Dobry wynik Venoma w box office rozluźnia możliwość całkowitego powrotu świata Spider-Mana do Marvela. Pomimo dużej krytyki, film zebrał całkiem spore grono sympatyków, co może tylko zwiastować, że zobaczymy więcej Eddiego Brocka w barwach Sony.
Film Rubena Fleischera, gdzie to Tom Hardy sportretował postać charakterystycznego Venoma, pomimo ogromnej krytyki ze strony recenzentów może pochwalić się całkiem dobrym wynikiem oglądalności. Trzeba też wspomnieć, że jakby na przekór oceniającym, duża część widzów przyjęła film całkiem pozytywnie.
Praw do Venoma, którego oryginalna historia jest bezsprzecznie powiązana z uniwersum Spider-Mana, nie sprzedano ze względu na pomysł, żeby dać bohaterowi szansę na sukces w samodzielnym filmie, bez względu na to jak powiązane są obydwie narracje.
Sukces, którym może pochwalić się film ( 500 milionów dolarów w światowym box office), chociaż może nie przełomowy, pokazuje że produkcja Sony zasługuje na powstanie sequela.
Może to być dobra wiadomość, dla fanów pierwszej odsłony Venoma, trochę mniej jednak cieszyć będą się ci, którzy chcieli by prawa do uniwersum Spider-Mana całkowicie przeszło w ręce Marvela (tak jak będzie to w przypadku Fantastycznej Czwórki i X-Menów)
W konwersacji z Bussiness Insider, analityk box office Jeff Bock, wspomina o tym jak sukces Sony pobija ich plany co do innych bohaterów uniwersum, którzy teraz są w ich mocy. Według niego, gdyby film nie wypalił, firma o wiele bardziej chciałby sprzymierzyć się z Disneyem i Marvelem.
(…) Jeśli film by nie wypalił, jest szansa, że Sony powróciłoby do negocjacji z Disneyem. Teraz, święci się co innego (…)
(…) [Sony] podjęło wykalkulowane ryzyko z Venomem, teraz zrobią z tego serię. Wygląda na to, że Disney bardziej potrzebuje Spider-Mana Sony niż Sony potrzebuje Disneya … Jeśli będą dalej sukcesywnie tworzyć filmy z dobrą oglądalnością, to Disney będzie musiał kupić Sony by dostać Spider-Mana z powrotem (…)
(…) To dopiero początek odrodzenia Sony, jako studia box office. Nie poddadzą się bez walki (…)
Starszy analityk ComSore – Paul Dergarabedian, poparł stanowisko Bocka. Potwierdza on, że sprawa Venoma tylko zmotywuje Sony do działania.
Chociaż Venom nie odniósł może miażdżacego sukcesu, dodał na pewno Sony wiatru w żagle.
Światło dzienne, oprócz sequela Venoma ujrzy też między innymi Morbius z Jaredem Leto.
Czy dojdzie do crossoverów z Spider-Manem Toma Hollanda ?
Prawdopodobnie Sony nie narzekałoby na taki obrót sytuacji.