Serial Nierealne nie miał zbyt wiele szczęścia. W 2020 roku pracę na planie przerwała pandemia koronawirusa. Potem Joss Whedon — twórca i showrunner produkcji — zrezygnował z pracy, twierdząc, że warunki pracy nad serialem w czasie pandemii go wykańczały. Miało to miejsce niedługo po tym, jak współpracujący z nim wcześniej aktorzy — Ray Fisher z Ligi sprawiedliwości oraz Charisma Carpenter z Buffy, i Anioła ciemności — oskarżyli Whedona o stwarzanie toksycznej atmosfery w pracy.
Ostatecznie serial trafił do widzów w kwietniu 2021 roku, ale jego premiera przeszła bez większego echa, a opinie wśród widzów i krytyków były podzielone. Teraz serial trafił na DVD.
Nierealne, czyli karabin na wieczorku w operze
Akcja serialu rozgrywa się pod koniec XIX w. w wiktoriańskim Londynie. W wyniku tajemniczego zjawiska dziesiątki ludzi w całym mieście otrzymały nadzwyczajne moce — niektórzy uzdrawiają za pomocą dotyku, inni przewidują przyszłość, potrafią unosić przedmioty siłą woli, mówią we wszystkich językach lub mają nadludzką siłę. Muszą ukrywać swoje zdolności, by nie zwrócić na siebie uwagi wiktoriańskiego społeczeństwa. Potocznie nazywa się je „dotkniętymi”.

Źródło: HBO
Ci, którzy nie mogą ukrywać lub okiełznać swoich nadzwyczajnych talentów znajdują schronienie w sierocińcu. Prowadzące go Amalia True, wdowa o awanturniczym charakterze, oraz Penance Adair, genialna wynalazczyni i „cinnamon roll”, również są obdarzone specjalnymi zdolnościami i dobrze rozumieją tragiczną sytuację swoich podopiecznych. Nikt w prowadzonym przez nich domu nie wpasowuje się w sztywne ramy, jakie kobietom wyznaczyło społeczeństwo, a już w szczególności pani True, która dodatkowo skrywa wielką tajemnicę.

Źródło: HBO
Kiedy miastu zaczyna zagrażać morderczyni nazywana Maladie, to właśnie w rękach Amalii i Penance oraz ich podopiecznych, spoczywa los przerażonych mieszkańców. Maladie również przewodzi grupie „dotkniętych”, swoimi krwawymi zbrodniami skutecznie burząc to, co pani True próbuje budować.
Nierealne — kostiumowy serial ze współczesnym przesłaniem i… skokiem przez rekina
Nierealne to w głównej mierze produkcja o wykluczeniu, a przynajmniej taki jest zamysł, bo z wykonaniem bywa tu różnie. Dotknięci niezwykłymi zdolnościami nie są przez resztę społeczeństwa traktowani, jak pełnoprawni obywatele. W najlepszym wypadku stają się obiektem chorej fascynacji londyńskich elit, które pozują z nimi do zdjęć, zostają przez swoich wierzących rodziców przykute łańcuchem do ściany, a w najgorszym padają ofiarami nieludzkich eksperymentów. Jest to też opowieść o walce klasowej i emancypacji, ale na dalszym planie (jakby były one zostawione na kolejne sezony). Cała historia brzmi jak powtórka z rozrywki. Rywalizacja między Amalią i Maladie oraz specjalny dom dla „dotkniętych” kojarzą się z X-Menami, a nawet z Buffy – postrach wampirów, co jest dowodem tego, że od czasów Firefly Whedon nie pokazał nam niczego oryginalnego.

Źródło: HBO
Fajnie ogląda się sceny, w których bohaterki gnają przez ulice Londynu w pojeździe rodem z opowieści steampunkowych lub gdy Amalia walczy z kilkoma przeciwnikami naraz, ale jednocześnie trudno jakoś przejmować się tym, co przeżywa. Zarówno ona, jak i inne postacie w tym serialu nie są napisane wystarczająco dobrze. Większą rolę mają odgrywać tu ich moce, a nie to, jakimi są ludźmi. Jedynie Penance Adair wyróżnia się na tym tle, będąc sumieniem i sercem sierocińca, a zarazem utalentowaną, ambitną naukowczynią z zacięciem detektywistycznym.
Nadzieja na poprawę tej sytuacji spoczywa teraz w Philippie Goslett, która została showrunnerką Nierealnych w miejsce Whedona. Może jej spojrzenie na tę historię pozwoli skupić się na ważnych aspektach, na historiach poszczególnych podopiecznych przybytku prowadzonego przez Penance i Amalię, a wyrzucić zbędne, chaotyczne wątki, jak np. organizowanie przybytku rozkoszy przez bogatego panicza. Szkoda tylko, że najbardziej zbędnego elementu tego serialu, czyli tajemnicy pochodzenia Amalii True, raczej nie da się w żaden sposób zretconować.

