Premiera 8. sezonu i 100. odcinka serialu The Walking Dead już 23 października o 22:00 na kanale FOX. Z tej okazji mamy konkurs dla wszystkich maniaków zombie.
Nagrody – gadżety „The Walking Dead“
W konkursie możecie wygrać 2 zestawy fenomenalnych gadżetów związanych z serialem ufundowane przez FOX.
I miejsce:
- Gra Monopoly The Walking Dead
- Kusza Nerf Zombie Strike
- Bluza The Walking Dead
- Koszulka The Walking Dead
- Torba The Walking Dead
- Breloczek zombie
II miejsce:
- Kusza Nerf Zombie Strike
- Bluza The Walking Dead
- Breloczek zombie
Jak wygrać?
W trakcie epidemii zombie jedną z najważniejszych spraw jest poszukiwanie lekarstwa dla przemienionych. W komentarzu poniżej podajcie nam wzór na antidotum na zombizm. Forma dowolna – docenimy Waszą kreatywność, a nagrody powędrują do autorów najbardziej oryginalnych i najciekawszych odpowiedzi.
Na wasze zgłoszenia czekamy do 30 października 2017, do godziny 23:59.
POWODZENIA wszystkim!
Zwycięzcy:
I miejsce – Maria Juskowiak
II miejsce – Michał Gajda
Gratulujemy!
Niedawno to jest w 2011 roku naukowcy stwierdzili, że wirus AAV2 który choć często nas atakuje to nie stanowi dla nas zagrożenia jest w stanie z sukcesem niszczyć komórki rakowe. Uważam, że na podobnej zasadzie można by uderzać w wirus zombizmu.
Moim zdaniem sensownym lekarstwem dla przemienionych byłoby wykluczyć/zneutralizować tę chorobę zombizmu uderzając w nią inną groźną chorobą taką jak np. super malaria albo ebola itp. Dobrym rozwiązaniem mogłoby być także miksowanie ze sobą niebezpiecznych i inwazyjnych szczepów bakterii ówcześnie wyizolowanych tworząc mieszankę zdolną unicestwić w organizmie zakażonego wirus zombizmu a nawet doprowadzić do tego, że obydwa wirusy się wzajemnie zniwelują. Oczywiście taka metoda byłaby skuteczna jedynie dla stosunkowo świeżych zarażonych których ciała nie uległy jeszcze nadmiernemu rozkładowi i nie posiadają poważnych obrażeń gdyż w przeciwnym wypadku poważnie ranne zombie i ci mocno podgnili by ostatecznie i definitywnie umarli (ci którzy np. mieli by tylko zmasakrowaną którąś z kończyn byli by jeszcze do odratowania w miarę możliwości).
Inną metodą na zombizm jest upływający czas i gnicie truposzy poddanych np. warunki atmosferycznym i zmianą pór roku co ostatecznie w pewnym okresie czasu zwyczajnie je wygubi.
Jeszcze inny ale już nieco bardziej zwariowany i oderwany od w miarę zdrowego podejścia do tematu sposób to mieszanka powstała z bardzo mocnych grzybów halucynogennych, kilku starych zgniłych jaj(tak zwanych zopasztów), odrobiny jadu czarnej wdowy rozcieńczonego spirytusem, pół kilo poszatkowanej cebuli polskiej z ogródka od typowego Janusza i kilka ząbków czosnku jak i rozgotowana kasza lub ryż albo kartofle + kilkadziesiąt mililitrów świeżej krwi człowieka albo zwierzęcia i szampon do włosów (może być head & shoulders czy jaki tam kto chce). Całość ze sobą dokładnie mieszamy i powstałym farszem faszerujemy np. jelito z jakiegoś zwierzaka tak aby powstała kiełbasa/kaszanka przypominająca organy wewnętrzne ssaka lądowego a najlepiej by imitowała jelita gdyż jak powszechnie wiadomo są one przysmakiem szwend któremu nie są w stanie się oprzeć. Następnie podkładamy jakieś względnie świeże albo i nie truchło jak to miał w zwyczaju czynić nasz krakowski szewczyk dratewka i wypychamy owe truchło naszą kiszką z antidotum po czym oblewamy truchło odrobiną krwi by zwabić zakażonych (możemy też trochę pohałasować aby jeszcze bardziej wzmocnić ich zainteresowanie i pobudzić apetyt) wokoło truchła rozkładamy kable i gdy zakażeni wcinają przygotowaną przez nas przekąskę która zaczyna na nich oddziaływać to dla wzmocnienia efektu traktujemy ich serią elektrowstrząsów i gotowe. Po kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu minutach ci co nadawali się do powrotu do normalności to stają się normalni tyle, że trochę roztańczeni jak na koncercie disco polo-wym, a reszta zgnilców ginie raz na zawsze KROPKA
