George Lucas miał żyłkę do interesów i wiedział, że prawdziwy majątek nie kryje się w biletach do kin, ale w zabawkach i gadżetach. Dlatego dziś miłośniczki i miłośnicy Gwiezdnych wojen są grupą, która ma do wyboru bodaj największą ofertę merchandisingu związanego z ich ukochaną sagą. Na sklepowych półkach mogą znaleźć gadżety z rozmaitych kategorii budżetowych. Najwięcej jest oczywiście tanich (i adekwatnie wykonanych) „pierdółek” i średniej jakości zabawek. Na drugim końcu skali znajdują się kosztujące niemało szczegółowo wykonane statuetki, profesjonalne kostiumy i akcesoria oraz wierne repliki filmowych rekwizytów. I do tej kategorii należy recenzowany oręż.

Imponujące… bardzo imponujące
Star Wars The Black Series Force FX Elite Lightsaber to seria niezwykle wiernie odwzorowanych kopii kultowych broni z odległej galaktyki. W ramach tej linii pojawiły się niedawno m.in. filmowy oręż Obi-Wana i Yody oraz znane z gier ostrze Dartha Revana. Nie mogło zabraknąć również jednego z pierwszych i najbardziej rozpoznawalnych mieczy świetlnych, czyli tego należącego do Lorda Vadera.
Słusznej wielkości opakowanie sygnalizuje, że „Elite” w nazwie nie znalazło się przypadkiem. Podkreślę to ponownie – replika w niesamowitym stopniu przypomina znany z ekranu pierwowzór. I chociaż rekwizyty używane w różnych odsłonach Gwiezdnych wojen były do siebie bardzo zbliżone i różniły się jedynie drobnymi detalami, producent uściślił, że w tym przypadku mamy do czynienia z mieczem Mrocznego Lorda Sithów w wersji z serialu Obi-Wan Kenobi.
Rękojeść oręża została w głównej mierze wykonana z metalu, dzięki czemu jest niezwykle solidna, ale również dość ciężka. Razem z bateriami waży ok. 520 gramów. Byłem nieco zaskoczony zarówno jej wagą, jak i sporymi gabarytami, ewidentnie przystosowanymi do potężnych rozmiarów mechanicznej dłoni. Odwzorowano na niej wszelkie szczegóły – od kolorowych kabelków po bokach, przez drobne śrubki, po przezroczysty włącznik z wypustkami. Zadbano również o detal, którego w filmach i serialach aktorskich nie widać, czyli zasilający go kryształ Kyber. Tu jednak muszę wrzucić łyżkę dziegciu do beczki recenzenckiego miodu, bo wbrew wizualizacjom i grafikom promocyjnym, wykonany z pleksi kamień nie jest karmazynowy, lecz przezroczysty.
Do repliki dołączony został również elegancki, ciężki stojak utrzymany w stylu przywodzącym na myśl wnętrze imperialnego niszczyciela lub Gwiazdy Śmierci. Pozwala on w bezpieczny i estetyczny sposób wyeksponować miecz na półce.
Elegancka broń na bardziej cywilizowane czasy
Oczywiście ładny wygląd to jedynie początek zalet tego gadżetu. Jak wskazuje człon jego nazwy – „Force FX” – jedną z najważniejszych jego funkcji są efekty świetlne i dźwiękowe. Do miecza dołączone jest specjalne narzędzie, które pozwala w prosty sposób wyjąć z jego wnętrza kryształ i zainstalować „laserową” głownię.
Po przesunięciu włącznika, ostrze w efektowny sposób zapala się, a miecz wydaje znany z filmów dźwięk, który zmienia się przy poruszaniu. Jednak krwistoczerwony blask i charakterystyczny szum to nie wszystko. Ostrze reaguje na ruch oraz na dotyk, więc przy dynamicznym machaniu lub uderzeniu w przeszkodę możemy usłyszeć odpowiednie efekty. Dodatkowo w rękojeść wbudowano przycisk, który pozwala symulować odbijanie strzałów z blastera, zwarcie z inną klingą albo przepalanie powierzchni sztychem.
Jednocześnie warto zaznaczyć, że raczej nie jest to broń odpowiednia do rekonstrukcji gwiezdnowojennych pojedynków (no, może jedynie do rachitycznego postukiwania się mieczami z Nowej nadziei). Jeśli planujecie udział w starwarsowym LARP-ie albo pokaz z choreografią walki, to nie są akcesoria, których szukacie. Jak najbardziej nadają się do pozowania w ramach cosplayu, a nawet do całkiem dynamicznego wymachiwania ostrzem, ewentualnie do walki z pokrzywami, ale za odporność miecza w starciu trudno ręczyć. Osobna sprawa, że choć wygląda on świetnie, to nie zapewnia zbyt wygodnego chwytu, a w dodatku dość łatwo go przypadkiem wyłączyć.
Nie lekceważ potęgi Ciemnej Strony!
Star Wars The Black Series Darth Vader Force FX Elite Lightsaber to imponujący dodatek do tematycznej kolekcji lub kostiumu sitha. Pieczołowicie wykonana replika i dająca sporo frajdy zabawka dla większych fanek i fanów gwiezdnej sagi (szczególnie dysponujących również nieco większym portfelem), która pewnie niejedno z Was może nakłonić do przejścia na Ciemną Stronę.