Mira straciła wszystko: rodzinę, przeszłość, ciało oraz autonomię. Trafiając w wątpliwie czułe ręce korporacji Hanka, zyskała sztuczną powłokę, ale za cenę, której ani się nie spodziewała, ani nie wyraziła zgody na to, aby ją zapłacić. Stała się marionetką, tańczącą tak jak chcieli tego jej właściciele, przynajmniej – do czasu. Są bowiem rzeczy, których nie da się ani przewidzieć, ani kontrolować.
Z nowym, robotycznym ciałem, Major Mira rozpoczęła nowe życie jako członkini Sekcji 9, specjalnej jednostki policyjnej, zwalczającej przestępstwa wykorzystujące cybernetykę, w tym, między innymi, włamy do neuronalnych wszczepek. Uposażona w funkcję kamuflażu oraz wynikające z budowy dodatkowe parametry siły oraz celności okazuje się wręcz idealnym żołnierzem w walce z tym rodzajem przestępstw. Jak powtarza jej to doktor Ouelet, Mira jest pierwszą ze swojego rodzaju, przyszłością człowieka – duchem (osobowością, umysłem i, całkiem dosłownie, mózgiem) w skorupie (cybernetycznym ciele). Jej w miarę poukładane nowe życie zmienia się, gdy to, co uznawała do niedawna za niewarte uwagi zakłócenia pamięci, zaczyna ją kierować w niespodziewanym kierunku.

Kadr z filmu „Ghost in the Shell”
Wielu fanów pozostawało sceptycznych, kiedy ogłoszono, że Hollywood zekranizuje jedną z najbardziej kultowych mang japońskiego cyberpunku, stworzoną w 1989 roku przez Masamune Shirow, Kōkaku Kidōtai, opatrzoną w pierwszym wydaniu podtytułem Ghost in the Shell. Dość powiedzieć, że film Ruperta Sandersa był szeroko komentowany i krytykowany jeszcze zanim trafił do kin w 2017 roku. Po premierze dyskusje wciąż trwają. A teraz, dzięki temu, że film ukazał się również na DVD z dwoma dodatkami oraz przygotowaną książeczką, pozwoli i zwolennikom, i przeciwnikom porównać notatki.
Wydanie
Przygotowane przez Imperial Cinepix wydanie Ghost in the Shell jako książka z filmem nie jest za bogate w dodatki, ale za to prezentuje się estetycznie, a sama jakość obrazu okazała się dobra. Jeśli najdzie nas ochota na przygodę, to możemy obejrzeć produkcję poza wersją oryginalną i polską, również po czesku lub węgiersku. W napisach da się przebierać jeszcze bardziej – producent dorzucił bowiem greckie, hebrajskie, islandzkie, portugalskie, rumuńskie i słowackie. Ale, niestety, jak zawsze nie uraczymy wersji polskiej z audiodeskrypcją, ani nie obejrzymy dodatków z lektorem, te bowiem opatrzone są jedynie napisami.

Kadr z filmu „Ghost in the Shell”
A skoro o nich mowa – na płycie znalazły się dwa dodatkowe materiały – poświęcony Sekcji 9 oraz filozofii ducha w maszynie. Pierwszy z nich przybliża nie tylko samą strukturę i zadaniowość formacji, w której pracuje główna bohaterka, ale również przedstawia budujących oddział funkcjonariuszy, czemu w filmie nie poświęcono niestety dość czasu. Sam materiał daje także wgląd w proces konstruowania poszczególnych, nawet tych z najkrótszym czasem ekranowym, bohaterów. Trochę mniej zjawiskowo prezentuje się materiał dotyczący filozoficznych aspektów Ghost in the Shell. Ogranicza się niepotrzebnie jedynie do tego, co na ten temat sądzą twórcy oraz aktorzy, co niekoniecznie wpłynie na odbiór całego filmu. Pominięto zupełnie, nawet w formie wspomnienia, traktat, który zainspirował powstanie GitSa – The Ghost in the Machine Arthura Koestlera. Czy takie napomknięcie byłoby niezbędne? Oczywiście, że nie, ale zaoferowałoby widzom kolejny możliwy punkt odniesienia, tym razem prawdziwie filozoficzny.
Książeczka
W dodanej do Ghost in the Shell książeczce przeczytamy trochę tak o samej produkcji, jak i zawartej w niej wizji przyszłości, nawiązującej do wielu technicznych aspektów powstawania filmu – gdzie był kręcony, jak przebiegały prace, w jaki sposób uzyskano kolorystykę i efekty wizualne, a także o samych założeniach tego świata. Przybliżona zostanie nam również obsada (Johansson, Asbaek, Binoche, Pitt, Han) oraz sylwetka reżysera w najbardziej standardowej formie krótkich biogramów. Dołączanie niewielkich objętościowo książeczek do filmowych wydań DVD uważam za celne posunięcie marketingowe, które ma potencjał bycia także posunięcie edukacyjnym, jeśli w końcu dystrybutorzy zaczną traktować ich zwartość inaczej niż dotychczas. A, nie ukrywajmy, w kwestii edukacji filmowej podobne zagranie byłoby wielce pożądane. Do tego jednak trzeba przyłożyć się do jakości oferowanych w tych książeczkach treści – tak pod względem merytorycznym, jak i, o zgrozo, redaktorsko-edytorskim. Tak jak jeszcze dość ogólnikowe miejscami informacje dałoby się wytłumaczyć ograniczeniem wynikającym z objętości książeczki, tak już niesprawdzenie, co jest imieniem, a co nazwiskiem w przypadku Masamune Shirow czy braki w prawidłowej fleksji i interpunkcji, niekoniecznie.
Płyta w pudełku
Edycja DVD Ghost in the Shell w kwestii samego filmu oraz jego przygotowania jest, ogólnie rzecz ujmując, dobra. Są napisy, jest lektor, dźwięk dobry, znowu nie ma audiodeskrypcji, acz wymaganie jej w naszym rodzimym języku wydaje się być jak na razie modlitwą o mannę z nieba. Dodatków w tej wersji dostajemy dwa, co ani nas nie uraduje, ani nie rozpieści zanadto. Dużo gorzej wypada przygotowanie książeczki – zwłaszcza pod kątem edytorskim i redaktorskim – co sugeruje, że została potraktowana trochę jak sierota i nie przyłożono do niej zbyt wielkiej wagi, a szkoda.