Kurczaczek, mimo iż sprawia wrażenie bardzo odpowiedzialnej i inteligentnej dziewczyny, odziedziczyła po ojcu umiejętność wpadania w problematyczne sytuacje. Dodając do tego fakt, że nastolatka dopiero zaczęła odbierać odpowiednie przeszkolenie, a z natury jest niezwykle ambitna, otrzymujemy doskonały przepis na katastrofę w postaci wiszącej nad Toruniem małej apokalipsy. Na szczęście świeżo odkryty ojciec zrobi wszystko, by ocalić nie tylko swoich najbliższych, lecz również miasto, które jest jego domem.
Można czytać samodzielnie
Chociaż niektórym znana już była historia Witkaca z wcześniejszego wydania, dla mnie jego przygody są nowością. Ponieważ uniwersum Anety Jadowskiej jest już dość mocno rozbudowane, nowych czytelników na pewno zainteresuje fakt, że trylogię o Witkacu można przeczytać nie znając wszystkich wcześniejszych książek. Wprawdzie ominie wtedy czytelnika trochę smaczków i wspominek, jednak nie straci on przyjemności z lektury. Warto wspomnieć, że Aneta zawsze dba o odpowiednie wprowadzenie swoich postaci, więc nawet jeśli nie zna się np. Dory, to kilka słów bądź wspomnień od WIkaca uzupełnia tę lukę w wystarczającym dla szamańskiej historii stopniu.
Wszystko ma swoje miejsce
Szamańskie tango jest bardzo dobrą kontynuacją wątku nowo odkrytego ojcostwa oraz rozterek Szamana w kontekście odbycia wiszącej nad mężczyzną inicjacji. Jadowska po raz kolejny dostarcza nam intensywnych emocji wydarzeniami rozgrywającymi się zarówno w Toruniu, jak i w Zaświatach. Oczywiście powracają poznani już wcześniej bohaterowie tacy jak Konstancja, Sęp czy Kurczaczek, a relacje z nimi pogłębiają się, tak samo jak nasz stan wiedzy o ich charakterach, zachowaniach czy w przypadku ducha opiekuńczego – również historii. Żeby nie było nudno, autorka wprowadza również fascynujące nowe postacie, które jak zawsze nie są wyłącznie figurantami, lecz pełnoprawnymi istotami, odgrywającymi konkretne role w rozgrywających się wydarzeniach. Atmosfera w powieści z mocno wyczuwalnego noir zmienia się w bardziej duchową, metafizyczną i szamańską, jednak jest to bardzo płynne przejście, które w lekturze wydaje się być naturalną koleją rzeczy.
Kukurydziana matka i biały kruk
Warto zwrócić uwagę, że Szamańskie tango dużo mocniej niż pierwszy tom odnosi się do wierzeń rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Wiele się tutaj mówi o Pramatce i Praojcu, a także o swoistej hierarchii między istotami, a nawet przywołuje konkretne mity. Książka ta nie tylko wciąga fabułą, lecz również zachwyca właśnie takimi wtrąceniami i nawiązaniami, które powodują, iż pragniemy poszerzyć swoją wiedzę z poruszanego zakresu. Podobne odczucie miałam ostatnio przy czytaniu książek Patricii Briggs, więc jeśli są tutaj jej fani – niech wiedzą po co mają sięgnąć po Śladzie dymu (moja opinia o nim też jest na naszym portalu! TUTAJ).
Która kość będzie tą podwójną?
Aneta Jadowska kolejny raz dostarcza nam pełen pakiet: fantastyczne postaci, ciekawe nawiązania, dramatyczne wydarzenia i głębokie relacje. Książkę tę czyta się doskonale i najlepiej całą na raz. Grafiki w wykonaniu Magdaleny Babińskiej podkreślają niesamowity klimat oraz ducha tej historii, więc polecam gorąco.