Wielkie Królestwo Ostrodu
Od czasu przepędzenia stepowych wojowników, którzy zaatakowali wschodnią Granicę, będącą częścią Królestwa Poncji, mijają stulecia. Jednak cena zwycięstwa okazała się wysoka i skutki wojny są wciąż odczuwalne. Wrogowie znów zbierają siły. Kiedy uderzą ze zdwojoną siłą, Ostród może tego nie przetrwać.
Ciemnoskóry cudzoziemiec Koro poświęca życie na tresowanie Ortisa – wielkiego ptaka mogącego unieść na swoim grzbiecie człowieka. Stworzenia te są niebezpieczne, a w walce potrafią zabić jednym uderzeniem. Poskromienie ptaka okazuję się sporym wyzwaniem. Ostródzki dowódca Derwan liczy na to, że Koro będzie w stanie wypełnić swoje zadanie. Od tego zależy, czy będzie on mógł zrealizować własny plan względem Ortisa. W razie niepowodzenia istnieje ogromna szansa, że nomadzi, mający najechać Królestwo, zwyciężą. Mimo to Derwan nie jest w stanie obdarzyć Koro zaufaniem. W międzyczasie poznajemy również Tami, kuzynkę Derwana, która nie przepada za życiem w mieście. Marzy o spokojnym życiu na wsi i zrobi wszystko, aby zrealizować swój cel.
Świat pełen magii
Autorka stworzyła różnorodny światpełen ciekawych, współżyjących z ludźmi stworzeń. Klobuch szczegółowo opisuje otoczenie, życie codzienne bohaterów, a nawet stosowane przez część ludności okultystyczne praktyki. Wszystko zostało dobrze przemyślane i jest napisane językiem, który powinien trafić do każdego. Bohaterowie są interesujący i różnorodni. Czasami ciężko przewidzieć podejmowane przez nich decyzje. Wszystkie te elementy w połączeniu z wartką akcją i opisami scen walki stanowią ogromy plus tej powieści. Dla mnie jednak najlepsze momenty w książce to próby poskromienia Ortisa. Jedynym, co nie zrobiło na mnie wrażenia, to wątek romansowy. Nie wywołał on u mnie szybszego bicia serca.
Całości dopełnia przepiękna okładka, wypełniona przez grafikę z błękitnymi skrzydłami. Taką książkę po prostu chce się mieć na swojej półce. Jest to kolejna świetna propozycja wydawnictwa Zysk i S-ka. Możemy ją postawić obok takich książek jak Imię Boga czy Miasteczko Rotherweird.
Podsumowanie
Dom między chmurami mocno pobudza wyobraźnię czytelnika. Książka powinna przypaść do gustu miłośnikom fantasy, ponieważ praktycznie wszystko zostało tu znakomicie przemyślane. Na szczęście fabuła pierwszej książki z serii nie urywa się gdzieś w połowie, jak to czasami bywa w przypadku cykli. Zdecydowanie czuję się zachęcony, aby przeżyć kolejne przygody w granicach Wielkiego Królestwa Ostrodu.