Ludzie od zarania dziejów patrzą w gwiazdy, często szukając pośród nich odpowiedzi na ostateczne pytania. Kilkadziesiąt lat temu człowiekowi w końcu udało się wyciągnąć rękę na tyle wysoko, aby przekroczyć granice nieboskłonu. To oczywiście jeszcze bardziej rozbudziło nasze apetyty na podróże na odległe planety. Ponieważ stara mateczka Ziemia wydaje się tak dobrze znana i nudna, coraz częściej marzymy o podboju gwiazd.
Endless Space 2
Grą, która ostatnio zabrała mnie na jedną z najprzyjemniejszych wypraw w kosmos, jakich miałem okazję doświadczyć, była Endless Space 2. Produkcja wyszła spod ręki doświadczonego studia Amplitude Studios, odpowiedzialnego za takie tytuły, jak Endless Legend czy Dungeon of The Endless. Ta kosmiczna strategia typu 4X pozwala nam wcielić się w kosmicznego przywódcę jednej z ośmiu cudownie zaprojektowanych nacji lub też, bazując na nich, stworzyć swoją własną.
Moim zdaniem nie warto jednak tego robić, dopóki nie spróbuje się poprowadzić ku całkowitej dominacji wszystkich już istniejących cywilizacji. Bowiem poza bardzo rozbudowanymi sposobami podboju galaktyki i kunsztownie wykonanymi klimatycznymi grafikami, to właśnie różnorodność ludów zamieszkujących kosmos jest największą zaletą tej świetnej gry.
Jedyny zawód może spotkać tutaj tylko fanów taktycznych starć, podczas których moglibyśmy własnoręcznie poprowadzić swoje statki ku zwycięstwu, takiej opcji tutaj nie uświadczymy, a szkoda. Polecam jednak tę produkcję każdemu fanowi strategii turowych takich jak cykl Cywilizacja lub innych tego typu tytułów i zaręczam, że po rozegraniu kilku partii w Endless Space 2 w każdej innej grze odczuwać będziecie niedosyt i zadawać sobie pytanie: „Dlaczego te nacje nie zostały tak dobrze zaprojektowane jak w dziele Amplitude Studios?”. – Kajto