Nowe wydanie znanej niektórym czytelnikom mangi D.N.Angel to prawdziwa uczta dla oczu. Zarówno nowe osoby, jak i starzy fani z pewnością docenią przygody Daisuke Niwy niezależnie od wieku.
Manga D.N.Angel autorstwa Yukiru Sugisaki pojawiła się pierwszy raz na polskim rynku w 2005 roku, wprowadzając ówczesne nastolatki w świat obarczonego genetycznie czternastoletniego Daisuke Niwy. Sama również zaliczałam się do czytelników wspomnianej serii, więc z ogromną radością i sentymentem przyjęłam wiadomość, że wydawnictwo JPF zdecydowało się opublikować ją ponownie, jednak w odświeżonym wydaniu.
„Pierwsza miłość, rzadko kończy się szczęśliwie”*
Niezbyt przebojowy, czasami niezdarny, ale zdecydowanie uparty oraz dający z siebie wszystko – taki jest Daisuke. Ten dla znajomych pozornie nijaki chłopak decyduje się pewnego dnia wyjawić swoje uczucia koleżance z klasy i jak można przypuszczać, nie spotykają się one z wzajemnością. Jakby sytuacja nie była wystarczająco trudna, tego samego dnia na jaw wychodzi, iż posiada nie tylko swoje, lecz również dodatkowe DNA – tajemniczego złodzieja Darka. Nie byłoby to uciążliwe, gdyby nie fakt, iż przemianę we wspomnianego czarnego bohatera wywołują buzujące hormony, a wrócić do swojej właściwej formy Daisuke może dopiero, gdy ukradnie cenny przedmiot. Oczywiście, by zakończyć to szaleństwo, uczucia nastolatka powinny zostać odwzajemnione.
Trudy bycia nastolatkiem i złodziejem
Manga Yukiru Sugisaki to romans z akcją, rozgrywający się po części w środowisku szkolnym oraz w różnych miejscach przetrzymujących cenne obiekty. Głównego bohatera cechują spokój i lekka nieporadność. Zdecydowanie nie jest postacią, która bryluje w tłumie i przyciąga swoją charyzmą wszystkich wokół. Równocześnie budzi on sympatię czytelnika, gdyż wydaje się szczery w swoich reakcjach, a także najzwyczajniej uroczy. Dark to z kolei odważny, przystojny mężczyzna, który przyciąga jak magnes wspomnianym wyglądem oraz nieustraszonością. Umieszczenie dwóch tak różnych jednostek w jednym ciele to doskonały pomysł na bohatera, który mimo upływu czasu w ogóle się nie zestarzał ani nie zdezaktualizował. Kontrastujące charaktery skutkują odmiennymi zachowaniami w relacjach z płcią przeciwną, co prowadzi w efekcie do zaskakujących zwrotów akcji.
Ciekawym zagraniem jest w tej mandze również wybranie na obiekt westchnień nastolatki, która ma siostrę bliźniaczkę. Dziewczęta są do siebie podobne z wyglądu, jednak posiadają odmienne upodobania i gust w stosunku do mężczyzn, co również dodaje smaku wydarzeniom.
Grubsze znaczy lepsze!
Pomysł na wydanie mangi w większym i pojemniejszym formacie sprawdza się w mojej opinii doskonale. Dzięki takiej formie mamy szansę lepiej poznać fabułę, postacie oraz wciągnąć się w przedstawianą historię. Dużo przyjemniej czyta się również większe dymki, a w przypadku D.N.Angel docenia się też kolorowe wstawki czy wspaniałą obwolutę z odblaskowymi w złotym i srebrnym kolorze elementami.
Pierwszy tom D.N.Angel to mieszanka rozwijającego się romansu, złodziejskich napadów oraz lekkich i uroczych zawirowań. Komiks bardzo szybko wciąga nas w swoje realia, a bohaterowie dają się polubić. Dopieszczone wydanie cieszy oczy, a większy format niż w przypadku standardowych mang pozwala docenić styl rysowania. Jest to komiks, który spokojnie można polecać młodszym nastolatkom, ale również starsi czytelnicy są w stanie czerpać przyjemność z jego lektury.
*cytat z mangi D.N.Angel