Najnowsze trzytomowe wydanie łączy w sobie wszystkie historie o naukowcu-idealiście Alecu Hollandzie, w tym również 20. numer Niedokończone sprawy, który pod wieloma względami dla fanów serii jest elementem kluczowym do zrozumienia całej opowieści.
Tożsamość
Alec Holland był naukowcem. Wraz ze swoją żoną Lindą pracował na formułą „biowzmacniającą”, która miała powodować przyspieszenie wzrostu roślin. Podczas wybuchu bomby-pułapki mężczyzna uciekł na pobliskie bagna. Chemikalia znajdujące się na strzępach kitla laboratoryjnego pod wpływem zetknięcia z bagienną florą bakteryjną przyczyniły się do mutacji na organizmie Hollanda. Botanik przybrał formę człekokształtnego monstrum.
Słowa takie jak „stwór” czy „potwór” są w tej opowieści odmieniane przez wszystkie przypadki. Jest to dosyć oczywiste, w końcu tytuł komiksu składa bardzo klarowną obietnicę. Jednak czy na pewno jej dotrzymuje? Czy główny bohater rzeczywiście zatracił w sobie resztki człowieczeństwa i stał się roślinnym monstrum bez świadomości? Otóż moim zdaniem mamy do czynienia z niezwykłą hybrydą, której nie wolno oceniać w sposób kategoryczny.
Istota kryjąca się za zielonym trykotem jest przecież myśląca i na skutek pewnych wydarzeń świadoma swojego położenia. Czy mamy do czynienia z naukowcem uwięzionym w bagnistej otoczce, czy to jedynie wspomnienie, widmo Aleca Hollanda?
Osobowości bohaterów drugoplanowych
Postaci wykreowane przez Moore’a są wyraziste. Abigail Arcane i jej mąż, Matt Cable otrzymują zasłużone pięć minut. Zyskuje na tym fabuła, gdyż z perspektywy tych bohaterów wybrzmieć może więcej wątków dotyczących samego Aleca Hollanda.
Na uwagę zasługują też antagoniści – Jason Woodrue znany również jako Floronic Man oraz Anthon Arcane, czyli główne nemezis. Ich wpływ na rozwój historii zdaje się być niezwykle istotny i ciekawy zarazem.
Crossovery są w cenie
Współczesne kino superbohaterskie przyzwyczaiło nas do swobodnego łączenia się uniwersów. Oczywiście w oryginalnych seriach, które swoje premiery obchodziły jeszcze w latach 70. Czy 80., wizyty postaci z innych światów były równie popularne i tak samo jak obecnie, służyły marketingowcom za wabik na fanów. Pamiętać należy też, że tytułowy Potwór z bagien był w swoim czasie uczestnikiem wielu istotnych wydarzeń opisywanych w kilku zeszytach ze stajni DC.
Kogo zatem możemy spotkać w Sadze? Z dalszych planów wychyną między innymi: Wonder Woman, Green Arrow i Firestorm.
Poukładany chaos
Saga o potworze z bagien to majstersztyk, który wizualnie może wydawać się archaiczny. Jednak dla konesera nie powinno być to problemem. Każda kreska, nawet ta nierówna, sprawia wrażenie przemyślanej. Każdy cień czy nagła zmiana perspektywy – wszystko jest wykalkulowane. Konstrukcja ma być pozornie groteskowa jednak po przewróceniu kilku kartek jasnym staje się, że plan mistrzów suspensu w składzie Bissete-Totleben-Day-Veitch działa doskonale. Czytelnik wciąga się w opowieść, mamiony wybuchami kolorów i przejmującą narracją.
Serial o Potworze z Bagien zadebiutuje na ekranach telewizyjnych już 31 maja!