Andrzej Sapkowski był ostatnio gościem na Comic Con Portugal, gdzie udzielił kilku wywiadów. Tam też przyznał, że nie ingeruje w prace nad serialem The Witcher od Netflixa.
Kilka miesięcy temu, pisarz był wymieniany jako „konsultant kreatywny” przy projekcie. Wygląda jednak na to, że na plotkach się skończy.
Jak przy każdej adaptacji, czy to pierwszej, czy ostatniej, nigdy nie będę zaangażowany w prace. W mojej opinii książki to książki, a adaptacje to adaptacje. Jak pisał Kipling, Wschód i Zachód nigdy się nie zejdą. Adaptacja i oryginał nigdy nie będą takie same. Osoba robiąca adaptację musi się na tym znać. To wszystko, co mogę powiedzieć, ponieważ podpisałem kontrakt, który nakłada duże kary finansowe za ujawnienie czegokolwiek. Dla mnie to dobrze, bo nic nie wiem. Więc nie mogę nic powiedzieć.
Na koniec dodał jeszcze:
Nie jestem zaangażowany i tak już zostanie. Netflix zapomniał uwzględnić moją osobistą opinię w kontrakcie, a ona jest taka, że nie wiem i nigdy nie będę nic wiedział na temat produkcji.
Zobacz również: „Wiedźmin” – Lauren S. Hissrich oficjalnie potwierdza tytuł serialu Netflixa
Według plotek, serial ma zadebiutować pod koniec 2018 roku. Wciąż czekamy na informacje dotyczące obsady. Gdy tylko się pojawią, niezwłocznie was o tym poinformujemy.