Literatura młodzieżowa
Neil Gaiman nazwał kiedyś Jones najwybitniejszą pisarką fantasy. Słuszność tego twierdzenia niewątpliwie należy sprawdzić. Ale… czy aby to zrobić, trzeba przebrnąć przez wiele powieści pisarki? Niekoniecznie. W tejże recenzji zostanie omówiona propozycja dla nastolatków – Skorek i czarownica. Jest to opowieść o dziewczynce, która pewnego dnia zostaje adoptowana przez wredną czarownicę Bellę Jagę, opętanego Mandragora i gadającego kota Tomasza. W domu wypełnionym księgami z zaklęciami, którego mieszkańcy nie stronią od zjawisk nadprzyrodzonych, Sara Kork, Skorek, próbuje poukładać swój świat. Dziewczynka poznaje arkana magii, by postawić się czarownicy i pokazać, kto tu rządzi.
Okiem recenzenta
Powiem krótko – wizualnie okładka nie zachęca, chociaż… jej tylna część może zaintrygować. Robi to skutecznie, bo czytając blurb od razu chcemy zanurzyć się w ten świat. Jak dowiadujemy się z krótkiego streszczenia, na stu czterdziestu stronach zostanie opowiedziana historia dziewczynki-sieroty. Bohaterka miewa zwariowane pomysły, a charakteryzują ją zdecydowanie oraz niesforność. Jej cechy sprawiają, ze czytelnik zaczyna ją lubić już na samym początku lektury! Opowiedziana historia to raczej wesoła gawęda, która naprawdę może się spodobać, szczególnie dzieciom powyżej 9. roku życia, ale i dorosłym. Danuta Górska dołożyła wszelkich starań, aby tłumaczenie spełniało oczekiwania czytelnika, co zakończyło się sukcesem – Skorka i czarownicę czyta się z przyjemnością. Niewielka objętość sprawia, że z chęcią wrócimy do propozycji Nowej Baśni wielokrotnie – z naszymi pociechami albo sami.
Skorek w popkulturze
Na podstawie książki w 2020 roku powstała baśniowa animacja komputerowa, której twórcami są Hayao i Gorō Miyazaki z legendarnego japońskiego studia Ghibli (Mój sąsiad Totoro, Szum morza, Narzeczona dla kota, Ponyo, Księżniczka Kaguya). Zgodnie z koncepcją książki Jones, poruszona zostaje w niej historia wychowanej w sierocińcu dziewczynki, którą adoptuje samotna czarownica. Obecnie możecie oglądać tę propozycję na polskim Netflixie. Zarówno propozycję Hayao i Gorō Miyazakiego, jak i jej książkowy pierwowzór charakteryzuje przepiękna oprawa graficzna. Miho Satake, japońska artystka, sportretowała przygody dziewczynki, uwzględniając najdrobniejsze szczegóły. Recenzowana propozycja wypełniona została kolorowymi i czarno-białymi grafikami i zapewne Was zachwyci. Szczególnie ostatnia z nich przypadła mi do gustu. Witaj, Skorku Cukierku, w Polsce!