Orken to nowe IP stworzone przez artystę Marka Djurdjevicia i jego studio graficzne Sixmorevodka, które można kojarzyć ze współpracy z takimi firmami, jak choćby Riot Games i Phoenix Labs. Fani papierowych RPG-ów z kolei mogli zetknąć się z ich twórczością dzięki Degenesis osadzonym w przepięknym, postapokaliptycznym świecie. Tym razem studio postanowiło zabrać się za nowy gatunek – fantasy. Historia Orken będzie opowiadana w ilustrowanych książkach, komiksach, artbookach, a także za pośrednictwem innych mediów. Dzięki otrzymanym materiałom promocyjnym mogę przybliżyć Wam ten nowy projekt. Zapraszam do Edomu…
„Jesteśmy Elemon. Pasterze ludzkości”
Elemon to imperium ludzi – spadkobiercy Martwych Bogów, jak sami siebie określają. Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy tu do czynienia z rozwiniętą cywilizacją. Technologicznie blisko im do średniowiecza, lecz są wysoce zindustrializowani i roszczą sobie prawo do kierowania innymi nacjami.
Po rewolucji społeczeństwo podzieliło się na cztery kasty Wiernych (Abiders), a każda z nich pełni inne funkcje: Miecz (wojsko), Pięść (rolnicy, rzemieślnicy i inni pracownicy fizyczni), Czoło (oświata i nauka) oraz Pokuta (propaganda i cenzura). Władzę sprawuje tajemniczy rząd znany jako Dynastia, którego wola jest przekazywana za pośrednictwem zamaskowanych delegatów.
Jako społeczeństwo Elemon cechują duma i utylitaryzm. Nie tworzą sztuki, jedyne dzieła mają charakter propagandowy. Przedstawiciele podbitych ludów są poddawani reedukacji, żeby móc stać się częścią tego monolitu kulturowego. Bunty są brutalnie tłumione, a tak zwanych Poddanych nawraca się na jedyną słuszną wiarę: bogowie nie żyją, a Elemon był świadkiem ich śmierci.
Ten dumny, ekspansjonistyczny lud teraz zwrócił swoją uwagę ku bogatym w surowce ziemiom kontynentu Edom. Tym razem jednak nie będzie mierzyć się z ludźmi, ale z nowym, znacznie groźniejszym przeciwnikiem.
„Walczymy razem. Niektórzy z nas zginą”
Edom to ojczyzna Khar, czy też, jak przybysze ich nazywają – orków, którzy postrzegają siebie jako władców tej ziemi. Po burzliwej historii ich populacja zmniejszyła się o 90 procent, a na kontynencie żyją cztery zwaśnione plemiona.
Khar cechują się ogromną siłą, wytrzymałością, zdolnością do regeneracji oraz wyostrzonymi zmysłami, dzięki którym mogą wytropić ofiarę nawet po kilku dniach od jej ucieczki. Orkowie odbiegają od tradycyjnych przedstawień, jednak nie wpadają do nudnych szufladek i nie są po prostu zielonymi ludźmi z dziwnym uzębieniem. Stanowią wielką, różnorodną, dysfunkcyjną rodzinę, której życiem kierują Totemy – bóstwa zamieszkujące wymiar duchowy. Khar są w stanie komunikować się z nimi podczas snu i medytacji.
Totemy wybierają sobie spośród Khar wyznawców – ork nie może służyć dwóm naraz, a odmowa złożenia wymaganej ofiary bądź inne nieposłuszeństwo skutkują utratą duchowej opieki. Podczas gdy na ziemi orkowie zajęci są wewnętrznymi sporami, w wymiarze duchowym również trwa walka o dominację. Nowy gracz, Wilk Khoikosan, po powołaniu samego siebie do życia rzucił wyzwanie Tygrysowi Szablozębnemu Tubalkhaiowi i zamierza zrzucić go z tronu.
Poznajemy cztery plemiona zamieszkujące Edom: Jakhar o bujnych grzywach trzymają się na uboczu. Dosiadając wielkich hien, bez zobowiązań wobec swoich krewnych, przemierzają bezkresne stepy kontynentu. Postrzegani jako kłamcy, wyzywani od mieszańców i nieczystych, nie są mile widziani w miastach Khar. W obliczu nieuniknionego konfliktu z najeźdźcami będą musieli jednak zapomnieć o dawnych krzywdach i stanąć u boku swoich kuzynów, jeżeli chcą bronić swojej wolności.
Zielonoskórzy Karakhar zostali dawno temu powołani do przewodzenia innym Khar. Niestety plaga Gethwinter, która szczególnie dotknęła to plemię i zmieniła wielu w żądne krwi bestie, sprawiła, że stracili oni łaskę Totemów i zostali przeklęci. Teraz, pozbawieni włosów na znak hańby, robią wszystko, by pod okiem Tubalkhaia odbudować swoją pozycję. Tłumiony gniew jednak tylko czeka na uwolnienie, a dawna skłonność do kanibalizmu nie daje o sobie zapomnieć…
Gorokhar o czarnej skórze dość już mają upokorzeń. Wierzą, że to pod ich wodzą powinny się zjednoczyć pozostałe plemiona. Choć nie są tak silni i sprawni jak ich pobratymcy, cechują się inteligencją i sprytem, dzięki którym wyprzedzają innych Khar pod względem technologicznym. Pod opieką Khoikosana zbierają siły, by wcielić w życie swoje plany i zająć należne sobie miejsce.
