Krótko po zakończeniu sagi Zmierzch, Summit Entertainment – studio będące własnością Lionsgate – rozpoczęło pracę nad serią Niezgodna, opartą na powieściach autorstwa Veronici Roth, mając nadzieję, że produkcja ta stanie się ich nowym, młodzieżowym przebojem. Neil Burger reżyserował pierwszą część Niezgodnej, w której, w rolach głównych, mogliśmy zobaczyć Shailene Woodley jako Beatrice „Tris” Prior, Theo Jamesa jako Tobiasa „Cztery” Eatona, Milesa Tellera jako Petera Hayesa oraz Ansel Elgort jako Caleba Priora.
Pierwszy film spotkał się z mieszanymi recenzjami, z przewagą tych negatywnych, jednak odniósł sukces, przynosząc zyski rzędu 288,9 milionów dolarów, przy budżecie zaledwie 85 milionów. W związku z tym, studio Summit natychmiast zaczęło pracę nad sequelem Zbuntowana.
Niestety produkcja ta zgarnęła jeszcze gorsze opinie.
Zamiast stworzenia pełnej ekranizacji ostatniej części trylogii, studio zdecydowało się podzielić ją na dwie partie: Wierna i Ascendant (obecnie nie ma oficjalnego polskiego tłumaczenia). Wierna swoją premierę miała w zeszłym roku i wypadła jeszcze gorzej, niż jej dwie poprzedniczki, więc plany odnośnie czwartego projektu spełzły na niczym.
Summit podjęło decyzję o zakończeniu serii filmem przeznaczonym na srebrny ekran, który prowadzić będzie do serialu telewizyjnego. Stało się to mniej więcej w czasie, kiedy Lionsgate przejęło Starz i wygląda na to, że studio chce wykorzystać tę transakcję do realizacji planów związanych z Niezgodną.
Jak donosi THR, Starz jest na etapie wczesnych przygotowań do serialu Divergent: Ascendant, a dyskusje nad franszyzą przeprowadzone zostały latem zeszłego roku.
Lionsgate i Starz zatrudnili scenarzystę Adama Cozada (Tarzan: Legenda, Legion Samobójców 2) do stworzenia skryptu filmu, mającego prowadzić do serii telewizyjnej. Jeśli kablówka będzie optować za całkowitym pominięciem filmu i przejściem od razu do serialu, może okazać się, że zebranie oryginalnej obsady będzie jeszcze trudniejsze, niż pierwotnie zakładano, zwłaszcza, że większość aktorów pracuje już nad nowymi projektami.
Zarówno Shailene Woodley, jak i reszta obsady, krótko po ogłoszeniu rewelacji na temat Divergent: Ascendant, wyrazili brak zainteresowania powrotem . Wygląda więc na to, że studio będzie zmuszone działać bez głównych bohaterów, albo urządzić nowy casting.
Na chwilę obecną, znając szczegóły produkcji, ciężko określić, czy projekt w ogóle powstanie.
Źródło: screenrant.com