Współscenarzysta planowanej produkcji Halloween, o której, do tej pory, nie było jeszcze wiadomo, czy będzie sequelem, czy rebootem, oficjalnie zdradził kilka szczegółów na temat osi czasowej historii.
Okazuje się, że projekt, zaplanowany na 2018 rok, ma zignorować wszystkie poprzednie filmy, z wyjątkiem oryginału Johna Carpentera. Produkcja będzie kontynuacją historii Laurie Strode (Jamie Lee Curtis powróci w tej roli!), unikającej Michaela Myersa.
To nie wszystko, bowiem bohaterka będzie miała córkę, w którą wcieli się Judy Greer.
Nowy Halloween będzie zatem sequelem pierwszej produkcji. Zastanawiające jest jednak, czy twórcy uwzględnią Halloween II z 1981 roku, gdzie okazało się, że Laurie jest siostrą Michaela.
Niemniej, w wywiadzie dla Yahoo! Movies, wspomniany scenarzysta, Danny McBride, powiedział:
Ignorujemy wszystkie filmy, które wyszły po pierwszej części. Fabuła rozpocznie się po jedynce, ale będzie to swego rodzaju alternatywna rzeczywistość – jakby pierwszy Halloween skończył się nieco inaczej.
Dodaje także:
Jesteśmy ogromnymi fanami Halloween. (…) Powinniście być bardzo przerażeni. To nie będzie miało nic wspólnego z komedią… Mam nadzieję, że film wejdzie ludziom do głów tak, że nie będą mogli w nocy spać.
Zobacz również: Koniec zdjęć do pilota nowej wersji „Wstrząsów”
Czekamy zatem na premierę, która, mimo że nie ma dokładnej daty, prawdopodobnie pojawi się w październiku przyszłego roku, a przynajmniej tak zapewnia prezes studia Jason Blum, który obiecuje, że zrobi wszystko, aby film został do tego czasu skończony.