Kto by pomyślał, że w 2020 roku będziemy musieli zmierzyć się z prawdziwą pandemią wirusa, która sparaliżuje ludzkość i światową gospodarkę. Świat zewnętrzny przywodzi na myśl rzeczywistość z niejednego horroru. Ulice, parki, lasy i place zabaw zieją pustkami. Miejsca pracy (poza sklepami spożywczymi i aptekami) pozostają w większej mierze zamknięte, a w pozostałej przestrzeni użytku publicznego wprowadzone zostały ograniczenia mające na celu zmniejszenie tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa. To prawdziwe wyzwanie dla naszej służby zdrowia. W szpitalach lekarze ubrani w kombinezony ochronne walczą o życie kolejnych pacjentów. Sytuacja stała się nad wyraz poważna. Najlepszym sposobem, który może uchronić nas przed wirusem, jest ograniczenie kontaktu z innymi ludźmi do niezbędnego minimum oraz pozostanie w domu. Lęk przed chorobami, zwłaszcza tymi dotąd nieznanymi, towarzyszy ludzkości od zawsze. Często staje się główną osią dla twórczości artystycznej, zarówno tej filmowej, jak i literackiej. Dziś chcemy przedstawić wam Top 15 horrorów z motywem wirusa.
6. 28 dni później (reż. Danny Boyle), 2002 rok
Film doceniony przez krytyków i fanów gatunku, który 2 lata po premierze zgarnął główną nagrodę Saturna w kategorii „Najlepszy Horror”. Akcja rozgrywa się na ulicach Londynu. Młody chłopak wybudza się ze śpiączki i zauważa, że ludzkość została zdziesiątkowana przez tajemniczą zarazę, która wywołuje niekontrolowaną agresję. Jak się później dowiaduje, wirus wydostał się z londyńskiego laboratorium, a ocalałych jest zaledwie garstka. Razem z innymi próbuje przetrwać na rojącym się od hordy żywych trupów terenie. Horror Boyle’a opatrzony jest także społecznym komentarzem.

Źródło: pinterest.com