Co więcej w grze nie znajdziemy płatnych lootboxów.
Premiera nowej gry legendarnego studia Rare już za pasem. Po otwartej becie i licznych zwiastunach, by podgrzać atmosferę, twórcy opublikowali wymagania sprzętowe dla wersji PC. Te natomiast na tle dzisiejszych produkcji AAA wydają się bardzo przystępne, w dużej mierze za sprawą prostej, kolorowej grafiki. Udostępniona tabelka zawiera sześć sugerowanych konfiguracji, zaczynając na przeklętych (540p i 30fps), a kończąc na mitycznych (4K i 60fps). Aby żeglować i łowić skarby ze znajomymi poniżej teoretycznie minimalnych ustawień, potrzebny będzie jedynie leciwy sprzęt z prostym procesorem, zintegrowaną kartą graficzną (korzystającą z min. 1GB Vram) i 4 GB RAM. Trzeba przyznać, że to dość oryginalna sytuacja gdy marketing zachęcą do zabawy nawet w nie najlepszym wydaniu. Niestety dla części graczy przeszkodą może być fakt, iż niezależnie od wybranych ustawień tytuł zajmie aż 60GB na dysku twardym oraz wymaga systemu Windows 10 w wersji Anniversary 1607. Nie jest to zaskoczeniem biorąc pod uwagę, że mówimy tytule ekskluzywnym dla platform Microsoftu.
Ciekawe wieści znajdziemy także w ostatnim wywiadzie PCGamesN z Joe Natem (Rare). Ujawnił, że do Sea of Thieves trafi zawartość. Będą to jednak wyłącznie przedmioty kosmetyczne, nie wpływające na gameplay. Wszelkie przyszłe DLC zostaną udostępnione w formie bezpłatnych aktualizacji, by nie dzielić graczy. Mamy więc kolejne udane zagranie promocyjne. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że piracki sandbox sprosta oczekiwaniom.