Wersji Monopoly powstało już tak wiele, że wybranie jednej– najlepszej – graniczy z cudem. Mimo że gra mechanicznie jest bardzo prosta i ma już swoje lata, to nadal cieszy się ogromną popularnością, a jej kolejne odsłony zasypują półki sklepów. Wszystkie planszowe wersje polegają mniej więcej na tym samym, ale niektóre wprowadzają, oprócz dostosowanej tematycznie oprawy graficznej, dodatkowe zasady. Zachęcamy do zapoznania się z najciekawszymi wersjami tej kultowej gry!
Monopoly: Disney
Istnieje kilka baśniowych odsłon i wszystkie są bardzo kolorowe, a zamiast miast, wykupuje się w nich bajki. Domy i hotele zostały wyparte przez urocze chatki i zamki, natomiast koleje zastąpiono ciekawszymi rodzajami transportu – karocą Kopciuszka, mustangiem Chudego, Złomkiem i dywanem Aladyna. Figurki przedstawiają postaci z bajek, a karty (Kasa społeczna i Szansa) nawiązują do znanych i lubianych tytułów. Możemy otrzymać pieniądze za śpiewanie „Hakuna matata” z Simbą, stracić je za przemoczenie ubrań podczas szukania Nemo lub pójść do więzienia za kradzież Czarnej Perły. Nową zasadą jest dodatkowa figurka Dzwoneczka, która porusza się o jedno pole do przodu za każdym razem, gdy ktoś wyrzuci dublet. Gdy trafimy na wykupione już pole, na którym stoi wróżka, to bank płaci nam należny czynsz, natomiast jeśli spotkamy ją na niezajętej bajce, możemy otrzymać jej kartę za darmo.
Monopoly Disney nie jest może innowacyjna w swojej rodzinie, ale na pewno warta uwagi, szczególnie dla fanów Disney’a (czyli mnie) i dla młodszych graczy. Ułatwienia, jakie daje nam wróżka, pozwalają zaoszczędzić, a nawet zarobić dodatkowe pieniądze, więc trudniej jest zbankrutować. Starsze dzieci mogą grać bez dodatkowej figurki i nadal cieszyć się pięknymi, kolorowymi grafikami. – Katarzyna Satława