Kto by pomyślał, że w 2020 roku będziemy musieli zmierzyć się z prawdziwą pandemią wirusa, która sparaliżuje ludzkość i światową gospodarkę. Świat zewnętrzny przywodzi na myśl rzeczywistość z niejednego horroru. Ulice, parki, lasy i place zabaw zieją pustkami. Miejsca pracy (poza sklepami spożywczymi i aptekami) pozostają w większej mierze zamknięte, a w pozostałej przestrzeni użytku publicznego wprowadzone zostały ograniczenia mające na celu zmniejszenie tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa. To prawdziwe wyzwanie dla naszej służby zdrowia. W szpitalach lekarze ubrani w kombinezony ochronne walczą o życie kolejnych pacjentów. Sytuacja stała się nad wyraz poważna. Najlepszym sposobem, który może uchronić nas przed wirusem, jest ograniczenie kontaktu z innymi ludźmi do niezbędnego minimum oraz pozostanie w domu. Lęk przed chorobami, zwłaszcza tymi dotąd nieznanymi, towarzyszy ludzkości od zawsze. Często staje się główną osią dla twórczości artystycznej, zarówno tej filmowej, jak i literackiej. Dziś chcemy przedstawić wam Top 15 horrorów z motywem wirusa.
11. Wiecznie żywy (reż. Jonathan Levine), 2013 rok
Adaptacja powieści Isaaca Moriona pod tytułem Ciepłe ciała. Reżyser garściami czerpie z książki, ubarwiając tło wydarzeń znanymi aktorami. Nietypowa (jak na przedstawiony motyw) fabuła sprowadza się do postaci zombie imieniem R, który w wyniki postrzału przez piękną dziewczynę Julie, zakochuje się. Film nasycony jest luźnym humorem, a filozoficzne podejście do egzystencji ludzkiej ogranicza się do sfery uczuciowej i emocjonalnej. Pięknym zwieńczeniem nietuzinkowej, jakby nie patrzeć arthouse’owej, produkcji, jest dosadna puenta, która mówi o tym, że miłość jest lekarstwem na całe zło współczesnego świata.

Źródło: canalplus.com
Ph: Jonathan Wenk
© 2011 Summit Entertainment, LLC. All rights reserved.