Ścieżka dźwiękowa Gwiezdnych wojen to jeden z najbardziej rozpoznawalnych soundtracków filmowych.
Słysząc pierwsze nuty głównego tematu GW, momentalnie przenoszę się myślami do tego niesamowitego świata, a przed oczami pojawia mi się niebieski tekst „A long time ago in a galaxy far, far away…”.
Niezwykłą muzyczną podróż po odległej galaktyce zawdzięczamy Johnowi Williamsowi. Kiedy został polecony George’owi Lucasowi przez Stevena Spielberga, by napisał soundtrack do Nowej nadziei, miał już na koncie kilka niezapomnianych kompozycji, między innymi muzykę do filmu Szczęki. Pierwsze Gwiezdne wojny pomogły rozwinąć jego karierę i zapewniły prestiżowe nagrody.
Jak dotąd skomponował muzykę do wszystkich ośmiu filmów z głównego nurtu Gwiezdnych wojen – zgadza się, w Ostatnim Jedi również usłyszycie jego utwory. Początkowo Williams inspirował się romantycznymi kompozytorami, na przykład Straussem, Prokofievem czy Wagnerem. Z każdą kolejną częścią jego muzyka ewoluuje, stając się coraz bardziej oryginalną i jedyną w swoim rodzaju. Utwór pojawiający się w trailerze najnowszego filmu GW tylko to potwierdza.
Soundtrack Williamsa to nie tylko rozbudowane symfoniczne utwory, ale także muzyka diegetyczna (mająca swoje źródło w świecie filmu)[1]. Wcale nie mniej rozpoznawalna – przykładowo utwór Cantina Band, sprawiający że nawet taneczna, jazzowa melodia kojarzy się z kosmiczną sagą.
Chociaż muzyczna historia Gwiezdnych wojen zaczęła się od Williamsa, nie brał on udziału w tworzeniu soundtracków do wszystkich dzieł z uniwersum. W spin-offach – filmach, serialach i grach – pałeczkę od kompozytora przejęli inni twórcy. Chociażby Michael Giacchino (Doktor Strange, Jurassic World), który w Łotrze Jeden nawiązuje do muzyki z oryginalnych Gwiezdnych wojen i wykorzystuje z niej pewne motywy (jak chociażby w tytułowym utworze), a jednak stworzył unikatową ścieżkę dźwiękową, wcale nie gorszą od tych z oryginalnej sagi.
W filmie i serialu Wojny klonów oraz serialu Star Wars: Rebelianci muzyką zajął się Kevin Kiner, którego kompozycje mogliście słyszeć wcześniej w Gwiezdnych wrotach oraz wielu niefantastycznych serialach. Chociaż jego ścieżka dźwiękowa wydaje się bardziej różnorodna niż muzyka Williamsa, jest równocześnie bliższa oryginalnemu klimatowi niż score z Łotra Jeden.
Przy tworzeniu muzyki do gier z uniwersum Gwiezdnych wojen uczestniczyło wielu kompozytorów – każdy z nich ma unikatowy wkład w muzyczną historię tego świata.
Jeremy Soule odpowiedzialny za soundtrack Star Wars: Knights of the Old Republic napisał przyjemny, ale mało „starwarsowy” podkład do gry. Widać to nie jego klimat, bo ścieżki dźwiękowe do gier z serii TES, które również są jego zasługą, były rewelacyjne.
Lepiej w tej materii poradził sobie Mark Griskey – twórca muzyki do drugiego KotORa i jeden z kompozytorów Star Wars: The Old Republic. Oba soundtracki stoją na bardzo wysokim poziomie, dobrze oddają klimat świata i mocno czuć w nich „ducha” Williamsa.
Wśród ścieżek dźwiękowych z gier najbliższy oryginalnej muzyce Williamsa jest soundtrack ze Star Wars: Battlefront napisany przez Gordy’ego Haaba. Ten sam muzyk w drugiej odsłonie Battlefronta postawił jednak na wykorzystanie oryginalnych motywów dźwiękowych i wyszło to równie dobrze.
Za wiele ścieżek dźwiękowych ze „starwarsowych” gier odpowiedzialny był Peter McConnell. Jego kompozycje są bardzo przyjemne w odbiorze i dopasowane do tytułów, w których zostały wykorzystane. Chociaż twórca niejednokrotnie sięga po motywy wymyślone przez Williamsa, robi to w nietypowy sposób, przeplatając je różnymi stylami. Zapewne nie bez powodu został zaangażowany do tworzenia kilkunastu gier z uniwersum Gwiezdnych wojen – w mojej opinii muzyk czuje ten klimat.
Wymienienie wszystkich twórców muzyki do filmowo-serialowych Gwiezdnych wojen nie było specjalnie skomplikowane. Z kompozytorami zaangażowanymi w muzyczną oprawę „starwarsowych” gier sprawa ma się zgoła inaczej. Było ich wielu – niektórzy zapadli w pamięć, inni w ogóle. Ten tekst może wam jedynie przybliżyć czołowych „gwiezdnowojennych” muzyków i różnorodność ich kompozycji. Jeśli jednak chcecie poznać ich więcej – tę podróż musicie odbyć sami.
Dajcie znać, które soundtracki najbardziej zapadły wam w pamięć – z filmów, seriali czy też gier. A może nie uznajecie muzyki z Gwiezdnych wojen tworzonej przez kogokolwiek poza Johnem Williamsem?
Inne teksty z miesiąca Gwiezdnych Wojen:
Dlaczego kochamy R2-D2 i BB-8
Moja bohaterka jest generałem i Jedi! Gwiezdnowojenne kobiety
Dlaczego nie płaczę po Expanded Universe
Fizyka w „Gwiezdnych Wojnach”, czyli dlaczego naukowcy płaczą, jak je oglądają
Wychowuj zgodnie z Kodeksem Jedi
Operacja się udała, pogrzeb w czwartek – recenzja filmu „Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi”
Trening Jedi – lista win „The Star Wars Holiday Special”
Autor głównej grafiki: clintonfelker.blogspot.com
[1] http://edukacjafilmowa.pl/abc-filmu/