Duch
To właśnie od tego horroru, którego podwaliny zbudował sam Steven Spielberg, zaczęło się moje zamiłowanie do filmów grozy. I tak zostało do dziś. Duch opowiada historię rodziny Freelingów, która wprowadziła się do nowego, jak się później okazuje nawiedzonego domu, zbudowanego na terenie dawnego, indiańskiego cmentarza. Tuż po wprowadzeniu się, zaczynają oni doświadczać obecności złowrogiej istoty, która porywa Carol Anne, córkę Steve’a i Diane do świata duchów. Zrozpaczeni rodzice korzystają z pomocy medium, aby odzyskać ukochane dziecko. Film ten jest pierwszym horrorem, jaki widziałem, mając zaledwie 6 lat i między innymi dlatego mam do niego ogromny sentyment i lubię przynajmniej raz do roku odświeżyć sobie tę produkcję.
Choć film ten jest znacznie mniej rozpoznawalny od takich horrorów, jak Koszmar z Ulicy Wiązów, Piątek 13-ego, Halloween czy Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną, to wciąż można zaliczyć go do klasyki kina grozy. Ciekawostką jest również fakt, że wokół filmu Hoopera krąży wiele mrocznych teorii związanych między innymi ze śmiercią głównej bohaterki, 12-letniej Heather Michele O’Rourke, podczas kręcenia scen do trzeciej części trylogii. Mówi się, że sama produkcja została przeklęta, a klątwę tę sprowadzili na siebie twórcy horroru, wykorzystując na potrzeby jego kręcenia prawdziwe szkielety, ponieważ ograniczony budżet nie pozwalał na zakup plastikowych. Można powiedzieć, że to zaledwie kropla w morzu, która pokazuje niezwykłość tej produkcji! – Marcin Panuś

Źródło: greatoldmovies.blogspot.com