Niska sprzedaż „Deus Ex: Rozłam Ludzkości” sprawiła, iż wielu zaczęło się obawiać o serię. Jak się okazuje wciąż jest ważnym elementem w polityce wydawcy.
To bardzo dobra wiadomość dla fanów cybernetycznych wszczepów i rozmyślań na temat przyszłości. Na temat samej marki wypowiedział się dyrektor Square Enix Yosuke Matsuda:
Nigdy nie powiedzieliśmy o rezygnacji z marki Deus Ex, ale z jakiegoś powodu pojawiły się takie plotki. Nasze zyski nie były wystarczająco dobre przed pojawieniem się Tomb Raidera, więc mieliśmy bardzo wysokie oczekiwania. Patrząc w przeszłość, sądzę, że wyznaczony cel był niezwykle wysoki. Mogę powiedzieć, że Eidos Montreal zawsze rozwija markę Deus Ex, ale problem polega na tym, że nie mamy nieograniczonych zasobów. Mamy kilka dużych tytułów, nad którymi pracujemy i to jest po części wynik wpływający na wygład naszego line-upu. Oczywiście, idealnym rozwiązaniem byłoby, gdybyśmy mogli cały czas pracować nad wszystkimi produkcjami, ale faktem jest, że niektóre tytuły muszą zaczekać na swoją kolej. Powodem, dla którego nie ma aktualnie nowego Deus Exa jest wybór naszego line-upu, ponieważ są inne tytuły, nad którymi pracujemy.
W skrócie-wrócimy z serią, kiedy klimaty cyberpunk ponownie wrócą do łask. Gry to biznes i wydawcy muszą na nich zarabiać. Najważniejsze jest to, iż seria wciąż jest ważnym IP i może generować zyski. Niestety nie można się spodziewać tego zbyt szybko. Jeśli ktoś nie miał okazji sprawdzić serii, teraz często trafia na wyprzedaże. A naprawdę warto.