Filmowcy zawsze lubili straszyć widzów, a ci lubili się bać.
Dlatego na przestrzeni lat powstało mnóstwo thrillerów i horrorów. Wampiry, wilkołaki, zjawy czy psychopaci wpływali na wyobraźnie i budzili trwogę. Dziś zrobimy odwet na wszelkich monstrach. Upiory i potwory – teraz to wy się bójcie!
Koszmar z ulicy Wiązów
Naszą zabawę w straszenie zaczniemy od samego Freddy’ego Krugera. Ten spalony żywcem morderca, odziany w charakterystyczny czerwono-czarny sweter i kapelusz, nawiedza ludzi w snach. Sprowadza koszmary, które urzeczywistniają się przez co ofiary giną naprawdę. Jak więc walczyć z przeciwnikiem, który nie działa w realnym świecie? Cóż, wyobraźmy sobie scenę, w której Freddy podąża za Nancy, terroryzując ją i przedstawiając okropne wizje. Chce podnieść rękę na swoją ofiarę i nagle sceneria się zmienia. Zaskoczony Kruger siedzi w celi bez żadnego wyjścia. Choć stara się wpłynąć na sen, nie może absolutnie nic zrobić.
„Nie masz tu już żadnej władzy. Od teraz będziesz tu uwięziony na zawsze!”
Mówi tajemniczy głos. Morderca odwraca się i widzi przed sobą łysego mężczyznę na wózku inwalidzkim. Profesor Charles Xavier, wybitnie inteligentny mutant o zdolnościach telepatycznych, uśmiecha się do potwora z ulicy Wiązów. W porę zdążył dotrzeć do umysłu młodej dziewczyny i dopaść wroga, nim ten zdążył cokolwiek zadziałać. Jest zbyt silny dla Krugera i bez problemu może go zatrzymać. Odjeżdża więc pozostawiając przeciwnika krzyczącego ze wściekłości i bezsilności.
Obcy – ósmy pasażer Nostromo
Wracający na Ziemię frachtowiec kosmiczny USCSS Nostromo, usłyszawszy sygnał SOS, zbacza z kursu, co ma fatalne konsekwencje. Załoga zostaje zaatakowana przez nieznaną formę życia, która zabija ludzi jednego po drugim. Ostatecznie przeżyje tylko por. Ripley , choć walka z Obcym dopiero się rozpocznie. Kto poradziłby sobie najlepiej z tym kosmitą? Cóż, wyobraźmy sobie scenę, gdzie facehugger atakuje Kane’a, a następnie przebija się przez jego klatkę piersiową i ucieka. Potwór przepoczwarza się w dorosłą formę, ale statek wysyła sygnał na Ziemię, aby powiadomić innych o swojej sytuacji. Kiedy ponownie wróg stara się uderzyć, na jego drodze stają Agent K i Agent J. Mężczyźni, ubrani w czarne garnitury, z niewzruszonymi minami patrzą na swego przeciwnika. Nawet Jay ma przy sobie De-Atomizer zamiast Świerszczyka. Jeden i drugi strzał i problem zostaje rozwiązany. Jeszcze tylko błysk w oczy załogi i sprzedanie niewinnej historii na temat tego, co wydarzyło się na statku, wezwanie ekipy do sprzątnięcia pozostałych jaj i można wracać do domu.
Tropiciele mogił
Ekipa badaczy zjawisk paranormalnych pozwala zamknąć się w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym, który to ponoć jest nawiedzony. Jak się okazuje budynek faktycznie jest nawiedzony. Grupa, chcąca uwiecznić duchy na filmie duchy i upiory zostaje uwięziona i nie może wydostać się na zewnątrz. Czas tu płynie inaczej, a nasi bohaterowie giną jeden po drugim. I jak poradzić sobie ze zjawami i swoistym bytem żyjącym własnym życiem? Cóż, wyobraźmy sobie scenę, gdzie zamiast Lanca, Matta i pozostałych filmowców, na miejsce przybywa zupełnie inna drużyna. Ludzie wierzący, że szpital jest nawiedzony, a nawet mający na to dowody, dzwonią po Pogromców Duchów! Venkman i jego koledzy z pewnością poradziliby sobie z problemem. Chodzące po korytarzach i salach szpitalnych duchy, wyłapywane by były jeden po drugim. Mając ze sobą sporo pułapek, nie zostawiliby straszydłom żadnych szans. A sam budynek? Cóż, pewnie ucierpiał by jeszcze bardziej niż hotel w Nowym Jorku, ale co z tego? Sama budowla jest też formą upiora, więc tym lepiej. Jedna noc, a może nawet nie, i nasi bohaterowie mogą wracać swoim Ecto-1 do bazy, a szpital już nie będzie straszył ludzi.
