Ranma Saotome wraz z ojcem zamieszkali w dojo famili Tendo. Ich codzienność różni się jednak od życia normalnych rodzin. Podstawowym problemem jest klątwa, która powoduje, iż przy każdym zmoczeniu zimną wodą przystojny i wysportowany chłopak zmienia się w atrakcyjną rudowłosą dziewczynę, a jego ojciec w pandę (odwrócić przemianę może wyłącznie wrzątek). Już pierwszy tom pokazywał, że z powodu stałych przeskoków płciowych wyniknąć może wiele nieporozumień, jednak części druga i trzecia wykorzystują tę sytuację jeszcze bardziej. Przygotujcie się na sporą dawkę śmiechu!
Co w rodzinie, to nie zginie!
Drugi tom przedstawia nam Kodachi, siostrę Kuno Tatewaki (który jak już wiemy szaleje za Akane i żeńską wersją Ranmy). Dziewczyna zmierzyć się ma z Akane w pojedynku bojowej gimnastyki artystycznej, ale to nie wszystko, bowiem pragnie ona również odbić Tendo narzeczonego, dlatego jako nagrodę ustala samego Ranmę. Ten, jak można podejrzewać, niekoniecznie jest entuzjastą owego pomysłu. Kodachi jest świetną wojowniczką, ambitną kobietą i kreatywną przeciwniczką, dlatego rozgrywka z nią przybiera nieoczekiwany obrót. Początkiem kolejnej historii jest zniknięcie Ryogi vel Pigusia. Okazuje się, iż przywłaszcza go sobie mistrzyni łyżwiarstwa figurowego na lodzie (która kocha wszystko, co urocze). Oczywiście Akane nie potrafi oddać swojej świnki, więc ponownie dochodzi do pojedynku. Ponieważ jednak u Rumiko Takahashi nic nie może być przewidywalne i normalne, łyżwiarstwo figurowe zmienia się w walkę, a po drodze wymianie ulegają również jej uczestnicy. Zakończenie wprowadza do fabuły kolejną nową postać – chińską wojowniczkę Shampoo, która pragnie zamordować kobiecą wersję Ranmy.
Jak zmobilizować kogoś do treningu?
Część trzecia daje nam szerszy wgląd w umiejętności Shampoo, a na scenę wkracza też prababcia dziewczyny. Nie szczędząc w środkach obie starają się, by młody Saotome oficjalnie odszedł od Akane. Pomiędzy ich starcia wpleciona zostaje również historia opowiadająca o słabym punkcie Ranmy i pewnym natarczywym, lecz mało rozgarniętym stalkerze. Ponieważ jak zawsze życie famili Tendo x Saotome obfitować musi w walki, również i tym razem pojawiają się wyzwania oraz nowi przeciwnicy. Zakochany bez wzajemności w Shampoo chłopak o imieniu Mousse zaskakuje wszystkich swoją nietypową techniką, a Ryoga ląduje na wykańczającym szkoleniu. W tle z kolei rozgrywają się potyczki na tle emocjonalnym, gdyż relacja Akane z Ranmą nie należy do najłatwiejszych.
Akceptujemy brata jako przedmiot w walce!
Rumiko Takahashi jest niesamowita jeśli chodzi o tworzenie wciągającej i intensywnej fabuły. Gdy już wydaje się nam, że po walce z jakimś przeciwnikiem nadejdzie chwila odpoczynku, w historii następuje twist, a na scenę wkracza nowy wojownik, który oczywiście pragnie zdobyć Akane bądź Ranmę. Nie można bowiem pominąć faktu, iż wszystkim zdaje się być nie w smak fakt zaręczyn między tych dwojgiem nastolatków. Co ciekawsze, sami zaangażowani również nie czuli się z tym pomysłem dobrze, ale wraz z kolejnymi wydarzeniami są do siebie widocznie coraz bardziej przywiązani. Chemia między Akane i Ranmą jest oparta na zawstydzeniu, lekkim wyparciu oraz coraz większej zazdrości, do której żadne nie chce się oficjalnie przyznać. Buzujące w tej dwójce emocje są niezwykle intensywne, więc udzielają się one również czytelnikowi. W mandze tej autorka nie szczędzi nam zabawnych scen i dialogów. Absurdalne sytuacje gonią humorystyczne wtrącenia oraz monologi przesadnie patetycznych postaci. Przy tym komiksie nie sposób jest zachować poważną minę oraz – tak jak wspomniałam we wstępie – jego historia w ogóle się nie starzeje i spokojnie może budować wokół siebie grono nowych fanów.
Sekretna technika Rumiko Takahashi
Wracam do tej mangi jakoś po ponad 15 latach i nadal bawię się przy niej wybornie. Nowe wydanie z kolorowymi wstawkami oraz w większym formacie dodatkowo uprzyjemnia i tak już świetną lekturę. Zachęcam, polecam i wystawiam bardzo pozytywną ocenę!