Bycie zombiakiem mnie przeraża i nie mam na myśli „obłędnego” spojrzenia,tudzież wytrzeszczu,ale tą nieskończenie długą wędrówkę w poszukiwaniu żeru – celu. Siedzi w mojej głowie ten przykry widok skradającego się kurdupla z rozdziawioną paszczęką i szponami wielkości spinacza biurowego,no nic tylko dziabnąć szwendacza za sam wygląd.Miętą mu nie zaimponuję,czosnek – przereklamowany,olej z wątroby rekina odpada,chmiel i szyszki – wiadomo materiał niebezpieczny,pozostaje kocimiętka – stary sposób na domowego kota,szwendacza z wyboru.Roślina działa cuda,przyciąga jak magnes,relaksuje i odpręża.Należy zombiaka wpuścić w pole kocimiętki niczym w maliny,może hasać do woli,tarzać się w kwieciu,listki przeżuwać,zatracić całkowicie…I być może wtedy poezją pojechać,wierszem o pięknie natury,źdźbłach kołyszącej trawy na wietrze,ująć delikatnością,otoczyć współczuciem i dołożyć z grubej rury o pozytywnym postrzeganiu zombie we współczesnym świecie i prawie jednostki upadłej do miłości,która tryumfuje i odwraca nieodwracalne.
Moim zdaniem niestety nie da się opracować antidotum na zombizm – nie pomogą przepisy na mikstury ani żadne związki chemiczne! Nic nie da poezja, nic nie da proza… Jedyny słusznym wyjściem jest trepanacja czaski chorego oraz przeszczep jego mózgu do zdrowego ciała. Trzeba pamiętać przed zabiegiem o jednej istotnej rzeczy – czosnek jest dobry na wszystko (prawie, jak ryba!), a zatem musimy zetrzeć 3 główki czosnku z odrobiną wody (by była to domowo wyprodukowana maść). Podczas operacji, kiedy oddzielimy już mózg od „starego nosiciela”, należy wetrzeć tak pozyskaną czosnkową miksturę w całą powierzchnię mózgu. UWAGA! Należy zrobić to PRZED umieszczeniem mózgu w „nowym nosicielu”! Potem wystarczy tylko zamienić, co trzeba i prawdopodobnie (bo niestety nikt nie jest w stanie zagwarantować na 100% skuteczności tej metody!) zombizm ustąpi całkowicie – jak ręką (czosnkową) odjął! 🙂
Mój przepis na zombiedotum:

Składniki wraz z uzasadnieniem!
Składniki:
– 2-3 krople krwi dziewicy
– rosa zebrana o świcie z trawy na cmentarzu
– świeży sok z cytryny
– ząbek czosnku
– listki świeżej mięty
– balsam kapucyński (nalewka)
Przygotowanie:
Zanim wymieszamy wszystkie składniki ze sobą, okadzamy je kadzidełkiem szałwiowym. Powstrzymujemy tym samym złe energie. Koniecznie trzeba to zrobić w NOC z 31 października na 1 listopada, to idealny moment na wróżby, czary oraz rytuały. To czas na przeprowadzanie rytuałów oczyszczania: ciała i życia. Potem taką miksturę nosimy przy sobie w małej buteleczce i w razie ataku zombie szybko pijemy parę łyków.
Abra Kadabra
Rewelacja żadna!
Hokus pokus
żadnych uroków
w słuchawkę telefonu wrzasnę-
SIARA?
ZAŁATWIONE!
I WSZYSTKO JASNE!
Po obejrzeniu dziesiątek filmów, spędzeniu setek godzin grania w gry i będąc na bieżąco z moim ulubionym serialem poświęconym tematyce chodzących trupów, mogę śmiało powiedzieć:
„tak, jestem gotowy na apokalipsę zombi (może nawet bardziej, niż na poniedziałkowy budzik wzywający do pracy)”.
