Od Sargerasa do Deathwinga
World of Warcraft: Kronika. Tom III rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie zakończyła się druga część serii, czyli w momencie, kiedy Przymierze odparło ataki Orków i zakończyło Drugą Wojnę. Problemem wciąż jednak pozostawał Mroczny Portal. Czytelnik ma okazję dowiedzieć się, co też działo się w kolejnych latach na Azeroth i nie tylko tam. Odwiedzamy także Rubież, gdzie Płonący Legion nadal stara się zebrać dość sił, by zaatakować. Mamy też okazję przyjrzeć się losom słynnego Thralla i przebyć wraz z nim drogę od niewolnika do Wodza Hordy. Nie może zabraknąć Arthasa, młodego księcia i ucznia Uthera, wstępującego na drogę paladyna, aby później zdradzić swego mentora i lud i stać się Królem Liszem. Osoby znające historię tego świata wiedzą, że te wydarzenia wiążą się z nadejściem Plagi czy rzezi w Stratholme. Nie zabraknie pojawiania się Illidana i jego walki z demonami. Będziemy mieli okazję dowiedzieć się więcej o tym, jak do Hordy przyłączyli się Taureni, czy o przybyciu do Azeroth Draenei. Czeka nas również Trzecia Wojna, by wreszcie przekonać się jakiego spustoszenia dokonał smok Deathwing. Dziać się będzie naprawdę sporo!
Nadal jest świetnie!
Dwa poprzednie tomy, wydane w naszym kraju przez Insignis, przyzwyczaiły nas już do pięknej oprawy kronik, opowiadających o dziejach Azeroth. I tym razem nie jest inaczej. Dostajemy do naszych rąk identyczny format książki i twardą oprawę. Tym razem z okładki spogląda na nas Nocna Elfka Tyrande. Wewnątrz ponownie znajdziemy przepiękne ilustracje przedstawiające najważniejszych bohaterów i wydarzenia z uniwersum stworzonego przez Blizzard. Treść z kolei jest niezwykle przystępna i może tylko trochę nazbyt encyklopedyczna. Przez większość czasu będziemy mieć jednak wrażenie, że faktycznie jakiś kronikarz usiadł nad papierem i spisał dla nas dzieje znane z serii Warcraft. Tu z kolei docenić trzeba, że ów autor zebrał i poukładał całą historię chronologicznie. I nie chodzi tu jedynie o wydarzenia znane z gier. Oprócz nich dołożono także te wspomniane w książkach czy komiksach. Dzięki temu tzw. lore jest kompletne i nie znajdziemy tu dziur fabularnych.
Komu, komu?
III tom Warcraftowej kroniki z pewnością przypadnie do gustu każdemu, kto interesuje się tym niezwykłym uniwersum. Oczywiście to produkt skierowany przede wszystkim do fanów, czyli zarówno graczy jak i osób, które dotychczas czytały głównie książki opowiadające o Azeroth. Jeśli jednak kogoś skusi piękne wydanie, to także nie powinien żałować zakupu. Warto także wspomnieć, że choć oczywiście warto mieć w kolekcji wszystkie części, to można także zaopatrzeć się jedynie w najnowsze wydanie. To tak, jakbyście zamiast czytać historię świata od zarania dziejów postanowili poczytać jedynie o średniowieczu. Nie dowiecie się wszystkiego, ale o danym okresie będziecie wiedzieć wszystko. To pewnie ucieszy tych, którzy nie specjalnie chcą wiedzieć jak to było z Tytanami, Naaru czy Przedwiecznymi Bogami, a chcą jedynie skupić się na fabule ulubionych części Warcrafta.
Na koniec jeszcze nieco gorsza wieść. Jak zapewne wiele osób się orientuje, działania Deathwinga i kataklizm to nie koniec historii Azeroth. Przecież powinni jeszcze pojawić się Pandareni, powrócić Legion, a Sylvanas stanąć na czele Hordy, aby później ją zdradzić. To oczywiście tylko kilka z wielu historii znanych z tego uniwersum. Niestety jednak na chwilę obecną nie wiadomo kiedy i czy w ogóle powstanie IV tom. Blizzard póki co ma sporo innych rzeczy na głowie i milczy w tej sprawie. My możemy mieć jedynie nadzieję, że przeczytamy ciąg dalszy. Bowiem jestem pewien, że jeśli kolejna część by się ukazała, to Insignis z pewnością wydałby ją dla nas w języku polskim.