Źródło: HBO
Do momentu, gdy poznajemy historię młodej dziewczyny z wielkim talentem i marzeniami o prawdziwej miłości, zmiażdżonymi przez otaczający ją świat, serial jeszcze trzyma poziom. Przychodzi jednak moment, w którym w historii dokonuje się wielkich proporcji tzw.skok przez rekina. W szóstym odcinku Joss Whedon połączył bowiem historię wykluczenia, emancypacji i londyńskiego półświatka z podróżami w czasie i postapokaliptyczną rebelią. To oznacza zupełnie nowe środowisko, z którym widzowie musieli zapoznaćsię w zaledwie kilkanaście minut, nim pierwsza część sezonu dobiegła końca. Wszystko wskazuje też na to, że w kolejnych odcinkach (i może sezonach) nie wrócimy już do tego świata. W tym jednym wątku Whedon do X-Menów i Buffy dorzucił także Podróżników oraz każdy odcinek Doctora Who, w którym inteligentna istota z kosmosu spotyka na swojej drodze ludzi i chce im pomóc, a oni odpłacają się jej krzywdą. Zupełnie niepotrzebnie.

Źródło: HBO
Nierealne to serial mający swoje momenty, dobrze wygląda (chociaż Londyn wydaje się nienaturalnie wręcz czystym miastem) i ma klimatyczną ścieżkę dźwiękową. Sprytnie zaplanowane i świetnie wykonane sceny akcji, walki i egzekucje to prawdziwe smaczki tej produkcji. Niestety, jest ich jednak za mało, by widzowie mogli czekać na kolejne odcinki tak jak na inne fantastyczne produkcje od HBO.
Dodatki specjalne, czyli jak sprawić, by widz jeszcze bardziej polubił ulubione sceny
Jedną z moich ulubionych rzeczy na wszelkich wydaniach DVD są materiały dodatkowe. Tutaj jest ich całkiem sporo (chociaż pewne fragmenty się powtarzają) i dają dokładny wgląd w najbardziej spektakularne sceny w serialu, jak walka pomiędzy wrzuconą do rzeki Amalią oraz drabem, który potrafi… chodzić po wodzie. Takie dodatki pokazują, jak wiele pracy zostało włożone w daną scenę i że nie wszystko, co widzimy na ekranie, opiera się na tym, co można stworzyć na komputerze.

Źródło: HBO
Jako że produkcja pierwszego sezonu została wstrzymana przez pandemię, część materiałów opowiada o kręceniu serialu zgodnie z obostrzeniami sanitarnymi. To również był interesujący seans, szczególnie w przypadku sceny publicznej egzekucji, która wymagała dużej grupy statystów. Okazuje się, że kiedy nie można mieć na planie odpowiedniej ilości osób, filmowcy wykazują się niezłym sprytem.
W materiałach wypowiadają się nie tylko aktorzy, grający główne role, ale też osoby z ekipy filmowej, odpowiedzialne za efekty komputerowe, scenografię, kostiumy (tj. Gemma Jackson, wcześniej pracująca przy Grze o tron) i efekty specjalne. Kilkoro z nich ma nawet swoje osobne segmenty, co uważam za plus, bo warto na każdym kroku podkreślać ich pracę i kreatywność.
Wydanie DVD od Galapagos Nierealnych to pozycja raczej dla tych, którzy po pierwszych sześciu odcinkach stali się wielkimi fanami tego serialu, lub dla wielbicieli zakulisowej magii spod znaku kaskaderskich wyczynów i tajemnic efektów komputerowych. Reszta widzów może spokojnie zadowolić się oglądaniem serialu na HBO Go.