Trzy historie
Czy wiecie, jak rozpoznajemy zbiorcze tomy przygód o Smerfach? Zerknijcie na liczbę smerfnych ludków na górze okładki. Najnowszy tom – Jajko i Smerfy – ma ich aż trzy, co oznacza, że na sześćdziesięciu kilku stronach przeczytacie kilka historii o małych niebieskich stworzeniach. Pierwsza z nich – tytułowa – jest związana ze Świętem Smerfów. Mieszkańcy wioski chcą przygotować na ten dzień coś wyjątkowego: postanawiają zrobić wielkie (i zapewne całkiem smaczne) ciasto. Aby jednak plan się powiódł, potrzebne są: mąka, mleko, drewno do pieca, miód, migdały (nie czosnek, Smerfie!) i… jajko. Z większością składników nie ma problemu, ale zdobycie jajka kurzego to nie lada wyzwanie. Jak wiadomo, znoszą je kury, a te mieszkają w ludzkich siedzibach! Niefortunnie za sprawą niesmerfnego zbiegu okoliczności do wioski trafia magiczne jajko, które po uderzeniu w skorupkę spełnia życzenia. Jeśli chcecie wiedzieć, jak wygląda Smerf XXL albo jego kolorowy, już nie tak wielki odpowiednik, koniecznie przeczytajcie pierwszą historię w tomie. Według mnie jest to jedna z najzabawniejszych opowieści z uniwersum Smerfów i gorąco ją rekomenduję! Pozostałe dwie historie są związane – kolejno – z okrutną zemstą czarownika Gargamela wykorzystującego czary, aby osiągnąć zamierzony cel, i lustrem (kto by pomyślał, że może się ono przyczynić do pojawienia się w wiosce nowego mieszkańca…). Zagwozdka dla Was: wiecie, ile jest obecnie niebieskich mieszkańców w wiosce Smerfów? Jeśli nie, tę informację znajdziecie w recenzowanym tomie.
Tajemnice zaczarowanego lasu
Uniwersum niebieskich skrzatów to ogromna liczba tomów, które są regularnie wydawane przez wydawnictwo Egmont. Czwarty zeszyt szczególnie spodoba się fanom oryginalnego stylu Yvana Delporte i Pierre’a Culliforda – belgijskiego artysty, który notabene stworzył smerfny świat. Czytelnicy na pewno docenią większe kadry, które pozwalają dostrzec szczegóły wyglądu bohaterów, ponadto w komiksie pojawia się też wiele pozornie podobnych do siebie okienek (ich analiza pozwala prześledzić nie tylko zachowanie bohaterów, ale także odgadnąć ich sposób myślenia i odkryć motywacje). Na wybranych stronach Jajka i Smerfów dymków jest znacznie więcej (smerfni przyjaciele nie pozwalają nam na nudę!), ale jest to element świadczący o ogromnym zaangażowaniu twórców w dokładne opowiedzenie historii.
Co widzimy…
Najnowszy komiks na pewno spodoba się wszystkim fanom smerfnego uniwersum. Historia jest niezwykle wciągająca, a grafiki – ukazujące różne emocje na twarzach bohaterów – mogą się podobać. Jajko i Smerfy to jeden z tych tomów, które będę polecać każdemu: świetne historie w połączeniu z fantastycznymi kadrami zapewnią Wam dużo zabawy!