Ganges
Najtrudniejszą planszówką na mojej półce, w której odnalazłam słonia, jest Ganges. To eurogra o średnim poziomie trudności. Polubiłam od pierwszej rozgrywki. Pstrokate grafiki na głównej planszy początkowo wprawiają w lekką konsternację, ale po kilku turach wszystko staje się klarowne. Nasze ruchy są uzależnione od wyników na kostkach. Możemy wykorzystać liczbę kropek lub kolor sześcianu, więc nawet niskie cyfry będą dobrze użyte. Trzeba także decydować, za co chcemy punktować, ponieważ nasze znaczniki będziemy poruszać wokół planszy w dwóch kierunkach jednocześnie. Poza tym wszystkim musimy także rozbudowywać nasze planszetki, ponieważ dają one kolejne punkty i jednorazowe korzyści.
Sporo decyzji, ciekawe rozwiązanie mechaniczne, kości, wysyłanie pracowników i budowanie terenu…, a gdzie słoń? Złożony z kilku elementów służy jako znacznik pierwszego gracza. Wiem, mała rola, ale znacząca, ponieważ pilnuje porządku podczas partii i próbuje wprowadzić trochę klimatu do gry, w której w ogóle go nie ma.