Krótka odpowiedź na to pytanie brzmi: „najlepiej wielokrotnie” – i to nie tylko dlatego, że komiksy Moore’a i O’Neilla są tak wypełnione intertekstualnymi smaczkami, że przy każdej kolejnej lekturze można odkryć coś nowego. Chronologia wydarzeń przedstawionych w dziele Brytyjczyków różni się też od kolejności wydawania poszczególnych części, co powoduje, że można je czytać, kierując się datą publikacji albo czasem akcji.

Tak właśnie wyglądają czytelnicy próbujący ogarnąć kolejność czytania „Ligi…” – fragment planszy komiksu „Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Burza”
Kolejność wydawania tomów
Jeśli zdecydujemy się na lekturę według czasu publikacji oryginalnych albumów, to kolejność jest następująca:
- Liga Niezwykłych Dżentelmenów, tom 1 (polskie wyd. II zawiera dodatkowe materiały, m. in. opowiadanie Alan i rozdarta zasłona)
- Liga Niezwykłych Dżentelmenów, tom 2 (polskie wyd. II zawiera dodatkowe materiały, m. in. Nowy almanach podróżniczy)
- Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Czarne akta
- Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Stulecie (pierwotnie wydane w trzech albumach o podtytułach 1910, 1969 i 2009)
- Nemo. Serce z lodu
- Nemo. Berlińskie róże
- Nemo. Rzeka duchów
- Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Burza
Czytanie w takim porządku jest niezłym rozwiązaniem, ale według mnie nie najlepszym z możliwych. W dalszej części tekstu wyjaśnię, dlaczego tak uważam.