Ej ty! Tak, ty! Co tak stoisz? Rusz się! Mamy dużo do zrobienia. Noc nie trwa wiecznie. To, że jesteś Robinem, nie znaczy, że będziesz miał ciągle taryfę ulgową! Podnoś tyłek i wyjeżdżamy z Bat-jaskini! Bandziory same się nie spacyfikują. Nie ma teraz czasu na gadanie, wsiadaj do Batmobilu!
Słuchaj uważnie…
Dużo się pozmieniało w Gotham od ostatnich wydarzeń w Azylu Arkham. Quincy Sharp po objęciu stanowiska burmistrza wydzielił w slumsach Gotham City rewir dla najgorszych bandziorów jakich widziało to miasto. Ogrodził ją murem z drutami kolczastymi i wieżami strażniczymi obsadzonymi przez bezlitosnych najemników, którzy odstrzelą każdego, który będzie próbował stamtąd uciec. Jeśli mnie pytasz o zdanie, to uważam, że ci cyngle powinni się kisić w tych zapomnianych przez Boga uliczkach, tak samo jak reszta skazanych szumowin. Nie raz strzelali też do mnie. A na dodatek Hugo Strange złapał mnie po cywilnemu, uwięził i gadał coś o jakimś protokole 10. Myślał, że się poddam bez walki. Trochę się zdziwił. Będę musiał jakoś zatuszować tę akcję, aby nie wydało się, że jestem Batmanem. Ale mniejsza o to – ogarnie się. Ważne jest to, co powiem teraz.
Bądź niczym cień
W związku z tym, że pozwalam ci uczestniczyć ze mną w dzisiejszym cyrku, musisz pamiętać o jednym. Arkham City to nie parę ulic na krzyż. Na wydzieloną sekcję więzienną naszego miasta składa się wiele dzielnic i zakamarków, które kontrolują samozwańczy „królowie zbrodni” z Gotham. Co jeden to lepszy. Ten kurdupel Pingwin, Harvey „Dwie Twarze” Dent, Mr. Freeze, Ras al Ghul, Poison Ivy, Riddler ( najbardziej zaszedł mi za skórę ze swoimi niezliczonymi zagadkami, że też się jeszcze tym nie znudził?) i jeszcze paru innych. Zakoduj sobie, że każdy z nich jest równie niebezpieczny, nie lekceważ ich. Na wszystkich znajdziesz jakiś sposób i nie podchodź do walki z nimi zbyt pochopnie. To nie są pierwsze lepsze oprychy. Każde ma pod swoim panowaniem kawałek Arkham City. Zadziwia mnie to, jak prasa szybko i trafnie wybiera nazwy. W takim tempie przybywania bandziorów do naszego miasta trzeba będzie wybudować drugie, które będzie służyło tylko jako więzienie. Wracając do meritum, gdy będziesz poruszał się po ulicach tego piekielnego tworu naszego burmistrza, zawsze staraj się być ponad wszystkimi. Dosłownie… Korzystaj z haka i linki wyciągowej, którą ci dałem. Umożliwi ci to szybkie podróżowanie z jednego miejsca na drugie. Nie, nie wynalazłem jeszcze teleportera. Używaj też swojej peleryny do szybowania na krótkie dystanse. Tak jak ja. Atakuj tylko z upatrzonych wcześniej pozycji, które dadzą ci przewagę. Wielu z bandziorów będzie uzbrojonych, nie daj się zaskoczyć. A teraz bądź tak łaskaw i podaj mi kawę, stoi w uchwycie obok ciebie. I nie porozlewaj jej na zakrętach.
Lewy prosty, prawy prosty, unik, batarang, lewa noga, odskok…
Pamiętaj o kombinacjach, których cię nauczyłem. W walce nie możesz sobie pozwolić na żaden błąd. Poczuj się jak w tańcu. Pełna swoboda da ci to, czego nie mają twoi przeciwnicy – płynność ruchów. Każdy musi być przemyślany i niezwykle dokładny. Przypomnij sobie setki godzin na siłowni, kiedy je poznawałeś. Wiesz, ile czasu zajmuje ci wyprowadzenie każdego uderzenia, więc dobieraj je adekwatnie do sytuacji i nie wystawiaj się na uderzenia leszczy. Im więcej skutecznych ciosów zadasz, tym będziesz bardziej efektywny, a twoi przeciwnicy mocniej przerażeni. Ale żadnego zabijania! Nie zapominaj też o gadżetach. Nie po to wydałem na nie fortunę, aby wisiały bezużytecznie na twoim pasie. Używaj ich z głową. Pomogą wykaraskać się z trudnej sytuacji, czy to w walce, czy podczas poszukiwania drogi do celu. Spójrz na mnie. Żyję głównie dzięki nim, nie mówiąc już o tym, jak kozacko wyglądam, kiedy ich używam.
Uważaj też na Catwoman, która będzie się tam na pewno kręcić. Zorientujesz się, że jest blisko, gdy usłyszysz straszliwie miałczące kocury. Dźwięki te towarzyszą spuszczaniu przez nią solidnego manta bandytom. Zabawne, nigdy nie przypuszczałem, że w Gotham City jest tyle kotów… W zasadzie to jest ich tyle samo ile nietoperzy, które wylatują zewsząd, kiedy obijam twarzopaszcze naszych złoczyńców. Ciekawy efekt psychologiczny. Może popracuj nad czymś dla siebie? Ale odchodzę od tematu, nigdy do końca nie ufaj Selinie i nie daj się oczarować jej, hmm… Urokowi osobistemu. Jest mistrzynią w swoim fachu. Na pewno będzie próbowała coś komuś rąbnąć sprzed nosa. Uważaj, żebyś to nie był ty. Dodatkowo jest wirtuozem sztuk walki. Jej ruchy są prawie doskonałe. Nie to co moje, ale ty z pewnością mógłbyś się od niej czegoś nauczyć w tej materii. Zwłaszcza kiedy wywija swoim batem przy powalaniu kilku przeciwników na raz… Eeee, tak. Ekhem… Prawie jak Raiden z Metal Gear Solid 4. Słyszałeś o tej grze? Nie? To lepiej nadrób zaległości. On też mógłby cię nauczyć paru sztuczek.
Pamiętaj o wszystkim, co powiedziałem…
Możliwe, że niedługo będę potrzebował twojej pomocy. Mam nadzieję, że lata treningu nie pójdą w las, a ty na coś się zdasz. Pamiętaj, to twoja pierwsza akcja w tym legowisku drapieżników, nie pozwól, by dorwały cię pierwsze. Zawsze korzystaj z możliwych ułatwień. Nie musisz grać czysto, ale pod żadnym pozorem nikogo nie uśmiercaj. Pamiętaj o celu, jaki nam przyświeca. O… Zaraz będziemy na miejscu. Coś czuję w kościach, że dzisiejsza noc w Arkham City okaże się decydująca dla dalszych losów naszego miasta i dla nas.