Jednakże, największym problemem, kiedy chodzi o przybycie piątego jeźdźcy apokalipsy – Żywego Trupa, jest nie walka, lecz próba przetrwania, która dzięki zombi w większości skazana jest na porażkę.
Znalezienie zatem antidotum na „chorobę martwych ludzi”, prędzej czy później staje się nie aktem miłosierdzia, lecz koniecznością pozwalającą przeżyć. Dlatego poniżej przedstawiam moją w 100% autorską formułę/instrukcję, która zważywszy na brak wiedzy chemicznej i zielarskiej w łopatalogicny sposób gwarantuje, że ZOMBI przestanie być ZOMBI.
https://postimg.org/image/9d5mrcl2qj/
Nie da się ukryć, że to ciekawy i zabawny pomysł, dlatego zdecydowaliśmy się przyznać Ci II nagrodę. 🙂 Wyślij maila na adres redakcja@@ostatniatawerna.pl z danymi do wysyłki. W tytule wpisz „KONKURS: „The Walking Dead“ sezon 8.”. Gratulujemy!
Z+O+M+B+I+E+P+R+O+T+E+C+T+O+R——sprawdzona formuła, czyli Zebrać Odrobinę Mięty Babki I Eukaliptusa Pomieszać Ręką, Odparować, Trochę Eszewerii Cmentarnej Terpentyny Ogrzewać Rektyfikować… i voila
No, trochę to trwało, ale w końcu udało mi się wrzucić. Moje antidotum nadciąga! Jedzcie i pijcie z tego wszyscy (zwłaszcza sztywni).
.html
Bezpieczne laboratorium + grupa łebskich naukowców + spokój + czas + grupa szturmowa, mająca na celu 'pozyskiwanie’ zarażonych w różnych stadiach rozwoju = Antidotum na zombizm.
Uważam, że wynalezienie ów antidotum to kwestia długotrwałych badań oraz dysponowanie odpowiednimi narzędziami. Wszystkie te narzędzia wymieniłam w równaniu wyżej i są one na równym poziomie 'ważności’. Myślę, że gdzieś tam w świecie The Walking Death, kilka sezonów do tyłu byli tacy naukowcy, tylko właśnie nie posiadali któregoś ze składników sumy. Placek drożdżowy potrzebuje czasu, żeby wyrosnąć. Pozyskanie przeciwciał również! Pozdrawiam serdecznie.
Dla zombizmu rozwiązanie ?
Proszę bardzo! Mózgu pranie.
Wszak wiadomo, że ich głowa
To pięta Achillesowa .
Wybielacza miarka cała
Problem ten by rozwiązała
A na kurację wzmocnioną
Popić wodą utlenioną.
I bez śladu wirus znika
Zombiak już koziołki fika
Zamiast wgryźć się komuś w głowe
Zjada lody waniliowe !
NO+Z(n)OM(g)BIEs= No Zombies
Dwie cząsteczki składające się:
1. Azot + Tlen
2. Cynk+Tlen+Magnez+Bor+Jod+Einstein
Jak sama nazwa mówi jest to idealne rozwiązanie eliminujące zombizm
Wszyscy wiedzą, że to zwycięzcy piszą historię więc aby nie było zombizmu wystarczy zjeść wszystkich ludzi a następnie zamienić się nazwami i żyć w swoim radosnym Zombie o przepraszam Ludzkim życiu 😀
Ziemia z Ludźmi i Zombie – Ludzie = Ziemia z Zombie
Przedefiniowanie Zombie na ludzie i voila ponownie mamy Ziemię z Ludźmi tylko takimi bardziej sztywnymi 🙂
Najwiekszy zestaw z MC Donald w myśl zasady lecz się tym czym się zatrułeś. Przecież ludzie jedzący na co dzień posiłki z tej sieci w bardzo szybkim tempie zaczynają wyglądac jak zombi
(A)by stworzyć antidotum potrzebujemy:
(N)aturalny hormon ,,antySztywni,, odseparowany z krwi Ricka,
(T)roszeczkę smutku Carla,
(I)skierkę z miecza Michonne,
(D)aryla tłuszcz z włosów – 2 kg,
(O)drobinę odwagi Carol,
(T)ysiąc jednostek wiary księdza Gabriela,
(U)niwersalny łącznik zwany wodą, a potem wszystko
(M)ieszamy i wstrzykujemy zainfekowanemu.
