Święta, idą święta – recenzja komiksu „Mały Ptyś i Bil. Indiańska Gwiazdka”

Najmłodsi co roku nie mogą doczekać się zbliżającej się Gwiazdki, dorośli natomiast zachodzą w głowę, co mogliby podarować swoim milusińskim w tym okresie. Na pomoc przychodzi nam wydawnictwo Egmont i komiks Mały Ptyś i Bill.

Wspólne świętowanie

Niedawno smażyliśmy naleśniki z Ptysiem i Billem, dzisiaj obserwujemy, jak bohaterowie szykują się do rozpakowywania prezentów – zbliża się bowiem Gwiazdka. Ciekawski Ptyś i nie mniej ciekawski Bill zauważają, że w nocy, kiedy wszyscy już poszli spać, ktoś wypełnił przestrzeń pod choinką wieloma prezentami. A kto? Oczywiście co do tego nie mamy wątpliwości – to Święty Mikołaj! Niemogący się powstrzymać milusińscy z zaangażowaniem otwierają prezenty – jak mniemają – przeznaczone dla nich. Czy w ich aktywności wezmą udział także obudzeni w międzyczasie rodzice? Odpowiedzi na powyższe pytania znajdziecie w recenzowanym komiksie i, gwarantuję Wam, uśmiechniecie się co najmniej raz.

Rzut oka

Komiks ma niestandardowy wymiar, co jednak niesie za sobą wiele istotnych dla małego i dużego czytelnika plusów: odziany w miękką oprawę jest lekki, niewątpliwie możliwy do utrzymania przez dziecko, grafiki (rysunki José Luisa Munuera) są wyraźne i stosunkowo duże, dostosowane do potencjalnych oczekiwań młodego odbiorcy, treść (scenariusz Laurence Gillot) w tłumaczeniu Marii Mosiewicz również może się podobać, zwłaszcza że tematyka jest aktualna – Gwiazdka zbliża się wielkimi krokami… Warto zauważyć, że wspomnianych bohaterów poznaliśmy już wcześniej, w innej serii – Ptyś i Bill, przeznaczonej dla nieco starszych odbiorców. Recenzowana propozycja – Mały Ptyś i Bill. Indiańska Gwiazdka – może okazać się idealnym prezentem dla najmłodszych, którzy nie tylko lubią komiksy, ale i takich, którzy jeszcze ich nie znają. Ponadto komiks może służyć również nauce czytania – dialogi są bowiem nieskomplikowane, a onomatopeje wzbogacają przekaz.

Kolejna do kolekcji

Zapraszam Was do lektury również innych propozycji dla dzieci wydanych przez Egmont. Polecam szczególnie serię Malinka: Malinka chce się bawić, Malinka się boi, a także Ana Ana. Recenzowany oraz pozostałe wspomniane zeszyty są oznaczone jako odpowiednie dla najmłodszych czytelników do samodzielnego czytania lub czytania z rodzicami (seria Mój pierwszy komiks 5+). Co istotne, na bieżąco publikowane są nowe recenzje, także śledźcie uważnie nasz portal i inspirujcie się naszymi pomysłami na Gwiazdkę (i nie tylko)!