Lektura tego tomu rozpoczyna się nieciekawie, bowiem… w wozie więziennym. Conan, opętany mocą magicznego miecza, zostaje schwytany przez wojowników z egzotycznego Khitaju. Rozpocznie to całą serię fascynujących, krwawych, a nawet przerażających przygód. Witajcie w Krainie Lotosu!
Chiny w wersji Howardowskiej
Wspomniałem już we wstępie, w jakim niefortunnym położeniu znalazł się nasz bohater. Pojmany przez wojowników Khitaju zmierza prosto do krainy do złudzenia przypominającej znane z naszego świata Chiny. Przedstawienie zupełnie obcej dla głównego bohatera kultury zawsze jest dla twórców pewnym wyzwaniem, z którym tutaj jednak świetnie sobie poradzili. Kraina Lotosu została tu ukazana pięknie i z dbałością o najmniejsze nawet szczegóły. Co więcej, czytelnik może z łatwością poczuć, że Conan nie bardzo tutaj pasuje. Zarówno barbarzyńca, jak i odbiorcy muszą uczyć się od nowa obcego im otoczenia.
Conan z wizytą na Dalekim Wschodzie
Podczas pobytu w niewoli Conan poznaje tajemniczą Meiwei. Ta znajomość rozpocznie ciekawą przygodę, która ostatecznie doprowadzi ich do samego cesarza tej krainy. Po drodze jednak trafią na nieśmiertelnego przywódcę buntowników, wezmą udział w potyczkach i bitwach, zmierzą się z monstrualnymi gorylami… oj, uwierzcie mi, nie będziecie narzekać na brak akcji. Całość przedstawiona jest na dynamicznych, realistycznych rysunkach. Nie brakuje tu oczywiście obrazowo ukazanej przemocy, z której w końcu słyną przygody Conana z Cymerii. Krew leje się litrami, głowy padają gęsto, a barbarzyńca jak zwykle wychodzi ze starcia bez większego uszczerbku na zdrowiu.
Podstarzały Barbarzyńca
Mniej więcej w połowie tomu Conan opuszcza Khitaj, a czytelnicy będą śledzić jego podróż morską w stronę lepiej znanych mu krain. Nie zabraknie tu fabularnych niespodzianek, które ostatecznie przerodzą się w zbiór nieco krótszych zeszytów. Zamykająca wydanie historia Zapomnienia to prawdziwy majstersztyk, pokazujący nam tytułowego barbarzyńcę już w podeszłym wieku. Jak się okazuje, nawet jako starzec musi się on zmierzyć z widmami swojej przeszłości. Bardzo ciekawa opowieść, warto nawet tylko dla niej przeczytać całą Krainę Lotosu.
Krótkie nowelki na podium
Moje uznanie zdobyła też jedna z krótkich opowieści zawartych w tym zbiorze. Cywilizowany człek to starcie z trzema wojownikami. Ukazane niezwykle realistycznie, bez upiększeń. Czysta walka w stylu Conana. Jeszcze inna komiksowa nowelka opowiada historię poszukiwania skarbu, na którą barbarzyńca udał się… całkowicie pijany! Nie spodziewałem się tutaj komediowego akcentu, a jednak właśnie to dostajemy. Nie brakuje też jednej historii, przy czytaniu której najpewniej rozboli was głowa, bo w jednym momencie spotkają się ze sobą postacie Conanów z trzech różnych przestrzeni czasowych.
Jim Zub to czuje
Scenarzysta Jim Zub zdecydowanie czuje klimat Conana Barbarzyńcy. Kolejne tomy wychodzące spod jego pióra nie zawodzą fanów. Także współpraca z rysownikiem Corym Smithem daje bardzo atrakcyjne plony. Kolejne tomy już w przygotowaniu, a po lekturze Krainy Lotosu jestem właściwie spokojny o ich sukces. Jedyny problem? Po zakończeniu Krainy Lotosu nie wiemy właściwie, czego spodziewać się po kontynuacji. Poprzednik tego tomu, Tygiel, bezpośrednio łączył się z przedstawioną tu fabułą. No cóż, może to właśnie niespodzianka będzie siłą nadchodzącego komiksu?