Site icon Ostatnia Tawerna

Potęga wyobraźni – recenzja komiksu „Alicja w krainie czarów”

Dla małych i dużych – tak zachęca do zapoznania się z serią Klasyczne baśnie Disneya wydawnictwo Egmont. Nie sposób się nie zgodzić. Najnowszy tom – Alicja w krainie czarów – to kolejny przykład na to, że komiksowe adaptacje wspaniałych filmowych opowieści to prawdziwy must have.

Bez zaskoczeń

Historia opowiedziana w komiksie Was nie zaskoczy. Jest ona bowiem odzwierciedleniem opowieści Lewisa Carrolla, którą znamy z filmowych adaptacji, m.in. Burtonowskiej Alicji w Krainie Czarów z 2010 roku. Wizualnie jednak bohaterka komiksu wzorowana jest na animowanym amerykańskim filmie z 1951 roku (w Polsce premiera odbyła się dekadę później – w 1961 roku) pochodzącym z wytwórni Walta Disneya, w reżyserii Clyde’a Geronimiego, Wilfreda Jacksona i Hamiltona Luskego. Co ciekawe, nad realizacją tą czuwał sam Walt Disney. Polscy fani twórczości animatora, teraz już dorośli, zapewne pamiętają również Alicję w krainie czarów wydawaną na kasetach wideo w 2000 roku. Co niektórzy może z rozrzewnieniem wspominają wspaniałą Barbarę Rylską w roli Alicji, Zbigniewa Gołasa jako Zająca i Jerzego Magórskiego jako Zwariowanego Kapelusznika, a także Króla Kierów.

Fabuła

Bez zmian. Znudzona lekcją historii Alicja dostrzega ni stąd, ni zowąd białego królika w kamizelce. W pogoni za zwierzęciem trafia, w sposób jak najbardziej zdumiewający, do Krainy Czarów. Tam spotyka przedziwne stworzenia i przeżywa niesamowite przygody. Recenzowany komiks ukazuje potęgę wyobraźni, nieposkromioną dziecięcą ciekawość, odwagę, która jest konieczna, aby pewnie kroczyć przez świat i stawiać czoło przeciwnościom.

Chcesz to mieć!

Alicja w krainie czarów została wzbogacona o barwną okładkę, która wprowadza nas w magiczny świat uniwersum. W środku znajdziemy przepiękne wyklejkę i stronę tytułową, zachwycającą galerię postaci, faktyczną opowieść i wspomnienia – kolejną galerię ukazującą przygody dzielnej, choć nieco roztargnionej dziewczynki. Już pierwsze spojrzenie na tom sprawia, że chcemy go posiadać. Podobnie zresztą było z poprzednimi propozycjami Disneya i wydawnictwa Egmont: Królem Lwem, 101 dalmatyńczykami, Zakochanym kundlem, Mulan, Aladynem, Małą syrenką, Królewną Śnieżką. Rekomenduję ten tom nie tylko małym, ale i dużym. Wspólnie z Disneyem możemy udać się we wspomnieniową podróż do krainy dzieciństwa.


Nasza ocena: 9/10

Kolejny piękny tom do kolekcji.



Fabuła: 10/10
Bohaterowie: 8/10
Oprawa graficzna: 9/10
Wydanie: 10/10
Exit mobile version