Bezimienna dziewczynka
Pewna dziewczynka w szeregach ulicznego gangu otrzymuje zadanie włamania się do posiadłości zamieszanej przez tajemniczą postać. Według krążących opowieści jest nią czarodziej o ogromnej mocy. Po przeskoczeniu muru bohaterka natrafia na dwie istoty wykonane z porcelany, które nie mają wobec niej przyjaznych intencji. Z tarapatów ratuje ją gospodarz i od tej pory jej życie zmienia się całkowicie. Mała zostaje przyjęta pod dach swojego wybawcy, ubrana, nakarmiona oraz dostaje okazję zaznania nieco normalności w życiu, jakiej nie miała okazji poznać, będąc członkiem gangu. Człowiek, o którym słyszy się wiele różnych nieprzyjemnych rzeczy, okazuje się być bardzo przyjacielski i sympatyczny. Widać jednak, że skrywa też pewne tajemnice. Dokucza mu również samotność, więc obecność nowego, niespodziewanego gościa sprawia mu radość. Wkrótce poznajemy też jego niesamowite zdolności – w swoim warsztacie potrafi on ożywić porcelanę i nadawać jej kształty.
Mroczny świat
Świat przedstawiony na kartach komiksu odznacza się ciężkim, niemal klaustrofobicznym klimatem. Podkreślone zostają nierówności społeczne, a od ludności wymagane jest bezwzględnie posłuszeństwo. Jeśli ktoś popełni błąd, nie ma dla niego miejsca w tym społeczeństwie. Mieszkający w nim ludzie bardziej przypominają więźniów niż obywateli. Mimo prostoty scenariusza, jest on solidnie poprowadzony. Z czasem jest odkrywanych coraz więcej kart, na scenę wkraczają mroczne siły, dzięki którym historia klimatem pasuje do klimatu horroru. W pewnym momencie cała otoczka fantastyczna usuwa się w cień, przez co mamy okazję przyjrzeć się bliżej relacjom pomiędzy postaciami. Mimo tego, że nie wiemy zbyt dużo zarówno o dziewczynce, jak i jej nowym towarzyszu, wzbudzają oni sympatię.
Balans między baśnią i realizmem
Moim ulubionym elementem komiksu Porcelana okazały się rysunki Chrisa Wildgoose’a. Udało mu się uchwycić klimat pełnego niesprawiedliwości miasta, przypominającego wiktoriański Londyn. Wykreowane przez niego scenografie są szczegółowe, jednak jednocześnie kadry nie uginają się pod ich ciężarem. Porcelanowe istoty mogłyby śmiało zasilić szeregi niejednej opowieści w klimatach grozy. Świetnie zostały również przedstawione emocje na twarzach bohaterów. Wszystko to pasuje do bijącego chłodem klimatu całej historii. W zrozumieniu jego procesu twórczego pomogą nam szkice, zawarte na końcu albumu.
Podsumowanie
Pierwszy z trzech tomów serii Porcelana jest naprawdę dobrym otwarciem. Poznajemy w nim mroczny, pełen niesprawiedliwości świat, w którym człowiek jest czymś, co zawsze można wymienić, kiedy nie spełnia oczekiwań. Stopniowo obserwujemy też rodzącą się relację pomiędzy Małą a tajemniczym mężczyzną o niesamowitych zdolnościach. Całości dopełniają świetnie oddające klimat rysunki. Myślę, że każdy czytelnik znajdzie w niej coś dla siebie – a w szczególności dorośli będą w stanie docenić emocje targające postaciami.