Kto by pomyślał, że w 2020 roku będziemy musieli zmierzyć się z prawdziwą pandemią wirusa, która sparaliżuje ludzkość i światową gospodarkę. Świat zewnętrzny przywodzi na myśl rzeczywistość z niejednego horroru. Ulice, parki, lasy i place zabaw zieją pustkami. Miejsca pracy (poza sklepami spożywczymi i aptekami) pozostają w większej mierze zamknięte, a w pozostałej przestrzeni użytku publicznego wprowadzone zostały ograniczenia mające na celu zmniejszenie tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa. To prawdziwe wyzwanie dla naszej służby zdrowia. W szpitalach lekarze ubrani w kombinezony ochronne walczą o życie kolejnych pacjentów. Sytuacja stała się nad wyraz poważna. Najlepszym sposobem, który może uchronić nas przed wirusem, jest ograniczenie kontaktu z innymi ludźmi do niezbędnego minimum oraz pozostanie w domu. Lęk przed chorobami, zwłaszcza tymi dotąd nieznanymi, towarzyszy ludzkości od zawsze. Często staje się główną osią dla twórczości artystycznej, zarówno tej filmowej, jak i literackiej. Dziś chcemy przedstawić wam Top 15 horrorów z motywem wirusa.
15. Bateria (reż. Jeremy Gardner), 2012 rok
Dwóch fanów baseballu przemierza opustoszałe z powodu pandemii wirusa tereny Nowej Anglii. Podczas wędrówki napotykają na innych ocalałych oraz hordy żywych trupów, jednak nie wszystko przebiega po ich myśli. Jeremy Gardner w nietuzinkowy sposób podchodzi do mocno wyeksploatowanego, ale – jak się okazuje – wciąż dość żyznego gruntu. Fabuła skupia się wokół społeczno-egzystencjalnych wątków. Nie uświadczymy typowej dla filmów z motywem wirusa zażartej, krwawej walki o przetrwanie, za to z pewnością nie możemy narzekać na schematyczność.

Źródło: letterboxd.com