Choć irlandzki aktor wyrażał od wielu lat zainteresowanie powrotem do franczyzy, oznajmił Men’s Health, że nie odegra ponownie roli Qui-Gona po swoim ostatnim występie w 2022 roku w serialu Obi-Wan Kenobi.
Nie, Star Wars, nie. Tak bardzo je podziwiam… Ale jest ich teraz po prostu tak wiele. Więc straciłem rachubę, niestety.
Neeson wcielał się w Qui-Gon Jinna, niezwykle mądrego Mistrza Jedi od 1999 roku. W swoim pierwszym wystąpieniu Jinn został wysłany, aby rozwiązać międzygalaktyczny spór handlowy u boku Obi-Wana Kenobiego granego przez Ewana McGregora.
Qui-Gon został unicestwiony pod koniec Mrocznego Widma, jak został przebity przez podwójny miecz świetlny Dartha Maula. Jednak postać nadal pojawiała się w filmach i serialach Star Wars przez następne dwadzieścia lat dzięki Mocy i ponownie wykorzystanym materiałom filmowym.
W 2012 roku The Walt Disney Company kupił Lucasfilm i zapoczątkowało to falę nowych projektów ze strony studia, dzięki którym nie tylko postacie ze wszystkich zakątków sagi powróciły na duży ekran, ale także powstały nowe seriale telewizyjne, które eksplorowały niewidziane dotąd zakątki życia bohaterów, takich jak Obi-Wan Kenobi czy Boba Fett.
W Gwiezdnych Wojnach: Skywalker. Odrodzeniu Yoda użył Mocy, aby skontaktować się z duchem Qui-Gona. Głos Neesona można usłyszeć pod koniec filmu, gdy Jinn udzielał wskazówek Rey. Neeson podobnie udzielił głosu w serialu animowaym Wojny Klonów, w którym jego postać przybrała formę ducha Mocy. Pojawił sie również w zeszłorocznym serialu Obi-Wan Kenobi na Disney+. Choć postać Qui-Gona pojawiała się tylko epizodycznie, za każdym razem wcielał się w nią Neeson.
Ostatnio Neeson sportretował postać w serialu animowanym z 2022 roku Opowieści Jedi. W jednym z odcinków serialu Neeson powtórzył rolę po raz ostatni, podczas gdy młodszej wersji Qui-Gona głosu użyczył syn Neesona, Micheál Richardson.
Neeson wcześniej powiedział fanom, że potencjalnie powróci do roli, o ile będzie to projekt pełnometrażowy. Disney i Lucasfilm mają obecnie w planach dwa niezatytułowane projekty Star Wars na lata 2025 i 2027, jednak najnowsze oświadczenie Neesona sugeruje, że fani nie powinni spodziewać się pojawienia się wieloletniego Mistrza Jedi w żadnym z tych filmów.