Urukhar to najstarsze z plemion. Ci biali olbrzymi przez lata służyli innym swoją wiedzą i radą. Widząc bezsensowną przemoc, której dopuszczali się ich krewniacy, odizolowali się, wciąż jednak zdarza im się rozsądzać spory pomiędzy orkami. Jako najbardziej uduchowieni, nie mogą ignorować zmian, które zaszły w ich domu. Teraz przyszła pora, by wrócić i jeszcze raz pomóc ocalić Khar od zagłady.
W obliczu zagrożenia wszyscy Khar będą musieli się zjednoczyć, aby stawić czoła najeźdźcom i zapewnić przetrwanie swojego świata.
To wokół tych dwóch nacji toczy się historia. Dzięki nadchodzącym powieściom, komiksom, artbookom i innym dziełom osadzonym w tym świecie będziemy poznawać różne perspektywy, odkrywać coraz lepiej kulturę Khar i Elemon, ich historię oraz motywacje.
Okno na Edom
Na pierwszy rzut oka może to brzmieć sztampowo; ot kolejna historia będąca kalką Pocahontas lub Avatara Jamesa Camerona. Po zapoznaniu się z dostarczonymi materiałami mogę zapewnić, że mamy tu do czynienia z perełką. Orken nie jest bowiem jednowymiarową, czarno-białą opowieścią o bohaterach zwalczających plugawe potwory ani też o szlachetnych tubylcach broniących swojego stylu życia. To zniuansowana, wielowymiarowa historia o spotkaniu dwóch skrajnie odmiennych cywilizacji prezentowana z różnych punktów widzenia, osadzona w interesującym świecie i przepięknie zilustrowana.
W moje ręce trafiło kilka książek. Field Reports of Edom to zbiór dzienników, notatek i wyznań ludzi, którzy znaleźli się w Edomie bądź w jakiś sposób są z nim związani. Stanowi świetne wprowadzenie do tego świata. Poznajemy Nowy Świat z perspektywy ludzkiej, a więc nam bliższej, a wszelkie dziwy kontynentu są dla nas równie zaskakujące jak dla bohaterów. Pojawiają się tu nie tylko historie wojskowych, ale również cywili.
Trudno mi wybrać jedno najlepsze opowiadanie, ale kilka moim zdaniem się wybija. Amatus to relacja dowódcy, który po pierwszych sukcesach zaczyna doświadczać niebezpieczeństw czyhających w Nowym Świecie. Kellen pokazuje losy osadniczki, która wraz z rodziną próbuje ułożyć sobie życie na kontynencie i konfrontuje wiadomości dostarczone przez propagandę z rzeczywistością. Mother z kolei pozwala przyjrzeć się codzienności w państwie Elemon. Świetnie wykreowane postacie sprawiają, że świat Orken jest wiarygodny i ciekawy. Mam nadzieję, że w nadchodzących książkach poznamy dalsze losy tych bohaterów.
Memories of the Khar przedstawia zaś perspektywę orków – poznajemy pierwsze reakcje na pojawienie się dziwnych, zakutych w metal przybyszów, jak również dostajemy przedsmak tego, jak wygląda kultura Khar: relacji między poszczególnymi plemionami oraz życia religijnego. Otrzymałem dwie wersje egzemplarza demonstracyjnego: zwykłą oraz z przepięknymi, budującymi klimat ilustracjami. W przeciwieństwie do Field Reports from Edom tutaj będziemy śledzili losy jednego głównego bohatera, który chcąc ocalić swojego przyjaciela, znalazł się w kluczowym momencie historii swego ludu.
The World of Edom to swego rodzaju encyklopedia poświęcona kontynentowi. Znajdziemy tu wszystkie potrzebne informacje na temat tego świata. W przesłanej mi wersji demonstracyjnej skrótowo opisano plemiona Khar, lecz w pełnej wersji dowiemy się zapewne więcej również o innych inteligentnych mieszkańcach Edomu, wśród których znajdują się między innymi trolle i karły.
Orken jest powiewem świeżego powietrza w fantastyce. To obiecujący świat z oryginalną estetyką, który wymyka się utartym schematom. Khar nasuwają skojarzenia między innymi z kulturami Majów, Azteków i Zulusów, których nie widuje się aż tak często w fantastyce w porównaniu z motywami europejskimi. Widać tu pracę włożoną w research. Jest to też dojrzała historia o wojnie. Możemy się spodziewać niskiego progu wejścia, jako że nadchodzące powieści można czytać niezależnie od siebie. The World of Edom może w przyszłości również posłużyć jako setting do papierowych RPG-ów.
Jeżeli jesteście zaciekawieni projektem, możecie odwiedzić jego stronę internetową. Wspomniane Field Reports from Edom jest dostępne w serwisie Amazon oraz za darmo w wersji online. W tym roku ruszy kampania na Kickstarterze z pierwszą linią produktów, do śledzenia której bardzo zachęcam.