42 lata minęły!
Premiera Obcego – ósmego pasażera Nostromo odbyła się 25 maja 1979 roku. Było to z pewnością dzieło przełomowe, które wprowadziło gatunek horror science-fiction na zupełnie inny poziom. Przy okazji zapoczątkował on serię, w której to kobieta gra główną i heroiczną postać. Za jego reżyserię odpowiada wspomniany już Ridley Scott. Również dla niego był to niezwykły moment w karierze. Brytyjczyk wcześniej nakręcił Pojedynek, który został doceniony przez krytyków, ale okazał się finansową klapą. Artysta nie załamał się jednak i już miał w planach stworzenie nowej wersji Tristana i Izoldy, jednak zmienił decyzję po obejrzeniu Gwiezdnych wojen. Do współpracy zaangażował Dana O’Bannona, człowieka, który odpowiadał za część efektów specjalnych w Star Wars i pracował nad Ciemną gwiazdą. Teraz został on scenarzystą Obcego. W głównych rolach obsadzono kilku aktorów, znanych już szerszej widowni. Byli to chociażby popularny ‘Duke’ z serialu MASH czyli Tom Skerritt, mający za sobą liczne występy w westernach Harry Dean Stanton, świeżo upieczony laureat Złotego Globu i nominowany do Oscara za Midnight Express John Hurt czy wybitny aktor teatralny Ian Holm. Główną rolę powierzono jednak debiutantce Sigourney Weaver, która, choć w kolejnych latach zagrała wiele fantastycznych ról, dla widowni na zawsze pozostała przede wszystkim Ellen Ripley.
Warto także dodać, że produkcja w Polsce zadebiutowała 2 stycznia 1980 roku. Film w naszym kraju promowany był na niezwykłym plakacie autorstwa Jakuba Erola.

Źródło: polskaszkolaplakatu.p
Nikomu nie jestem obcy
Trudno byłoby znaleźć osobę, która nie widziała przynajmniej fragmentów Obcego, a tym bardziej nie słyszała o nim. Przenosimy się w nim do roku 2122 na frachtowiec kosmiczny „Nostromo”, który to wraca na Ziemię. Wybudzeni z hibernacji członkowie załogi odczytują sygnał S.O.S. wysłany z księżyca Acheron i ruszają z pomocą. Podczas tej misji jeden z członków ekipy zostaje zaatakowany przez nieznaną formę życia. Koledzy zabierają go na statek, co okazuje się dla nich śmiertelnym błędem. Od tej chwili nikt nie może czuć się bezpiecznie…
Obcy – ósmy pasażer Nostromo to z pewnością dzieło ponadczasowe, do którego można wracać, a i pokazywać kolejnym pokoleniom. Zresztą zapoczątkował on całą serię, a kolejne części produkowane są do dziś. Nasz tytułowy bohater pojawił się także w licznych grach komputerowych i fabularnych, komiksach czy książkach. Jego podobizna widnieje także na koszulkach, że o figurkach nie wspomnę. Co sprawiło, że przeszedł on do historii kinematografii? Z całą pewnością efekty specjalne. Choć tytuł niebawem skończy pół wieku, to nadal wygląda bardzo dobrze. Ksenomorf nie zestarzał się od tamtego czasu, a i sam Nostromo czy wycieczki w kosmiczne otchłanie budzą po latach uznanie, a nie zmuszają parsknięcia czy przymykanie oka na niedociągnięcia. Równie dobry jest także klimat. Wraz z bohaterami udajemy się w podróż statkiem, z którego praktycznie nie ma ucieczki. Ścigani przez potwora możemy poczuć narastającą grozę i klaustrofobiczne otoczenie. Uczucie to potęguje świetna muzyka stworzona przez Jerry’ego Goldsmitha, który wcześniej tworzył też ścieżki dźwiękowe m.in. do Omenu, Planety małp, Roju czy Strefy mroku. Przy okazji czuć także napięcie pomiędzy coraz bardziej przerażonymi członkami załogi. Ich spory są niezwykle realistyczne, a to także przez to, że większość obsady niezbyt przychylnie patrzyła na Sigourney Weaver, a ich niechęć udzieliła się granym przez nich postaciom. Nie pomagał także sam reżyser, tworzący bardzo trudną scenografię i wymagajacy od artystów nadludzkiego wysiłku. Praca w upale, ciasnych przejściach czy na niewygodnym podłożu sprawiła, że widz dostał jeszcze więcej autentyczności. Wszystko to złożyło się na prawdziwy hit, doceniany zarówno przez widzów, jak i krytyków. Wszak został on wyróżniony Oscarem.

Źródło: christinawehner.wordpress.com
Zapraszamy na pokład
Choć od premiery Obcego minęło wiele lat, to nadal ma on ogromną rzeszę fanów. Nic więc dziwnego, że film wciąż jest wydawany na różnych nośnikach, w tym na DVD. Tym razem taki egzemplarz postanowiło przygotować dla nas Galapagos Films i od razu zdradzę, iż jest to prawdziwa gratka dla sympatyków tejże produkcji. Do Waszych rąk trafi bowiem edycja, w której znajdziecie praktycznie trzy wersje Obcego. Pierwsza z nich to oryginalny film z 1979 roku. Drugą jest wersja reżyserska, poszerzona o sceny wcześniej usunięte i z poprawioną ścieżką dźwiękową. Możecie także obejrzeć odsłonę z komentarzem samego Ridleya Scotta. Podczas kolejnych scen będziecie słyszeć w tle reżysera, który opowiada o tworzeniu swojego hitu i ciekawostkach z planu. Poznacie więc Aliena od kuchni! Do tego jednak potrzebna będzie Wam dobra znajomość angielskiego, gdyż do tej opcji nie dołączono polskich napisów. Również menu stworzone zostało w tym języku, więc dla niektórych ustawienia mogą okazać się nieco problematyczne. Z kolei samą produkcję obejrzycie w Dolby Digital 2.0 i z lektorem polskim, czeskim lub węgierskim. Jeśli z kolei zdecydujecie się na wersję oryginalną, to dźwięk zmieni się na 5.1, a do wyboru będziecie mieli kilka wersji napisów, w tym oczywiście polskie.

Źródło: imdb.com
Po prostu klasyk
Jeśli ktoś z Was jakimś cudem jeszcze Obcego nie widział, to koniecznie musi to nadrobić. Jest to prawdziwe arcydzieło gatunku, a przy okazji popkulturowy fenomen, który towarzyszy nam pomimo upływu lat. Szkoda, że kontynuacje nie są w stanie nawiązać do pierwowzoru (no może za wyjątkiem Obcy – decydujace starcie), a czasem nawet nie próbują, licząc, że ściągną do kin samym tytułem. Tym bardziej należy docenić pierwszą część, a także jej najnowsze wydanie. Galapagos Films postanowiło dać fanom coś wyjątkowego. Wersja rozszerzona czy komentarz reżysera z pewnością uzupełni Waszą wiedzę na temat produkcji. Warto więc sięgnąć po DVD i zaprosić Ksenomorfa do domu. Z pewnością doceni, przytuli…