Jak dwie krople wody
Epos o Gilgameszu uznaje się za jedno z najstarszych dzieł literatury światowej. Interesująca jest wielość wariantów fabularnych, które zostały połączone w recenzowanym tomie. Ferry podjął się niełatwego zadania – skracając historię i wzbogacając ją o najistotniejsze elementy, po raz kolejny dowiódł swojego talentu i umiejętności przekazu. Gilgamesz, tytułowy bohater komiksu, to potężny i dumny król, w dwóch trzecich bóg, w jednej trzeciej człowiek. Jego rządów w sumeryjskim mieście Uruk nie akceptują uciśnieni poddani – trwający w rozpaczy po utracie synów i córek decydują się zwrócić o pomoc do bogów. Ci tworzą Enkidu, dzikiego odpowiednika Gilgamesza, będącego jego zupełnym przeciwieństwem: nie zgadza się on na wykorzystywanie ludzi, chroni ich, dąży do pokoju. Kiedy mężczyźni podejmują się walki, ta szybko okazuje się niemożliwa do rozstrzygnięcia – są równie silni i zacięci. Zostają więc braćmi, na dobre i na złe. Niestety – świadomi własnej siły i możliwości, jakie daje im boskie źródło dopuszczają się wielu czynów, które nie podobają się bogom. Ponoszą za to surową karę – bogowie zsyłają na Enkidu śmiertelną chorobę. Po śmierci przyjaciela zraniony i zrozpaczony Gilgamesz decyduje się na samotną wyprawę do jedynego nieśmiertelnego człowieka na ziemi, który ma mu pomóc uciszyć ból.
Estetycznie
Twórcy komiksu przyzwyczaili już czytelników do scen nagości i erotyki. Tutaj również ich nie brakuje. Ponadto, aby lepiej zobrazować ponadludzką siłę bohaterów, ukazane zostały nie tylko ich starcia z dziką zwierzyną, ale i z innymi bohaterami – równie silnymi (odrąbana głowa może się śnić po nocach…). Wszystkie te obrazy wydają mi się nieodpowiednie dla wrażliwych czytelników, więc jeśli zaliczacie się do tej właśnie grupy, polecam wybrać inny komiks lub pominąć drastyczne sceny. Scenarzystą komiksu jest Clotilde Bruneau, natomiast za warstwę graficzną odpowiadają – kolejno: Didier Poli (kierownictwo artystyczne), Pierre Taranzano (rysunki), Stambecco, Filippo Rizzu – Arancia Studio, Gabriel Germain, Thomas Levadoux (kolory) oraz Fred Vignaux (okładka).
Nie takie małe dziełko
Komiks został podzielony na trzy części. Każda z nich płynnie łączy się z kolejną, a wspólnie tworzą jednolitą historię. Do poszczególnych części wprowadzają czytelnika kolejne okładki. Na końcu tomu załączone zostało również opracowanie naukowe, w którym szczegółowej analizie poddano aspekt filozoficzny omawianego mitu oraz jego znaczenie dla dziedzictwa kulturowego. Ciekawostką dla posiadaczy serii jest to, że twórcy zdecydowali się na zmianę wyklejki – charakterystycznej dla opowiadanej historii. Aż jestem ciekawa, jak będzie wyglądała kolejna!
Ocena
Jak dotąd w serii Świat mitów zostały wydane: Antygona, Dedal i Ikar, Iliada, Odyseja i Edyp. Recenzje opublikowane na portalu potwierdzają, ze obecnie nie ma na rynku bardziej interesujących propozycji omawiających znane mity. Rekomenduję Gilgamesza zarówno młodzieży, jak i dorosłym. Ujęcie mitów w komiksowej formie na pewno Was zachwyci!