Z okazji Miesiąca Dumy redakcja Ostatniej Tawerny zaprasza do zapoznania się z naszymi ulubionymi postaciami i wątkami LGBT+ w fantastyce. Może coś cię zainspiruje, by sięgnąć po nieznany wcześniej tytuł albo by powrócić do dawno nieczytanego komiksu czy serialu.
Wolverine i Hercules – uniwersum Ziemia-12025
Z biegiem lat scenarzyści komiksów coraz chętniej tworzą postacie różnorodne etnicznie i praktycznie o każdej orientacji seksualnej. Niestety zupełnie nowi i nieznani bohaterowie potrafią przepaść pod naporem tych, którzy od dekad są ulubieńcami czytelników. Oczywiście można wziąć mainstreamową postać i dokonać w niej pewnych „przeróbek”, ale takie zabiegi zazwyczaj spotykają się z krytyką zagorzałych fanów. Co zatem zrobić, by skorzystać z popularnego imienia i jednocześnie napisać coś od nowa? Z pomocą przychodzi mutiwersum – zbiór praktycznie nieskończonych alternatywnych wersji świata. Przykładem niech będzie marvelowska Ziemia-12025, która jest zamieszkana przez Gubernatora Generalnego Kanady Jamesa Howletta (czyli tamtejszą wersję Wolverine’a) oraz Herkulesa. Świat ten jest zbliżony technologicznie do naszego z końca XIX wieku. Tutaj królowa brytyjska zakazała związków jednopłciowych, a Zeus zabronił swoim pobratymcom wiązać się z ludźmi (jego oczywiście to nie obowiązywało). Co zatem różni bohaterów tego świata od tych z Ziemi-616 (główny świat Marvela)? Otóż wspomniani Howlett i Herkules zmuszeni do krycia się ze swoją orientacją w końcu ujawniają się w iście romantyczny sposób – przy truchle gigantycznego smoka, którego wcześniej pokonali. Gdy doszły do niego wieści o jego synu oraz mutancie z Kanady, Zeus był tak wściekły, że zesłał obydwu do Tartaru. Tam przez lata wspólnie walczyli z duszami potępionych, a później zaczęli podróż i walkę w różnych zakątkach multiwersum. – Krzysztof Płociński
Kamil Ślimak
28.06.2020 , 12:21Tak jeszcze orkowie z WP