Pierwszy o wszystkim poinformował serwis Variety. Nowy Wilkołak ma być rebootem klasycznej produkcji z 1941 roku. Za scenariusz do filmu mają odpowiadać Lauren Schuker Blum i Rebecca Angelo. Na razie obraz nie ma reżysera, ale wśród kandydatów wymieniany jest m.in. Cory Finley. Początkowo sam Gosling rozważał pracę po obu stronach kamery, lecz po kilku rozmowach postanowił ograniczyć się jedynie do zagrania w filmie.
Ostatnie podejście do postaci wilkołaka Universal zrobił w roku 2010. Wtedy do kin trafiła produkcja z Benicio del Toro w roli głównej. Oceny tego obrazu były różne, ale z reguły negatywne lub średnie.
Wytwórnia miała już inny plan by znowu nakręcić film z wilkołakiem. Tym razem był on połączony z zamiarem stworzenia uniwersum klasycznych potworów, tzw. The Dark Universe. Według pogłosek tam w główną rolę miał się wcielić Dwayne Johnson. Ostatecznie ten pomysł wylądował w koszu. Mroczne uniwersum nigdy się nie podniosło po fatalnym starcie jakim była Mumia z 2017 roku.
Innymi potwornymi projektami w harmonogramie Universal są Dark Army Paula Feiga, Renfield od Ryana Ridleya i Dextera Fletchera, The Invisible Woman, który ma być wyreżyserowany przez odtwórczynię głównej roli – Eizabeth Banks. Poza tym są jeszcze produkcje bez tytułów od Jamesa Wana, Johna Krasinskiego oraz Amy Pascal.
Na razie nie wiadomo kiedy będą mogły ruszyć prace nad nowym Wilkołakiem czy jakimkolwiek innym z wymienionych filmów. Winę za to ponoszą ograniczenia związane z epidemią koronawirusa.