😉
Antidotum na wirus zombie
Zakładając, że w naturze panuje równowaga i zgodnie z zasadą ying i yang, ohydztwo rozkładającego się, żywego truposza należy zrównoważyć równie ohydną dawką różowej słodkości.
W tym celu:
– sadzamy Zombie przed ekranem na którym wyświetlamy film o Kucykach Pony
– jako przekąski serwujemy słodkie pianki i cukierki w szeleszczących papierkach
– Równo co pół godziny posypujemy towarzystwo obficie różowo- fioletowym brokatem
– Co piętnaście minut mówimy przez głośnik do truposzy, zapewniając o naszej miłości bez względu na to jak wyglądają,
– po Kucykach Pony, wyświetlamy filmiki ze słodkimi zwierzaczkami
– całość dekorujemy różowymi, połyskującymi balonami.
Kurację prowadzimy do momentu, aż Zombiaki, popłaczą się ze wzruszenia i zaczną sobie zaplatać warkoczyki, wyśpiewując „Mam tę moc”!
UWAGA! Dawka słodkości jest tak duża, że stanowi zagrożenie dla zdrowych ludzi, (z wyjątkiem dziewczynek w wieku 2-10lat), należy więc zachować SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ!!!!
Przepis oryginalny, zabawny i przerażający zarazem, dlatego zdecydowaliśmy się przyznać Ci I miejsce. 🙂 Wyślij maila na adres redakcja@@ostatniatawerna.pl z danymi do wysyłki nagrody. W tytule wpis „KONKURS: „The Walking Dead“ sezon 8.”. Gratulujemy!
C2H5OH
5 ząbków czosnku
3 lyżki wody
3 gozdziki
6 marchwek
10 buraków
całość zblędować i wypić w ciągu godziny przemiana w zombi ustanie a człowiek ugryziony nie będzie miał żądnych objawów
Kiedy szarość Twojej cery zaczyna Cię martwić,
polecam karoten – znajdziesz go w marchwi.
Gdy z ust brzydko pachnie, na przykład gniciem,
zapach zabijesz zwykłym goździkiem.
A jak Cię ogarnie ochota na móżdżek,
pamiętaj że lepsza będzie paczka chrupek.
Jestem zarówno fanką „The Walking Dead” jak i Harry’ego Pottera, dlatego moim antidotum na zombizm będzie zaklęcie:
O zła chorobo, co ludzi spotykasz,
Szponami swymi ich ciała dotykasz,
Zamieniasz żyjących w potwory bezmyślne,
Niechże ten urok straszliwy już pryśnie!
O zły wirusie! Gdy wejdziesz w człowieka
Jego umysł i ciało straszliwy los czeka.
Cuchnąca straszliwie i gnijąca skóra,
I rozum, który się głodem otula.
Wołam i zwracam się prosto do ciebie!
Zły pasożycie, zakop się w glebie!
Rozkazuję ci teraz na moc magii mojej
Żebyś opuścił ciało ofiary swojej!
Wzorem rozwikłującym zombizm i jedynym antidotum jest oto taka aplikacja,
należy sięgnąć po jak największą dawkę tego, co lato nam dało,
bowiem zombizm jak udar na człowieka spada i należy się mu kontratak,
chwyćcie zatem w dłonie swe najgrubsze łodygi słonecznikowego lata,
i pędźcie po magiczne zioła, która rozbudzić umysł i odkryć go z osnowy snu pomaga,
tym ziołem skutecznym, rozmarynem kochanym oplączcie zieloną łodygę waszego kwiatu,
i raz po raz wtłaczać należy to antidotum, do chorej głowy zombiaka.
Smagaj go zaciekle jak zaciekle choroba w chorym osiada.
Sprawny komputer + Oculus Rift + Konto PREMIUM na PornHub – każdego sztywniaka raz dwa postawi na nogi 🙂
Ślina od człowieka śniegu połączona z krwią zombiaków daje 100% wyleczenia! Zamraża krwiobieg Zoombi i przywraca jego naturalne człowiecze funkcje!Dlatego udajemy się w odległe himalaje odnaleźć Yetiego. Wspinamy się na najwyższy szczyt świata, gdzie w ukrytej szczelinie zamieszkuje on ” Yeti ” zabieramy ślinę gdy smacznie śpi i ruszamy na podbój Zoombiaków!
