Niedopowiedziana rozrywka
Początek opowieści, której scenarzystą jest Xavier Dorison, pozostawia wiele otwartych wątków, nie rozwijając żadnego. Czy mnie to przeszkadza? Absolutnie nie, bo sama aura tajemniczości i używania twierdzeń, których czytelnik nie może na tym etapie historii zrozumieć, przyciąga nas coraz bardziej. Chcemy dowiedzieć się, czym jest misja, którą powierzono ojcu głównych bohaterów, z czym mamy do czynienia w kwestii mocy i wreszcie kim tak naprawdę jest tytułowa Aristophania.
Pomimo tak wielu tajemnic akcja toczy się szybko i dynamicznie, nie pozostawiając nas w letargu. Charaktery postaci są mocno zarysowane, od początku wiemy, jak któreś z trójki dzieci zareaguje w stresującym momencie. To oczywiście bardzo dobrze pokazuje, jak złożone i zaplanowane są ich charaktery.
Marsylia z początku XX wieku
Joël Parnotte doskonale sprawdza się w ujęciu charakterystycznej dla przełomu XIX i XX wieku architektury miast. Czuć francuskie miasto, do teraz borykające się z ogromną różnicą klas i odczuwające skutki końca Komuny Paryskiej. Jeśli chodzi o kolorystykę – są momenty, w których przez mnogość paneli na jednej stronie wiele obrazów zlewa nam się w jeden. Nie przeszkadza to aż tak w ogólnym odbiorze, natomiast myślę, że większa paleta barw mogłaby nieco ten komiks ożywić. Jest to mój jedyny zarzut, bo postacie i towarzyszące im emocje Parnotte oddaje z prawdziwą perfekcją.
Świetne fantasy dla młodzieży
Wydana w twardej oprawie Aristophania urzeka dojrzałym podejściem do młodego czytelnika, nie siląc się na dosładzanie jakichś wątków, a prezentując wszystko w realnym (jak na fantasy) ujęciu. Jeżeli poszukujecie dobrych kandydatów na młodzieżową opowieść pełną magii i tajemnicy, to zdecydowanie album autorstwa Parnotte’a i Dorisona powinien znaleźć się na waszym komiksowym regale.