Krzyk
Nie zawsze jesteśmy straszeni tylko potworami czy mocami nadprzyrodzonymi. W filmie Krzyk mamy przecież do czynienia ze zwykłymi ludźmi, którzy mordują pozostałych. Zabójca straszy swe ofiary, atakuje z zaskoczenia i zabija. Z czasem okazuje się, że nie działa sam, przez co jeszcze trudniej jest go zidentyfikować, nawet policji. Jak go powstrzymać? Cóż, wyobraźmy sobie scenę, w której po śmierci Casey i Steve’a, na miejsce zdarzenia przyjeżdża nie Dewey Riley, a kapitan Stottlemeyer, porucznik Disher, pani Teeger, a przede wszystkim detektyw Monk. Zróbmy jeszcze więcej! Przeciwników jest dwóch, więc dorzućmy do tego porucznika Columbo i stwórzmy wspaniały duet. Teraz nasz bohater w prochowcu zada „jeszcze tylko jedno pytanie”, pedantyczny Adrian zrobi charakterystyczne ruchy rąk i po chwili usłyszymy „This what happens…” i sprawa szybko zostanie rozwiązana.
Teksańska masakra piłą mechaniczną
Grupa nastolatków trafia na teksańskie peryferie. Z dala od cywilizacji, psuje im się auto i muszą szukać pomocy. Niestety, jest tu tylko rodzina Hewittów, którzy zrobią wszystko, aby dzieciaki nie opuściły tego miejsca. Oczywiście najgorszy z rodu jest Thomas, znany jak Leatherface, który za pomocą piły mechanicznej, tnie przybyszy na kawałki, odcina kończyny, zawiesza na hakach i obdziera ze skóry, tylko po to, by samemu robić sobie z nich maski. Nie pomoże im nawet miejscowa policja, która przecież też jest z rodziny. I co teraz? Jak poradzić sobie z tą swoistą mafią i nadludzko silnym gościem, ze śmiertelnie niebezpieczną piłą w rękach? Cóż, wyobraźmy sobie, że na miejsce przybywa nie grupa nastolatków, a pewien mężczyzna, któremu owszem psuje się auto i szuka pomocy. Trafia na farmę, gdzie zostaje zaatakowany przez naszego antagonistę. Leatherface podnosi swą piłę, bohater zasłania się ręką, narzędzie zaczyna ciąć, ale ręka nie odpada. Nie da się jej odciąć. Adamantowy szkielet robi swoje. Wkurzony Wolverine wysuwa swe szpony i tnie wroga na kawałki, tak jak on robił to innym. Szał Logana jest nie do powstrzymania. Podstawiony szeryf i reszta osób stających mu na drodze ginie od pazurów i tym samym populacja Hewittów w teksasie zmniejsza się.
Obecność
Na koniec postanowiłem jeszcze całkiem się zabawić i zrobić szalony crossover. Wybaczcie, nie mogłem się powstrzymać. Mamy rodzinę Perron, którzy to kupili farmę na odludziu. Niestety nie mogą tu żyć spokojnie. Dom nawiedzany jest przez zjawę, która nęka rodzinę. Co gorsza, upiór okazuje się okrutnym demonem, z którym nawet specjalistka od tego typu spraw, Lorraine Warren, ledwo sobie radzi. Kim więc postraszyć tego przeciwnika? Cóż, wyobraźmy sobie scenę, gdzie Batsheba chce wyjść z piwnicy, aby znów nawiedzać lokatorów. Tymczasem na schodach pojawia się starszy pan z długą, siwą brodą, w brązowej szacie, ze spiczastym kapeluszem i laską w dłoni. Specjalista od demonów, Gandalf, patrzy na przeciwnika, wbija kostur w schody krzycząc swoje „You shall not pass!” i „Go back to the shadow!”. Nikt się tego nie spodziewa, a już zwłaszcza sam bies, który pomimo złości, nie ma szans z Mithrandirem i musi się poddać oraz zostawić Perronów w spokoju.
Oto moje pomysły na nietypowe crossovery i postraszenie upiorów, morderców i demonów. Myślę, że teraz żaden horror nie będzie nam już straszny. A jakie są wasze pomysły? Co byście jeszcze dodali? Czekam na sugestie kogo jeszcze należałoby tu dorzucić.