Prezentacja
Słuchawki prezentują się bardzo ładnie, a połączenie czerwieni i czerni to świetny pomysł. Są to kolory bardzo gamingowe i nad wyraz dobrze pasują do stanowiska zapalonego gracza. Co do samej jakości materiałów, również ogromny plus. Mocny plastik, który ciężko uszkodzić, przyjemny materiał, którym wyścielono wnętrze nauszników i oplot materiałowy wokół kabli. Widząc przewody bez takiego zabezpieczenia, dostaję małego zawału serca, bo aż proszą się o przetarcie lub uszkodzenie.
Widoczną różnicą między modelem LX20 a LX50 jest pałąk. Tutaj jest on bardziej rozbudowany, z większą możliwością dopasowania do swoich preferencji. Osobiście bardziej do mnie przemawia nie tylko z wyglądu, ale również z komfortu. Dużo łatwiej i wygodniej dopasować tutaj wysokość do swojej głowy i dodatkowo mamy miękką gąbkę, która znajduje się wewnątrz pałąku. Jego rdzeń to aluminiowy szkielet, więc jest on bardzo odporny na zbyt duże rozciągnięcia i wyłamania.
To, co uwielbiam w słuchawkach Lioncast, to fakt, że na kablu zawsze znajdzie się wygodne pokrętło do regulacji dźwięku oraz do wyciszenia mikrofonu. I tak tutaj również są obecne te dwa elementy. Podobnie jak poprzedni model ten również jest lekki jak piórko i waży tylko 350g. Przy dłuższym posiedzeniu nie odczuwałem ich w żaden sposób.
Maestro muzyka
Dźwięk przy słuchawkach jest wszystkim. Mógłby być brzydkie, bez podświetlenia czy z kiepskim mikrofonem, ale przetworniki muszą dawać radę. I tutaj działają bez większego zarzutu. W grach pokroju CS:GO czy Rainbow Six: Siege, gdzie najmniejszy odgłos przyprawia nas o szybsze bicie serca, LX50 robią dobrą robotę i świetnie przenoszą wszelkie fale dźwiękowe, płynące z gier. Podobnie przy innych produkcjach, gdzie dźwiękowo dużo się dzieje. Bez trudu nasze uszy wychwycą różne wybuchy, muzykę czy rozmowy postaci niezależnych. Dźwięk się nie miesza lub nie zagłusza nawzajem.
Nasz sprzęt podłączamy do komputera lub konsoli za pomocą dwóch pozłacanych jacków 3,5 mm. Modułowa budowa sprzętu sprawia, że jeśli potrzebujemy krótszego przewodu (np. korzystamy z laptopa) to nic nie stoi na przeszkodzie, aby odpiąć kabel przedłużający. Wtedy jednak mamy tylko jednego jacka i korzystanie z mikrofonu nie będzie możliwe, chyba że użyjemy rozdzielacza.
Dla koneserów Mozarta czy Bacha również coś się znajdzie. Utwory klasyczne i te mniej nastrojowe ładnie brzmią, więc słuchając muzyki z LX50 można śmiało popijać herbatkę i czytać Pana Tadeusza. Ewentualnie odpalić całą playlistę ulubionego zespołu rockowego.
Mikrofon “włochacz” też nie sprawił mi żadnych kłopotów. Działał bezproblemowo na serwerach różnych komunikatorów oraz wewnątrz gier. Nikt nie narzekał na jakość zdań, które wypowiadałem. Przebić z zewnątrz również nie zanotowano. A jak nie miałem ochoty z nikim rozmawiać, to po prostu go odłączałem od obudowy, aby nie przeszkadzał mi w rozgrywce singleplayer.
Czyżby ideał!?
Niestety ideałów na tym świecie wśród sprzętu nie ma, ale próbować dążyć do takiego stanu rzeczy, zawsze warto. Lioncast stawia na użytkowość, nie na bajery. Oznacza, to, że nie uświadczymy tutaj dźwięku przestrzennego, podświetlenia i innych cudów. Dla jednych będzie to zacny, ascetyczny sprzęt, dla innych słuchawki “zbyt niskiej jakości” dla jego uszu.
Jedynym mankamentem, który osobiście odkryłem, jest fakt, że słuchawki nie do końca wygłuszają. Może to irytować osoby przebywające w tym samym pokoju lub nas samych, gdy próbujemy odciąć się od świata realnego, rashując B z rosyjskimi kolegami czy tocząc epicki pojedynek na topie z prehistorycznym chomikiem.
Dobre słuchawki są to, moc w nich wyczuwam
Lioncast LX50 to słuchawki, które idealnie sprawdzą się dla graczy, którzy nie lubią przesadzać z drogimi gadżetami, ale wymagają jakości. Za cenę około 220 zł otrzymamy wygodny, wytrzymały i dobrze wykonany sprzęt. Hardcorowców lub osób, które poszukują dźwięku z nie z tej ziemi, na pewno nie zaspokoją. Dla reszty użytkowników świetny wybór.
Specyfikacja
Przetworniki: 53 mm wysokiej jakości sterowniki neodymowe
Pasmo przenoszenia: 20Hz-20kHz
Długość przewodu: kabel w oplocie z układem zdalnego sterowania i wtyczką z czteroma złączami biegunowymi, 135 cm długości 2) Kabel przedłużający, z czteroma łączami biegunowymi na 2x trójbiegunowe łącza 3,5 mm, 200 cm długości.
Waga: 350g
Kompatybilność: PC, PS4 (Pro), Xbox One (S I Scorpio), Mac, Smartfon i Tablet