Spokojnie! Chodzi tylko o starszą wersję Groota. James Gunn postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące historii Baby Groota.
Nie jeden wielbiciel Marvela, po obejrzeniu Strażników Galaktyki pokochał gadające drzewo imieniem Groot. Natomiast po seansie Strażników Galaktyki vol. 2 ta miłość jeszcze bardziej urosła za sprawą Baby Groota.
Reżyser James Gunn zdradził właśnie na Facebooku, że za przemianą z Groota w Baby Groota stoi tragiczna historia, której mogliście sobie nie uświadamiać.
Wydaje mi się, że nie jest to tak oczywiste w pierwszej części, ale trzeba to powiedzieć: gdybyś wybuchł i mały kawałek ciebie zaczął kiełkować w formie dziecka, nie zakładałbym, że to ty.
Reżyser dodał jeszcze:
Myślę, że sprawa wyjaśnia się nieco w części drugiej, gdzie Baby Groot ma inną osobowość niż Groot i nie posiada jego wspomnień; jest też dużo, dużo głupszy.
Zobacz również: Poznajcie sekrety Małego Groota!
Smutek po śmierci Groota osłodziły nam jednak urocze perypetie jego małej wersji. Teraz pora zapoznać się z Grootem-nastolatkiem, który pojawił się już w scenie po napisach drugiej części i prawdopodobnie zobaczymy go w przyszłorocznym Avengers: Infinity War.
Grootem-wyrostkiem!