Kto by pomyślał, że w 2020 roku będziemy musieli zmierzyć się z prawdziwą pandemią wirusa, która sparaliżuje ludzkość i światową gospodarkę. Świat zewnętrzny przywodzi na myśl rzeczywistość z niejednego horroru. Ulice, parki, lasy i place zabaw zieją pustkami. Miejsca pracy (poza sklepami spożywczymi i aptekami) pozostają w większej mierze zamknięte, a w pozostałej przestrzeni użytku publicznego wprowadzone zostały ograniczenia mające na celu zmniejszenie tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa. To prawdziwe wyzwanie dla naszej służby zdrowia. W szpitalach lekarze ubrani w kombinezony ochronne walczą o życie kolejnych pacjentów. Sytuacja stała się nad wyraz poważna. Najlepszym sposobem, który może uchronić nas przed wirusem, jest ograniczenie kontaktu z innymi ludźmi do niezbędnego minimum oraz pozostanie w domu. Lęk przed chorobami, zwłaszcza tymi dotąd nieznanymi, towarzyszy ludzkości od zawsze. Często staje się główną osią dla twórczości artystycznej, zarówno tej filmowej, jak i literackiej. Dziś chcemy przedstawić wam Top 15 horrorów z motywem wirusa.
2. Martwica mózgu (reż. Peter Jackson), 1992 rok
Peter Jackson, którego od tej strony wielu fanów kina nie zna. Kojarzony jest przede wszystkim ze świetnego remake’u King Konga i ekranizacji książek Tolkiena. Tymczasem uznany reżyser dla wiernych fanów kina klasy B wciąż pozostanie w sercu jako twórca jednego z najlepszych kampowych horrorów gore o żywych trupach w historii filmów grozy. Solidna dawka autoironii, hektolitrów krwi, czarnego humoru oraz groteski, a do tego w przewrotny sposób ukazanie wątku miłosnego, czyni produkcję unikalną i nietuzinkową. Czego chcieć więcej?

Źródło: collider.com