Następny wpis

Młoty przestworzy – recenzja komiksu „Czarny Młot ‘45”
Kategoria: Komiksy fantasy - artykuły, recenzje
Lemire jest jak ten znajomy, który zaczyna opowiadać historię, po czym zbacza z tematu, wgłębia się w kolejną anegdotkę, która prowadzi do jeszcze następnej dygresji, by totalnie zgubić główny wątek. A czemuż tak twierdzę? W chwili pisania tej recenzji wydano w Polsce trzy tomy