Minimum 40-to, a najlepiej 60-cio procentowy roztwór C2H5OH. Przy odpowiednio wysokiej dawce żadna zaraza nie weźmie delikwenta. Minusem jest to, że jak się przesadzi, to objawy przedawkowania do złudzenia przypominają objawy zombizmu 😛
Cukier, słodkości i różne śliczności oraz dodatkowy, przypadkowy związek X! Tylko wtedy ludzkość ma szanse na ocalenie;)
Karta wyrwana ze zbiorów antitotum i odtrutek na trupojady i nieboszczów
„Gdy Cię łapię nocna mara i w nieboszczka masz się zmienić,
Trzeba zaraz szybko działać by na prędce los odmienić,
Idz do lasu o północy gdzie najwiekszy w nim dąb stoi,
jego korę zasuszoną do litrowych spakuj słoi,
Tą miksturę na odtrutkę gotuj w ołowianym garze,
Ogień rozpal z kory dębu niech dojrzewa w jego żarze,
Na magiczne trzy skłądniki odpowiednia przyszła pora,
One moce mu nadadzą byś nie zmeinił się w potwora,
Weż z ropucha śluz obślizgły co na mrocznych bagnach żyje,
Trzymaj w fiolce go z kryształu niech zielenią się zagnije,
Udaj także się na cmentarz by wyłupić niecne oko,
Wrony co sie truchłęm żywi dodaj razem je z osoką,
Z miejsca mordu i cierpienia dopraw wywar czarną ziemią,
Mieszaj w lewo potem w prawo,neich zabarwi się czerwienią,
Mimo ,że smak ma okrutny od twej męki Cie uleczy,
Po godzinie albo dłużej wróci wygląd Ci człowieczy.”
Przedstawiam moje antidotum na zombizm – Mój ojciec w bojowym nastawieniu oraz SiekieroKarabin!!! Te dwie rzeczy sprawdzają się wyśmienicie na zombie zarazę!!!
Kula w ŁEB ew. FRANCUZ tylko trza sie namachać 😛
Najlepszym sposobem byłoby spryskanie HClO4
Po kilku kroplach problem zombie zniknie
Składniki
1x Biała Mewa
1x Ulepszona Wilga
4x Dmuchawiec
4x Jaskółcze ziele
1x Włókna han
1x Ranog
1x Quebrith
Trudno będzie pozyskać te składniki, zwłaszcza, że dotyczą WYŚMIENITEJ Wilgi. Ale słabsze odmiany mogą nie zadziałać tak dobrze na trupi jad. Podany bezpośrednio zombie może zdziałać cuda. Dla smaku i kuszącego aromatu można dodać krew dziewicy – pobranej (koniecznie) podczas jesiennej równonocy.
Składniki:
1x aspirant
2x Berbeka
3x liście urtica
6x paliczki zleżałego szkieletu (najlepiej ludzkiego)
2-4x kropel zimnej piwniczkowanej wódki
Sposób przygotowania :
Aspirynę rozgnieść na proszek. Berbekę zetrzeć jednocześnie z kruszeniem na nią suchych listków urtica. Dodać przygotowaną aspirynę. Obślinić kostki szkieletu i zblendować na jednolitą masę z dodatkiem kropli wódki. Jeśli masa nie jest wystarczająco kleista, łyknąć wódki prosto z butelki i splunąć trzy razy między palcami do miski ze zblendowanymi kostkami. Do całości dołożyć przygotowaną roślinność z aspiryną. Tak przygotowany zacier odstawić pod drzewo na około 12 godzin. Powinien wydzielić się osobliwy, słodkawy zapach. Czas oczekiwania umilić sobie resztą wódki. Po odczekaniu wymaganego czasu, zjeść smakołyk.
Źródło: Opus de Animata Cadaveribus Pugnatur
https://www.google.pl/search?q=naboj&safe=off&client=ms-android-tmobile-pl&prmd=isvn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjNjNzg04LXAhWMK1AKHXMxAgUQ_AUIEigB&biw=360&bih=560#imgrc=p0wtbPbYYQEc-M:
2 ząbki czosnku, 50ml whiskey, cynamon; całość zagotować, zmiksować blenderem, ostudzić i następnie przygotowany lek nałożyć w miejscu ugryzienia (działa maksymalnie do 2 godzin od ugryzienia!)
http://cdn.abclocal.go.com/content/wtvd/images/cms/1189329_1280x720.jpg