka, klimat, jump scare’y oraz fakt, że bohater właściwie nie ma jak walczyć z przeciwnikami, a może jedynie uciekać i kryć się po kątach przyprawia o dreszcze. Do tego zwidy, których doznaje bohater, gdy zbyt długo pozostaje w ciemności. Jak dla mnie jest to istny majstersztyk gatunku. To właśnie dzięki niemu wkrótce potem zabrałem się za Layers of Fear czy Outlast. Oba również każdemu polecam, ale jednak jeśli szukacie czegoś mrocznego na Halloween, koniecznie przetestujcie Amnesię! – Piotr Markiewicz

Źródło: steampowered.com