Studio prowadziło nawet rozmowy z Stathamem, jednakże przez napięte terminarze aktor nie mógł zgodzić się na udział w produkcji. Zadzwonił jednak i przeprosił, że sprawy nie potoczyły się tak, jakby życzył sobie on oraz Marvel.
Oznacza to, że występ Jasona w innym filmie jest możliwy i do tego prawdopodobny. Jest to zaskakujące ze względu na otwartą krytykę kinowej ikony prawdziwego mężczyzny serii o komiksowych superbohaterach, uargumentowaną faktem, że nie wiele jest tam gry aktorskiej, a więcej green screena i dublerstwa.
A Wam jak się widzi Jason Statham w uniwersum Marvela?
Źródło: comicbook.com