Blask fantastyczny to drugi tom zarówno całej serii Świat Dysku, jak i wyodrębnionego cyklu o Rincewindzie. Książka jest bezpośrednią kontynuacją Koloru magii, więc ponownie spotkamy wspomnianego maga, pierwszego turystę i jego magiczny kufer. Zajrzymy także na Niewidoczny Uniwersytet i wraz z bohaterami będziemy spoglądać w niebo.
Rincewind spadał z krawędzi Dysku, ale nawet to mu się nie udało. Nagle znalazł się w lesie w bliżej nieokreślonej lokalizacji. Wkrótce udało mu się odnaleźć Dwukwiata, który również w niewyjaśniony sposób został przeniesiony z końca świata. Para ocalałych nie wie, że zaczęło się polowanie, a oni już wkrótce staną się jego centralną częścią.
Na niebie pojawiła się mała, czerwona gwiazda. Może nie wyróżniałaby się tak bardzo, gdyby nie fakt, że z dnia na dzień stawała się coraz większa. Zbliżający się obiekt rósł i ogrzewał Dysk, którego mieszkańcy zaczęli snuć teorie związane z nowym zjawiskiem. Jednym z pomysłów było wypowiedzenie wszystkich ośmiu zaklęć z księgi Octavo, ale niestety jedno z nich zagnieździło się w głowie Rincewinda. Właśnie dlatego najważniejsi magowie z Niewidocznego Uniwersytetu mniej lub bardziej cywilizowanymi sposobami próbują odnaleźć byłego studenta.
Czar zamieszkujący umysł maga ma jednak własne zdanie na temat tego, czy ma zostać wypowiedziany, a jeśli tak, to kiedy i gdzie. I chociaż Rincewind oskarża zaklęcie o zrujnowanie jego magicznej kariery, to w jakiś sposób przez te wszystkie lata przyzwyczaił się do tej sytuacji. Nie może jednak ignorować zagrożenia w postaci zbliżającego się obiektu widocznego na niebie, dlatego będzie musiał podjąć istotną dla całego Dysku decyzję.
W Blasku fantastycznym Dwukwiat i Rincewind, chociaż nadal mają całkowicie odmienne zdanie praktycznie na każdy temat, rozumieją się coraz lepiej. Ich relacja ewoluuje i widać zalążek troski o siebie nawzajem. Drugi tom cyklu, oprócz znanych z pierwszej książki postaci, daje nam kilka nowych. Wśród nich jest Cohen Barbarzyńca. 87-letni były bohater mierzy się ze starością, brakiem zębów i minioną sławą. Poznajemy także magów, którzy w przeciwieństwie do Rincewinda posiadają jakieś umiejętności. Możemy również zerknąć na Niewidoczny Uniwersytet, czyli jedno z moich ulubionych miejsc w Świecie Dysku.
Blask fantastyczny to miła odskocznia od otaczającej nas rzeczywistości. Daje odpowiednią dawkę absurdu i humoru, ale, jeśli ktoś czyta między wierszami, także trochę głębszych przemyśleń.